Sobota, 27 lipca 2024. Imieniny Aureliusza, Natalii, Rudolfa

Moja przygoda z Kurierem - wspomnienia Janusza Dębskiego

2019-11-03 08:20:00 (ost. akt: 2019-10-31 23:26:24)

Podziel się:

Moja przygoda z Kurierem rozpoczęła się na początku 2004 r, kiedy poznałem pierwszego redaktora naczelnego gazety Radka Borkowskiego. To on zaproponował mi współpracę z tygodnikiem.

Wtedy zacząłem pisać krótkie notki i artykuły o lokalnych wydarzeniach kulturalnych, sportowych, czasami politycznych popartych materiałem zdjęciowym. Później przyszedł czas na większe artykuły dotyczące historii Mławy i regionu oraz wydarzeń rocznicowych. Wielkim zainteresowaniem wśród czytelników cieszył się redagowany przeze mnie cykl „Mława dawniej i dziś”, w którym pokazywałem zdjęcia Mławy - tej dawnej (ulice, budynki, parki itp.) i te same miejsca dziś. Wielką satysfakcję miałem z prowadzenia kącika poetyckiego dla dzieci i młodzieży, w którym wyszukiwałem i promowałem talenty mławskie i nie tylko. Obecnie wiele z tych osób nadal pisze i jest znanymi, cenionymi poetami, prozaikami.

Kiedy poznawałem nowych redaktorów naczelnych, zawsze pojawiała się nić przyjaźni i współpracy, co owocowało różnymi wspólnymi przedsięwzięciami. Tu należy wspomnieć o dużych, wspólnie organizowanych imprezach. Pierwszą z nich była Miss Lata 2011, która pierwotnie miała być Miss Gazety. Później jednak przeobraziła się w Miss Mławy, a finałem tego było wybranie najpiękniejszych panien z Mławy i okolic w amfiteatrze parku miejskiego w obecności tłumów - mieszkańców Mławy. Druga impreza to wielki piknik w parku miejskim pod koniec czerwca 2016 r., który związany był z bezpiecznymi wakacjami dzieci i młodzieży (koncerty, konkursy, pogadanki, plac zabaw, słodkości, pokazy straży pożarnej, policji itp., przy udziale wielu widzów, w tym całych rodzin.

Wielkim powodzeniem wśród naszych czytelników cieszył się konkurs fotograficzny pt. „Mały Książę, Mała Księżniczka” - Twoje dziecko na okładkę Nowego Kuriera Mławskiego. Od 2008 r. do chwili obecnej odbyło się 10 edycji, w których wzięły udział dziewczęta i chłopcy, nie tylko z Mławy i okolic, ale także z północnego Mazowsza. Otrzymaliśmy blisko 300 zgłoszeń - zdjęć. Uroczyste rozdanie nagród i wręczenie koron w większości miało miejsce w mławskiej Galerii „13” i było połączone z wystawą zdjęć dzieci biorących udział w konkursie. Jako prowadzący imprezy pamiętam wiele śmiesznych historii związanych np. z brakiem aprobaty włożenia korony na głowę zwycięzcy.

Były także inne aspekty współpracy. Bardzo chętnie moje zbiory regionalne np. w postaci zdjęć, trafiały do kalendarzy, przewodników, czy też na pocztówki dodawane do gazety lub rozdawane oddzielnie. W zamian, ze strony gazety mogłem liczyć na promocje moich imprez, wernisaży, spotkań. Kurier pisząc o różnych ciekawych ludziach, np. młodych malarzach i fotografikach, kierował ich do mnie - do „13”, abym mógł zorganizować pierwszą wystawę, wernisaż, czy pokierować ich dalszą karierą - co trwa do dziś.

Był także taki okres, kiedy prowadziłem lub pomagałem w organizacji różnych imprez kulturalnych, społecznych, sportowych organizowanych przez redakcję Kuriera. Ze względu na moją mobilność po Mławie i terenie dostarczałem sporo tematów do opisania redaktorom prowadzącym, a także wymyślałem różne konkursy dla dzieci, młodzieży i dorosłych, na łamach gazety i nie tylko.
Przez cały okres mojej współpracy z Kurierem przyświecał mi jeden, zasadniczy cel, aby jak najbardziej i najlepiej wspierać gazetę, nie tylko kiedy jest na górze sprzedaży, ale również wtedy, gdy była w dołku i mogła wypaść z lokalnego obiegu. I jeszcze jedno moje stwierdzenie: zawsze w Kurierze pracowałem społecznie, jako dziennikarz wolontariusz.

Podsumowując, sądzę, że ta wzajemna przyjaźń dalej będzie trwała i rozwijała się, a gazecie i Szymonowi życzę następnych 16 lat działalności i krzewienia lokalnego dziennikarstwa.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB