36-letnia kobieta wzięła szybki kredyt w banku, gotówkę przelała we wpłatomacie na konto hakera. Straciła 50 tysięcy zł. Była przekonana, że rozmawia z pracownikiem banku, na jej telefonie wyświetlił się znany numer biura obsługi klienta. Policja ostrzega, działania oszustów w okresie przedświątecznym będą się nasilać.
Do oszustwa doszło wczoraj 15 grudnia. Do 36-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna, podający się za pracownika działu bezpieczeństwa banku. Na ekranie telefonu wyświetlił się numer infolinii.
Wytłumaczył, że pracownicy banku sprzedali dane kobiety i ktoś próbuje wziąć kredyt, posługując się jej danymi. Polecił, by kobieta jak najszybciej wzięła kredyt na kwotę 50 tysięcy zł. i pobraną gotówkę wpłaciła we wpłatomacie na terenie Mławy, korzystając z podawanych przez oszusta kodów BLIK.
Kobieta postąpiła zgodnie z poleceniem. Po chwili zorientowała się, że została oszukana. Powiadomiła Policję. Trwają czynności.
Policja ostrzega, oszuści przed świętami nie tracą czasu. Posługują się wieloma metodami, chcąc nas okraść. Podają się za pracowników banku, wysyłają smsy z poleceniem dopłaty do przesyłki, umieszczają na portalach fałszywe oferty sprzedaży zabawek, biżuterii, perfum i innych przedmiotów po atrakcyjnej cenie.
Cel pozostaje jeden – skłonić nas do przekazania pieniędzy na konto oszusta lub udostępnić dane konta bankowego. Dlatego warto zachować szczególną ostrożność i skorzystać z kilku prostych porad:
- Jeśli dzwoni do Ciebie pracownik banku (najczęściej wyświetla się numer infolinii) i tłumaczy, że musimy wziąć kredyt, bo nasze pieniądze są zagrożone i trzeba je wpłacić na inne konto – TO OSZUST.
- Jeśli otrzymałeś wiadomość sms z linkiem, by dopłacić do przesyłki, nie klikaj w niego. Link przekierowuje na fałszywą stronę do wpłat, Twój telefon może zostać zainfekowany wirusem. Jeśli martwisz się o przesyłkę, skontaktuj się z firmą kurierską, korzystając z numeru zamieszczonego na oficjalnej stronie Internetowej lub za pomocą aplikacji.
- Szukasz prezentu i widzisz ofertę w bardzo atrakcyjnej cenie na portalu ogłoszeniowym? To może być oszustwo. Zamiast markowych perfum możesz dostać tanią podróbkę lub przesyłka, za którą już zapłaciłeś, nigdy do Ciebie nie dotrze.
- Sprzedajesz na portalu ogłoszeniowym, uważaj. Kupujący także może okazać się oszustem. Jeśli otrzymasz za pomocą komunikatora link do pobrania wpłaty za wystawiony przedmiot, możesz zostać przekierowany na fałszywą stronę, wymagającą podania szczegółowych danych, umożliwiających hakerowi dostęp do Twojego konta w banku.
Asp.szt. Anna Pawłowska
Asp.szt. Anna Pawłowska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez