Drogi Czytelniku,

Cieszymy się, że odwiedzasz nasze serwisy internetowe. Nasz zespół redakcyjny cały czas pracuje nad tym, żeby móc dostarczać Ci jeszcze lepsze materiały dziennikarskie i oferować jeszcze lepsze usługi. Abyśmy mogli nadal to robić, potrzebujemy Twojej zgody. Dzięki niej będziemy mogli dostosowywać nasze strony pod Twoje preferencje i potrzeby oraz emitować Ci reklamy dopasowane do Twoich zainteresowań i zachowań w Internecie. Twoja prywatność i bezpieczeństwo Twoich danych są dla nas niezwykle istotne – nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień. Pamiętaj, że Twoje dane są u nas bezpieczne, a udzieloną zgodę możesz wycofać w każdej chwili zgodnie z naszą Polityką Prywatności.

W JAKIM CELU PRZETWARZAMY TWOJE DANE?

Twoje dane (w tym pliki cookies) wykorzystujemy w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych, w tym do badania Twoich zainteresowań i dopasowania do nich reklam na innych stronach www.

KTO JEST ADMINISTRATOREM DANYCH?

Administratorem danych osobowych są Mazowieckie Media Sp. z o. o.

JAKIE MASZ PRAWA?

Możesz w każdej chwili:

Więcej informacji nt. Twoich danych i naszej troski o nie znajdziesz w Polityce Bezpieczeństwa.

Nie pokazuj więcej tej informacji

Sobota, 12 kwietnia 2025. Imieniny Juliusza, Lubosława, Wiktoryny

Po latach spotkali się przed kamienicą swego dzieciństwa

2016-09-16 08:44:09 (ost. akt: 2016-09-16 09:49:08)
Mławianie zjechali się by wspominać dawne czasy

Mławianie zjechali się by wspominać dawne czasy

Autor zdjęcia: Iwona Łazowa

Podziel się:

Nazwali siebie „Bractwem Kościuszkowskim”. Przed laty mieszkali przy ul. Kościuszki 4. W sobotę 3 września, spotkali się przed kamienicą swego dzieciństwa, aby powspominać dawne czasy.

Mławska kamienica na Kościuszki 4 znajduje się w pobliżu siedziby policji. To miejsce, gdzie wychowało się wielu mławian. - W latach 40-tych, 50-tych i 60-tych było tu około 60 - 70 dzieci. Dorastali i rozjechali się po całym świecie. Większość zdobyła wyższe wykształcenie – opowiada Zbigniew Chmieliński, który wraz z bratem Janem zorganizował spotkanie 3 września. - Mieszkaliśmy na pierwszym piętrze kamienicy. To była własność naszej babci Julii i dziadka Jana Chmielińskich – mówi mławianin.

Pochodzimy
z Kościuszki

Tu grali w piłkę i nawiązywali przyjaźnie na całe życie. Po latach nazwali siebie „Bractwem Kościuszkowskim”. - Bo pochodzimy z ulicy Kościuszki. Ostatnio spotkaliśmy się 14 lat temu w 2004 roku. Było nas trzydziestu, teraz została tylko garstka. Miał być z nami Jan Cytowski, prezes Rady Polonii Świata, mieszkający na stałe w Kanadzie. Nie mógł przybyć – wyznaje pan Zbigniew. Być może to ostatnie spotkanie przed kamienicą pod nr 4. - Wkrótce tego nie będzie. Jako spadkobiercy, sprzedaliśmy nieruchomość wraz z przyległościami – dodaje. Przybyli na spotkanie po latach wspominają, że przed laty otoczenie wyglądało zupełnie inaczej. - Miałem okazję pokazać synowi i wnukowi, gdzie mieszkałem i grałem w piłkę. To wszystko było inne. Wielu budynków już nie ma – wspomina Wojciech Augustynowicz, który przyjechał w Legionowa. Ten 74-letni nauczyciel wychowania fizycznego z 55-letnim stażem i trener judo (7 dan) jest wciąż aktywny. Prowadzi zajęcia z dziećmi. Jego kolega Stanisław Baranowski mieszkający w Milanówku pracuje jako cukiernik w Warszawie. Współorganizator spotkania Jan Chmieliński jest znanym w Mławie weterynarzem. Różnie się potoczyły losy dawnych kolegów z podwórka. - Przede wszystkim miło się spotkać po tylu latach i powspominać dawne czasy - mówią. Iwona Łazowa

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB