Piątek, 19 kwietnia 2024. Imieniny Alfa, Leonii, Tytusa

Bitwa pod Mławą (cz. 2.)

2022-09-01 13:30:00 (ost. akt: 2022-09-01 13:34:56)
Bitwa pod Mławą zakończona odwrotem armii „Modlin”

Bitwa pod Mławą zakończona odwrotem armii „Modlin”

Autor zdjęcia: domena publiczna

Podziel się:

Dzisiaj druga i zarazem ostatnia część tekstu wspominającego bitwę pod Mławą w 1939 roku autorstwa dra Leszka Arenta, wiceprezesa Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej.

Dlaczego dwie dywizje w nieładzie spływające na południe nie zostały unicestwione przez 3 Armię gen. Kuchlera. Zdecydował o tym rozkaz o zmianie kierunku uderzenia. Nie na Warszawę lecz na przeprawy przez Narew w Pułtusku i Różanie.

Jeszcze jeden aspekt trzeba zasygnalizować, a mianowicie dowodzenie poszczególnymi jednostkami. Niedopuszczalna jest ingerencja przez Naczelnego Wodza w działania poszczególnych wielkich jednostek.

Na skutek niesprawdzonych informacji ze sztabu Śmigłego-Rydza przyszedł rozkaz dla dowódcy Armii „Modlin” o skierowaniu dwóch batalionów z „pozycji rzęgnowskiej” na Błota Niemyje. Osłabiło to ten odcinek i Niemcy dokonali w nim przełamania.

Za ten błąd ponosi winę dowódca armii, jak też Naczelny Wódz. Tylko płk Lawicz dowodzący 20 DP znał sytuację i mógł decydować o interwencji na poszczególnych odcinkach obrony.

Spełniła swoje zadanie

Podsumowując bitwa graniczna pod Mławą zakończyła się po 3 dniach zmagań porażką, jednak spełniła swoje zadanie powstrzymując Niemców przez wyznaczony okres czasu. Na innych odcinkach walk już 2 dnia Niemcy dokonywali przełamania i oddziały polskie zmuszone były do odwrotu.

Generalizując, pomimo poświęcenia i waleczności Bitwa pod Mławą nie miała większego znaczenia dla całości działań zbrojnych, które skazane były na niepowodzenie, na które złożyło się wiele czynników, zarówno natury politycznej ka jak i wojskowej.

Trzeba mocno podkreślić, że żołnierz polski bił się z poświęceniem i wykazał często wyższe umiejętności bojowe niż żołnierze Wehrmachtu. Był dobrze wyszkolony i zmotywowany do obrony Ojczyzny. Zasłużył na ocenę bardzo dobrą. Bardzo dobrze zdali egzamin dowódcy do szczebla dywizyjnego, znacznie gorzej armijnego.

Wręcz fatalne oceny jako Wodza Naczelnego powinien otrzymać marszałek Śmigły. Zamiast utworzenia dowództw grup armii lub frontów marszałek Śmigły-Rydz bezpośrednio kierował poszczególnymi armiami, nie dopuszczając do komunikowania się ich dowódców. To przy wyjątkowo słabej łączności opartej o kurierów i telefoniczne linie cywilne, przynosiło zawsze spóźnione decyzje.

Osamotniona Polska

Zabrakło więc koordynacji działań między walczącą i krwawiąca Armią „Modlin” i nieatakowaną Samodzielną Grupą Operacyjną „Narew”, która oddzielnie została pobita. Konieczne było współdziałanie tych wielkich jednostek, którego nie niestety nie było.

Można również zadać pytanie czy koncepcja obrony tzw. tułowia strategicznego kraju, zaproponowana przez gen. Kutrzebę na początku 1939 roku zmieniłaby losy kampanii wrześniowej? Wtedy linia frontu byłaby znacznie krótsza do obrony i nie narażałaby żołnierzy na ciągłe odwroty. Ze względów politycznych wybrano koncepcję linearną licząc na wypełnienie zobowiązań sojuszniczych przez Anglię i Francję.

Niestety sojusznicy okazali się wiarołomni i już 12 września 1939 roku na naradzie w Abbeville francusko-brytyjskiej Najwyższej Rady Wojennej, zdecydowano, że Polsce nie będzie udzielona pomoc. Oczywiście Polaków o tej decyzji nie poinformowano. Polska wojnę prowadziła osamotniona z Niemcami, a od 17 września ze Związkiem Sowieckim, nie licząc marginalnych działań Słowaków w Karpatach.

Po niczym niesprowokowanej agresji sowieckiej nie było już szans na obronę tzw. przedmościa rumuńskiego. Wojnę powinno się zakończyć po przekroczeniu władz wojskowych i cywilnych państwa granicy z Rumunią. Wojsko pozostawiono bez naczelnego dowództwa, a ludność cywilną narażono na niepotrzebne, dalsze cierpienia związane z okropnościami wojny.

Dwóch otaczających nas wrogów

Czy zmobilizowane w całości wojsko polskie, nawet przy zastosowaniu lepszej wersji obrony i lepszego dowodzenia, miało szansę na zwycięstwo?

W takim układzie politycznym i wojskowym, problematyczna była perspektywa zwycięstwa. Siły i środki obu walczących państw Polski i Niemiec były wyraźnie niekorzystne dla nas. Gospodarka polska była pięciokrotnie słabsza od niemieckiej. Trzeba pamiętać, że pomimo przegranej w I wojnie światowej, ciężki przemysł niemiecki nie został zniszczony, produkował znacznie więcej broni niż polski.

Przy dwóch otaczających nas wrogach nie mieliśmy żadnych szans na zwycięstwo.

Dlaczego więc rozpoczęliśmy działania zbrojne. Liczyliśmy na sojuszników, którzy po prostu nas zdradzili, wykorzystując nasze nastawienie do wolności i obrony państwa bez względu na ofiary.

Celem myślenia politycznego elit francuskich i angielskich było skierowanie Hitlera na Związek Sowiecki i zniszczenie komunizmu, kosztem takich państw jak Austria, Czechosłowacja czy Polska.

Ta kalkulacja okazała się naiwna, jak pokazał rok 1940 i bezprzykładna klęska Francji. W efekcie nie udało się Można zadać sobie do rozważania generalne pytanie. Czy zmobilizowane w całości wojsko polskie, nawet przy zastosowaniu lepszej wersji obrony i lepszego dowodzenia, miało szansę na zwycięstwo?

W takim układzie politycznym i wojskowym, problematyczna była perspektywa zwycięstwa. Siły i środki obu walczących państw Polski i Niemiec były wyraźnie niekorzystne dla nas. Gospodarka polska była pięciokrotnie słabsza od niemieckiej. Trzeba pamiętać, że pomimo przegranej w I wojnie światowej, ciężki przemysł niemiecki nie został zniszczony, produkował znacznie więcej broni niż polski.

Przy dwóch otaczających nas wrogach nie mieliśmy żadnych szans na zwycięstwo. Dlaczego więc rozpoczęliśmy działania zbrojne? Liczyliśmy na sojuszników, którzy po prostu nas zdradzili, wykorzystując nasze nastawienie do wolności i obrony państwa bez względu na ofiary.

Celem myślenia politycznego elit francuskich i angielskich było skierowanie Hitlera na Związek Sowiecki i zniszczenie komunizmu, kosztem takich państw jak Austria, Czechosłowacja czy Polska.

Ta kalkulacja okazała się naiwna, jak pokazał rok 1940 i bezprzykładna klęska Francji. W efekcie nie udało się zniszczyć komunizmu przy pomocy Hitlera. Niestety w końcowym okresie wojny doprowadzono do zajęcia przez Związek Sowiecki i poddania ścisłej kontroli wielu narodów Europy środkowo-wschodniej, którym narzucony został system komunistyczny.
Dr Leszek Arent, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej


Gen. Emil Przedrzymirski-Krukowicz
domena publiczna

Gen. Emil Przedrzymirski-Krukowicz.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB