Niepełnosprawny mężczyzna, po udarze, z trudnościami w chodzeniu, żyje w warunkach urągających człowiekowi. Nie ma odpowiedniej rehabilitacji, a nawet łazienki. Próba pozyskania wsparcia na jej budowę zakończyła się fiaskiem. Mężczyzna się zadłużył, bo zaczął przystosowywać dom do swoich potrzeb.
Pan Jan mieszka w lesie w pobliżu Gradzanowa Włościańskiego pod Radzanowem. Aby dotrzeć do jego domu trzeba jechać ponad kilometr w głąb lasu. Mężczyzna ma tylko matkę. Jej warunki mieszkaniowe są jeszcze gorsze od tych w jakich przyszło żyć niepełnosprawnemu.
Człowiek ma gorzej
niż niejeden pies
niż niejeden pies
Na trudne warunki życia schorowanego człowieka zwrócił naszą uwagę jego rehabilitant. - Ten człowiek ma gorzej niż niejeden pies. Aby w XXI wieku niepełnosprawny nie miał łazienki, gdzie może się umyć – denerwuje się rehabilitant. Sam próbuje wesprzeć inwalidę. Jednak niewiele może. Wychudzony 48-letni Jan Osmański wygląda na starszego niż wskazuje jego data urodzenia. Spustoszenie w organizmie spowodował udar. Inwalida I grupy utrzymuje się z zasiłków z opieki społecznej: stałego – 389 zł i pielęgnacyjnego – 153 zł. Tyle maksymalnie może otrzymać od państwa - poinformowano nas w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Radzanowie. Wszystko dlatego, że kiedy pan Jan zachorował nie miał źródła utrzymania, więc uzyskał 542 zł zasiłku. Dochody ledwo starczają na leki i wyżywienie. A niepełnosprawny, aby zapewnić sobie normalne warunki do życia, musi remontować mieszkanie. Szczególnie potrzebna jest łazienka. Człowiekowi, który ledwo chodzi trudno umyć się w misce.
Dostałby pomoc,
gdyby... miał łazienkę
gdyby... miał łazienkę
Niepełnosprawny chciał poprawić swój los. Wystąpił do Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Mławie o dotację na budowę łazienki z programu mającego na celu likwidację barier architektonicznych. Niestety, dofinansowania nie otrzymał. - Komisja stwierdziła brak łazienki. W tej sytuacji nie mogliśmy przyznać wsparcia. Program przewiduje pomoc dla niepełnosprawnych w likwidacji barier architektonicznych w istniejących obiektach, a tu łazienki nie było – informuje Urszula Krajewska, dyrektor PCPR w Mławie. Dyrektor daje nadzieję na dofinansowanie z kolejnej puli programu. Jest na to szansa, bo zmieniła się sytuacja niepełnosprawnego. Po decyzji odmownej z PCPR, pan Jan zaczął budować toaletę własnymi siłami. - Co mogę to robię. Moja łazienka to zbieranina odpadów i odzysków – mówi Jan Osmański. Toaleta jest, więc kwalifikuje się do programu.
Ludzie mi ufają,
że kiedyś to oddam
że kiedyś to oddam
Jednak nie rozwiązuje to głównego problemu, jakim jest zadłużenie. Środki z PCPR nie mogą posłużyć do spłaty już zaciągniętych zobowiązań. Niepełnosprawni nie otrzymują pieniędzy do ręki. PCPR płaci fachowcom za wykonaną pracę. Poza tym inwestycja musi być wykonana tak, jak zaplanowano. Matka pana Jana zastanawia się, czy w tej sytuacji złożyć kolejny wniosek do PCPR. - Prace trzeba by praktycznie rozpocząć od nowa. Niszcząc to, co zrobione. W takim tempie syn nieprędko będzie miał łazienkę – mówi matka. Prosi o pomoc. - Zapożyczam się w sklepach, bo biorę materiały budowlane „na zeszyt”. Jestem dłużna ze trzy tysiące złotych. Ludzie mi ufają, że kiedyś to oddam. Na razie nic nie jest spłacone – martwi się pani Irena, matka niepełnosprawnego.
W GOPS-ie informacji
nie udzielili
W GOPS-ie informacji
nie udzielili
Trudno będzie spłacić długi z zasiłku z ośrodka pomocy społecznej. W radzanowskim GOPS-ie nie powiedzieli nam, czy bardziej mogą pomóc mężczyźnie. Nie udzielono informacji wskazując na ochronę danych osobowych. W ośrodku nie chcieli też zdradzić jaką pomoc uzyskał mieszkaniec, ani na jaką może liczyć. - Zawsze wspieramy takie osoby, także zasiłkami celowymi. Do tej pory nikomu nie odmówiliśmy – usłyszeliśmy tylko od Wandy Pątkowskiej, kierownik GOPS-u w Radzanowie. - Syn dostawał zasiłki, ale małe kwoty, czasem poniżej stu złotych – komentuje to matka pan Jana.
Matka apeluje
o pomoc dla syna
o pomoc dla syna
W domu brakuje wszystkiego. Nie ma nawet tynków na niektórych ścianach. - Może ktoś ma niepotrzebne meble, może coś zostało z budowy? Przyjmiemy każdą pomoc – apeluje matka. Potrzeba wszelkiego rodzaju sprzętów i wyposażenia domowego. Przydałyby się też drzwi wejściowe. - Te które mam są tak dziurawe, że musiałem uszczelnić futrynę listewkami – mówi pan Jan. Mężczyzna narzeka też na trudności z rehabilitacją. Na kolejną turę ćwiczeń czeka od marca. Próbuje trenować sam. - Przydałby się rower trzykołowy, albo chociaż rama od takiego roweru. Wtedy mógłbym ćwiczyć we własnym zakresie – uważa. Na nowy rower, który kosztuje 1600 zł, pana Jana nie stać. Osoby, które chciałyby go wesprzeć proszone są o kontakt pod nr. tel. 516 175 582.
Iwona Łazowa
Czytaj e-wydanie
TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Iwona ŁazowaPochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
wq #1822708 | 91.225.*.* 25 wrz 2015 20:15
"Program przewiduje pomoc dla niepełnosprawnych w likwidacji barier architektonicznych w istniejących obiektach, a tu łazienki nie było – informuje Urszula Krajewska, dyrektor GOPS-u w Radzanowie." Szanowna Pani Derektor, pitygryli Pani. Proszę jeszcze raz zapoznać się ze stosowną ustawą i trochę ruszyć głową.
! odpowiedz na ten komentarz
alka #1819780 | 178.36.*.* 22 wrz 2015 10:55
Ktoś pisał, że ten Pan ma dzieci... to jak to jest? ma je czy nie?...
! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)