Poniedziałek, 14 października 2024. Imieniny Alany, Damiana, Liwii

Mistrzowie „królowej sportu” (cz. 1.)

2022-12-02 12:00:00 (ost. akt: 2022-12-02 12:39:33)
Finiszowe metry biegu przełajowego na dystansie 3000m - Mława 1936r. Roman Melchinkiewicz "Strzelec" i Leon Moszczyński "Mławianka" (ciemna koszulka)

Finiszowe metry biegu przełajowego na dystansie 3000m - Mława 1936r. Roman Melchinkiewicz "Strzelec" i Leon Moszczyński "Mławianka" (ciemna koszulka)

Autor zdjęcia: Archiwum Państwowe w Warszawie Oddział w Mławie

Podziel się:

Mławskich mistrzów „królowej sportu”, czyli lekkiej atletyki wspomina dzisiaj Janusz Grochowski, skarbnik Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej.

Wiele miejsca na kartach historii mławskiego sportu zajmują dokonania zawodniczek i zawodników, którzy w swojej przygodzie ze sportem dążyli do osiągania możliwie najlepszych wyników w wybranych konkurencjach lekkoatletycznych. Prezentację tych osiągnięć należy poprzedzić przywołaniem dość obszernej definicji, określającej istotę i zalety tej dyscypliny.

Ćwiczenia dla każdego

W publikacji poświęconej historii sportu można przeczytać: "Lekka atletyka obejmuje najbardziej naturalne czynności człowieka – bieg i chód skok i rzut bądź ich kombinacje. Zwana też jest słusznie „królową sportu”, jej ćwiczenia bowiem noszą charakter podstawowych, służą wyrabianiu szybkości i zwinności przede wszystkim, elementów niezbędnych w każdej prawie dyscyplinie sportowej.

Ćwiczenia lekkoatletyczne dostępne są wszystkim zdrowym ludziom, a łatwość ich wykonywania stanowi istotny czynnik determinujący powszechność i popularność tego sportu, znanego od niepamiętnych czasów wszystkim chyba narodom.

Pozyskane informacje upoważniają do stwierdzenia, że w Mławie poszczególne konkurencje lekkoatletyczne stały się przedmiotem zainteresowań młodych ludzi począwszy od 1924 roku. Ważne jest i to, uwzględniając zaprezentowane powyżej zalety tego sportu, że to młodzież szkolna stała się główną grupą promującą zalety i korzyści płynące z udziału w zawodach lekkoatletycznych.

W tygodniku „Stadion” z roku 1925 w artykule opisującym początki sportowej aktywności uczniów Seminarium Nauczycielskiego w Mławie napisano m.in.: "Sport zaś w całym tego słowa znaczeniu rozwinął się u nas w roku 1924. (...) Po wytrwałym treningu odbyły się dnia 9.10.1924 roku międzyszkolne zawody lekkoatletyczne. Zawody wypełnione całkowicie, pięciobój do którego stanęło 12-tu, w biegu na 100 metrów osiągnięto 12 sekund w skoku w dal 5,55 cm w rzutach oszczepem 31,30 cm dyskiem 25,60 cm itd."

Popularne wśród uczniów

Konkurencje lekkoatletyczne cieszyły się dużym zainteresowaniem także wśród uczniów Gimnazjum Wyspiańskiego. Podczas zawodów rozgrywanych w dniach 20 – 22 czerwca 1926 roku w Ciechanowie z okazji 10–lecia miejscowego hufca wielką indywidualnością okazał się druh Józef Bral z Mławy.

Był najlepszy w rzucie dyskiem, oszczepem i pchnięciu kulą, w rzucie granatem wywalczył drugą lokatę, a w skoku wzwyż rywalizację kończył na trzecim miejscu. Jego kolega, Jan Zamoyski uplasował się na drugim miejscu w konkursie skoku w dal.

W zawodach oprócz gospodarzy wystąpili także reprezentanci Nasielska, Przasnysza i Pułtuska.

