Niszczenie windy w ciągu roku stało się hobby wandali.
Na stacji Mława Miasto winda pozwalająca zjechać na peron 1 jest notorycznie niszczona. Pomimo, że na stacji jest całodobowy monitoring nie można ustalić i zatrzymać wandali niszczących windę. W miniony piątek w windzie została zamknięta jedna osoba, naciskała przycisk alarmu oraz dzwoniła na numer alarmowy jednak nikt się nie odzywał, dopiero przechodzeń nacisnął przycisk na zewnątrz windy i drzwi się otworzyły. Osoby niszczące notorycznie windę nie zdają sobie sprawy, że ktoś wsiądzie do windy a ona stanie w połowie drogi, a ta osoba w środku dostanie np. zawału i umrze. Należy zadać pytanie; "Do czego służy monitoring i czy w ogóle działa?". Dlaczego właściwe służby nie reagują jak widać na monitoringu, że przestępstwo niszczenia mienia (wandalizmu) jest w trakcie? Czy osoby nadzorujące monitoring mają problem ze wzrokiem, a jeśli tak to niech idą do lekarza.......od oczu albo przestaną spać w pracy.
W sobotę zauważyłem, że winda jest ponownie uszkodzona, a mianowicie ma wyrwany panel wewnętrzny i jest zatrzymana powyżej drzwi. Należy zauważyć, że dwie kamery monitoringu skierowane są na tą windę więc dlaczego nikt nie zareagował na akt wandalizmu.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
x-men #2360659 | 88.156.*.* 27 paź 2017 09:27
Człowieku napisz pismo do PKP a ni do gazety. bo to PKP monitoruje ich windy. Przecież mają SOKistów.
!
odpowiedz na ten komentarz