W roku 1928 zawody lekkoatletyczne były głównym punktem w programie święta PW i WF, w którym zaprezentowali się uczniowie Seminarium i Gimnazjum. Na szczególne wyróżnienie zasługują zwycięstwa: Jakubowskiego z Seminarium w biegu na 100 metrów, Bojarskiego z Gimnazjum w skoku wzwyż, oraz Pogorzelskiego z Seminarium w skoku w dal.

W czerwcu 1929 podczas kolejnego święta PW i WF zorganizowanego na boisku Seminarium Nauczycielskiego w konkurencjach lekkoatletycznych zwyciężali: Stanisław Olszewski w biegu na 100 metrów, Feliks Jakubowski w skoku w dal, Piotr Bojarski w skoku wzwyż, Adam Połowicz w rzucie kulą.

Sukcesy Józefa Kędzierskiego

Podczas zawodów rozgrywanych w roku 1930 w Gostyninie w ramach święta przysposobienia wojskowego, w którym do sportowej rywalizacji przystąpili reprezentanci 6 powiatów, Feliks Jakubowski finiszował na trzecim miejscu w biegu na 100 metrów. Trzy lata później, podczas uroczystego oddania do użytku nowego stadionu w Mławie, jednym z głównych punktów programu były zawody lekkoatletyczne.

W tym samym roku Józef Kędzierski, specjalista od biegów przełajowych uczestniczył w zawodach zorganizowanych przez Akademicki Związek Sportowy w Warszawie.

W gronie 60 biegaczy, którzy wystartowali w biegu na dystansie 4 kilometrów, linię mety mijał na dziewiątym miejscu.

W czerwcu 1936 roku na zawodach zorganizowanych w Ciechanowie przez Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, mławski biegacz był najszybszy w biegu przełajowym. Podczas obchodów „Dni Morza”, które zostały przeprowadzone w lipcu 1936 roku z inicjatywy Klubu Sportowego „Mławianka”, Józef Kędzierski był najszybszy na trasie liczącej 4,5 kilometra.

Na krótszym dystansie, wynoszącym 3 kilometry, zwyciężył reprezentant miejscowego „Strzelca” Roman Melchinkiewicz, który na finiszu wyprzedził Leonarda Moszczyńskiego z „Mławianki”.

Biegi narodowe

Jedną z tradycyjnych imprez sportowych organizowanych w drugiej połowie lat trzydziestych były biegi narodowe. W maju 1937 roku wśród seniorów dystans 2000 metrów najszybciej pokonali: Jan Klimaszewski – niestowarzyszony, Leonard Moszczyński – „Mławianka” , Jan Szybicki – „Strzelec”.

W roku 1939 uczestnicy biegu narodowego ścigali się na dystansie 5.000 metrów. Wśród 32 zawodników, którzy stanęli na starcie, na czołowych miejscach finiszowali: Aleksander Woźnicki – „Strzelec”, Stanisław Przybyszewski – „Sokół”, Leonard Moszczyński – „Strzelec”.

Przez szereg lat amatorzy aktywnego wypoczynku mogli sprawdzać swoją formę na wiosennych zawodach sportowych, w których stałym punktem programu były konkurencje lekkoatletyczne.

Jak w roku 1937 informowała miejscowa prasa, w biegu sztafetowym zwyciężył zespół „Mławianki”, który w swoim składzie miał najlepszych w tym czasie biegaczy w mieście, Dąbrowskiego i Starzyńskiego, który był najszybszy także na dystansie 800 metrów.

Nawet tak skrótowo przedstawione wydarzenia, jakie miały w tym czasie miejsce na sportowych arenach, dają postawy do twierdzenia, że już na początkowym etapie aktywności mieszkańców Mławy, konkurencje lekkoatletyczne cieszyły się dużym zainteresowaniem młodzieży.

Po drugiej wojnie światowej

Podczas zawodów organizowanych w okresie po II wojnie światowej zwolennicy „królowej sportu” często mieli możliwość zaprezentowania swoich sportowych możliwości.

W trakcie święta sportowego, jakie miało miejsce 22 czerwca 1947 roku, w poszczególnych konkurencjach zwyciężali: Łojewski, uczeń Liceum Ogólnokształcącego w biegu na 100 metrów, Józef Rutkowski z OMTUR w rzucie dyskiem i pchnięciu kulą, reprezentant Gimnazjum Handlowego Dobrowolski w skoku w dal, przedstawiciel Ogniska ZZK Tomaszewski w skoku wzwyż, Tadeusz Wiśniewski z Hufca PW w biegu na 3.000 metrów.

W biegach narodowych, jakie przeprowadzono w Mławie w maju 1948 roku, na starcie stanęło 162 zawodników i zawodniczek. Na dystansie 500 metrów wśród dziewcząt najlepsza była Tekla Pawlak z Liceum Pedagogicznego, wśród chłopców trasę 500 metrów najszybciej pokonał Włodzimierz Dalka ze Szkoły Podstawowej nr 2.

Karol Gutkowski

Na 1.000 metrów wśród dziewcząt zwyciężyła Hanna Rogozińska z Liceum Pedagogicznego, wśród chłopców Zygmunt Kwiatkowski ze Szkoły Wieczorowej.
Trasę 2.000 metrów najszybciej pokonał Karol Gutkowski z Liceum Pedagogicznego.

Był to jeden z tych młodych ludzi, dla którego żadnych tajemnic nie miało wiele dyscyplin sportowych. To jeden z najlepszych i najbardziej wszechstronnych sportowców Mławy końca lat czterdziestych. Imponował mławskim kibicom, którzy dopingowali piłkarzy podczas spotkań rozgrywanych na stadionie przy ulicy Mazurskiej.

Dobrze radził sobie między linami ringu. Swoich sił próbował na ciężarowym pomoście, na czołowych pozycjach kończył występy na zawodach pływackich. Z dużym powodzeniem walczył o możliwie najlepszy wynik i najwyższe miejsce podczas występów na bieżni i skoczni.

Jak wspominał Henryk Sławuta, w czasie studiów na AWF Warszawa Karol Gutkowski podczas jednego z konkursów skoku w dal pokonał granicę 7 metrów.

Lata pięćdziesiąte

Ponieważ na początku lat pięćdziesiątych w sportowej rywalizacji premiowano w szczególności masowość, trudno na bazie dostępnych informacji odszukać nazwiska sportowców, którzy w tych latach osiągali godne przywołania wyniki. A był to czas, kiedy w zasadzie w każdym klubie czy kole sportowym działały sekcje lekkoatletyczne.

Podkreślenia wymaga i to, że na wszelkiego rodzaju zawodach znaczący udział miała młodzież szkolna. W roku szkolnym 1950/51 w 26 szkołach na trenie powiatu zorganizowano „dzień sportu”, w 52. przeprowadzono zawody w trójboju lekkoatletycznym z udziałem ponad dwóch tysięcy uczniów.

O indywidualnych dokonaniach sportowców, którzy swoje szanse na osiąganie dobrych wyników mieli w wybranych konkurencjach lekkoatletycznych, konkretne informacje pojawiały się w przekazach prasowych i innych materiałach począwszy od końca lat pięćdziesiątych.

W trakcie promocyjnych zawodów, jakie 31 maja 1959 roku zorganizowało Ognisko Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, w konkurencjach lekkoatletycznych zwyciężali: Jolanta Jerka w biegu na 60 metrów i w skoku w dal, Natalia Nowakowska w pchnięciu kulą, Jerzy Malinowski w biegu na 100 metrów, Józef Nowakowski w skoku w dal, Zbigniew Dmowski w konkursie pchnięcia kulą.

Sto metrów Jerzego Malinowskiego

Jeden z bohaterów tych zawodów, Jerzy Malinowski, na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych odnosił wiele sukcesów podczas zawodów rozgrywanych na różnych szczeblach współzawodnictwa. Jego koronną konkurencją był bieg na 100 metrów, swoich sił z powodzeniem próbował w skoku w dal i w trójskoku.

Na mistrzostwach okręgu Szkolnego Związku Sportowego, które miały miejsce w dniach 16 – 17 marca 1959 roku w Ciechanowie, z czasem 11,9 sekundy wygrał bieg na 100 metrów wśród juniorów, w konkursie trójskoku z wynikiem 12,59 metra został sklasyfikowany na trzecim miejscu.

Na Spartakiadzie Powiatowej w czerwcu 1960 roku wygrał konkurs skoku w dal, był drugi w biegu na 100 metrów. W następnym sezonie na Spartakiadzie Rejonowej z wynikiem 11,8 sekundy był najszybszy na dystansie 100 metrów, skok na odległość 601 centymetrów zapewnił mu pierwsze miejsce w tej konkurencji.

Rekord życiowy Henryka Sławuty

Jego największym rywalem w tym współzawodnictwie był uczeń Liceum Pedagogicznego Henryk Sławuta. Pojedynki tych lekkoatletów na każdych zawodach dostarczały jego uczestnikom wiele emocji.

Dystans 100 metrów Henryk Sławuta najszybciej pokonał w czasie 11,3 sekundy, rekord życiowy w skoku w dal to odległość 612 centymetrów. Był członkiem reprezentacyjnej sztafety Mazowsza, która wystąpiła na mistrzostwach Polski w Zielonej Górze.

W biegach przełajowych w tym czasie czołowe lokaty zajmował Ginter Kreitschman, który między innymi na mistrzostwach województwa w roku 1960 wywalczył trzecie miejsce w biegu na 12 kilometrów.

W latach sześćdziesiątych godne podkreślenia wyniki na skoczni uzyskiwał Andrzej Zakrzewski. W roku 1966 reprezentując barwy mławskiego LZS w trójmeczu z udziałem drużyn z powiatu przasnyskiego i żuromińskiego, wynikiem 629 centymetrów wygrał konkurs skoku w dal.

Podczas zawodów, które miały miejsce w roku 1968, swój występ kończył z wynikiem 678 centymetrów, co plasowało go na dziesiątym miejscu wśród najlepszych skoczków województwa.

Od drugiej połowy lat sześćdziesiątych swoją obecność na lekkoatletycznych arenach zaakcentowali uczniowie i uczennice Technikum Ekonomicznego. W roku 1966 na mistrzostwach szkół rolniczych, w konkursie rzutu oszczepem najlepszy był Piotr Tucholski, osiągając odległość 60,28 metra.

Na pierwszym miejscu kończył rywalizację podczas mistrzostw Mazowsza Ludowych Zespołów Sportowych. W roku 1971 na mistrzostwach Polski Młodzików w Tarnowie Krzysztof Przybyszewski stanął na trzecim stopniu podium po zakończeniu konkursu skoku w dal, a jego brat Janusz był ósmy w finale na 200 metrów.

Na Mistrzostwach Okręgu Młodzików w Brwinowie Ewa Pawłowska z wynikiem 13,2 sekundy wywalczyła drugie miejsce, na tej samej pozycji kończyła finałową walkę na 200 metrów. Jej kolega, Krzysztof Przybyszewski, po skoku na odległość 6.09 metra, wygrał rywalizację w tej konkurencji, był drugi w biegu na 100 metrów.

Bogaty w sukcesy rok 1972

Bogaty w starty i sukcesy dla tej grupy mławskich lekkoatletów był rok 1972.
Podczas Wojewódzkich Igrzysk Młodzieży Szkolnej w Siedlcach Jadwiga Bartnikowska była najlepsza w konkursie rzutu oszczepem, a Ewa Stabach na sprinterskich dystansach finiszowała na drugiej pozycji.

Na Mistrzostwach Szkół Rolniczych w Brwinowie Ewa Pawłowska zwyciężyła tak na 100 jak i 200 metrów. Uzyskiwane przez mławską sprinterkę wyniki zapewniły jej miejsce w drużynie Mazowsza na mecz z Magdeburgiem, a także w reprezentacji szkół CRS, która wyjechała na zawody do Czechosłowacji.

Z sukcesami kończyli swoje występy zawodnicy z Mławy podczas ligi juniorów przeprowadzonej w Nowym Dworze. Ewa Pawłowska jako pierwsza mijała metę w biegu na 100 metrów, Ewa Stabach uzyskała drugi wynik na skoczni w dal. Na drugim miejscu swoje występy na rzutni kulą oraz oszczepem kończyła Jadwiga Bartnikowska. Krzysztof Przybyszewski był drugi w biegu na 100 metrów oraz w konkursie skoku w dal.

Mławscy lekkoatleci odnosili zwycięstwa w swoich koronnych konkurencjach na Wojewódzkiej Spartakiadzie Wsi czy Mistrzostwach Szkół Rolniczych województwa warszawskiego.

Powołania do kadry Mazowsza

Podopieczni Sławomira Grossa wygrali także współzawodnictwo na mistrzostwach szkół CRS, wyprzedzając swoich rówieśników ze Szczecinka, Ostródy, Piły i Legnicy.

Zaprezentowane podczas wielu występów sportowe umiejętności zaowocowały tym, że Ewa Pawłowska, Ewa Stabach i Krzysztof Przybyszewski otrzymali powołania do kadry Mazowsza przygotowującej się do udziału w III Ogólnopolskiej Spartakiadzie Młodzieży.

Podczas występu w Krakowie Ewa Pawłowska w biegu eliminacyjnym na 100 metrów wynikiem 12,0 sekund ustanowiła nowy rekord życiowy, co zapewniło jej udział w biegu finałowym. Udział w decydującej rozgrywce zapewnił sobie także Krzysztof Przybyszewski, skacząc na odległość 695 centymetrów, co było jednocześnie najlepszym rezultatem w jego dotychczasowej karierze.

Ewa Pawłowska na lekkoatletycznych mistrzostwach Mazowsza rozegranych w roku 1973 wywalczyła srebrny medal w biegu na 200 metrów wśród seniorek. Z powodzeniem młodzi sportowcy walczyli na lekkoatletycznych arenach w kolejnych latach.

Niepokonany Krzysztof Przybyszewski

Podczas Ogólnokrajowych Zawodów Szkół Rolniczych, które odbyły się w roku 1974 w Starogardzie Szczecińskim, Jadwiga Bartnikowska wygrała konkurs rzutu oszczepem wśród juniorek młodszych, a Ewa Pawłowska zwyciężyła na 100 metrów w kategorii juniorek starszych.

W kolejnym sezonie sprinterka z Mławy na VI Igrzyskach Szkół Rolniczych na swoim koronnym dystansie uplasowała się na trzecim miejscu.

W ocenie dokonań lekkoatletów z Technikum Ekonomicznego należy podkreślić, że wynik 537 centymetrów, uzyskany na skoczni w dal przez Ewę Stabach, ponad 30 lat figurował na pierwszym miejscu w lokalnym rankingu, a czas 10,8 sekundy, który Krzysztof Przybyszewski osiągnął w biegu na 100 metrów, nie został dotychczas pobity przez żadnego z mławskich sprinterów.

Zmarnowane talenty pań?

W związku z tym trudno zrozumieć dlaczego po zakończeniu nauki w szkole zawodniczki z tak dużym dorobkiem nie kontynuowały dalej sportowej kariery.

Zdziwienie takim stanem rzeczy wyraził również autor artykułu „Odnowa mławskiego sportu” zamieszczonego na łamach „Trybuny Mazowieckiej” w roku 1975, w którym napisał m.in.: "A że talentów w Mławie nie brakuje, świadczy przykład lekkoatletów z Liceum Ekonomicznego. Wszak po krótkiej pracy Sławomira Grossa jego podopieczne Ewa Pawłowska, Ewa Stabach i Jadwiga Bartnikowska znalazły się w czołówce lekkoatletów Mazowsza.
Szkoda, że zawodniczki te nie mają zapewnionej pomocy i nie mogą dalej podnosić swoich umiejętności. Tylko Krzysztof Przybyszewski kontynuował swoją przygodę ze sportem jako zawodnik AZS Siedlce
".
c.d.n.
Janusz Grochowski, Skarbnik Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej


Jerzy Malinowski w 1960 roku
Materiały Archiwum Państwowe w Warszawie Oddział w Mławie





Henryk Sławuta na zawodach w Ciechanowie
Fot. Album prywatny H.Sławuty




Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB