Kryształowej kuli brak, a wielu chętnie dowidziałoby się, co konkretnie czeka nas w opiece zdrowotnej w ledwie co rozpoczętym 2024 roku. Dziś, biorąc pod uwagę trendy w opiece zdrowotnej w zeszłym roku, specjaliści z branży spodziewają się a najbliższych miesiącach rosnących kosztów, rozwoju sztucznej inteligencji i niedoborów kadrowych.
Aby zapewnić bardziej odporny ekosystem medyczny, konieczna jest symbioza ludzi, procesów i technologii w całym kontinuum opieki zdrowotnej — to pewne już dziś. Jakie jeszcze wyzwania stoją przed sektorem zdrowia w nowym roku? A patrząc od drugiej strony — jakie szanse i jakie zagrożenia nowy rok niesie pacjentom?
Na co zachorujemy?
Nowe zagrożenia dla zdrowia na rok 2024 wynikają z pojawienia się podwariantu JN.1, chorób przenoszonych przez komary, małpiej ospy, a także wywołanych zmianami klimatycznymi. Tymczasem, jak ocenia WHO, liczba osób znajdujących się w grupach wysokiego ryzyka i otrzymujących szczepionkę przeciwko covid-19 na całym świecie jest godna ubolewania. Według dr Marii Van Kerkhove, ekspertki w dziedzinie chorób zakaźnych, rosnąca liczba przypadków covid-19 nie dziwi. — Największym rozczarowaniem jest fakt, że istnieją rozwiązania na wszystko, od grypy po covid-19, które mogą pomóc w zapobieganiu ekstremalnym chorobom, a nawet śmierci. Pytanie brzmi: dlaczego ludzie z nich nie korzystają? — zastanawia się dr Van Kerkhove.
Kolejny problem to gorączka denga — wirus przenoszony na ludzi przez komary. Generalnie specjaliści wskazują, że w najbliższych latach globalne ocieplenie znacząco wpłynie na rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. Zagrozi nam także małpia ospa, choroba wywoływana przez infekcją wirusem mpox — w ostatnim czasie duży wzrost zakażeń małpią ospą odnotowano w Afryce Środkowej, zwłaszcza w Demokratycznej Republice Konga.
Wzrostowi chorób zakaźnych sprzyjać będą też działania wojenne. Rok 2024 zdominuje wojna Izrael-Hamas oraz wojna na Ukrainie, wraz z szeregiem innych, mniejszych konfliktów na świecie. Ze względu na rozpaczliwe warunki bytowania na obszarach objętych konfliktami wybuchać będą ogniska chorób zakaźnych — pamiętajmy, że w przerażającej większości ludzi ci nie są wystarczająco odżywieni i pozostają bez dostępu do odpowiednich systemów odprowadzania ścieków i czystej wody.
Nowe zagrożenia dla zdrowia na rok 2024 wynikają z pojawienia się podwariantu JN.1, chorób przenoszonych przez komary, małpiej ospy, a także wywołanych zmianami klimatycznymi. Tymczasem, jak ocenia WHO, liczba osób znajdujących się w grupach wysokiego ryzyka i otrzymujących szczepionkę przeciwko covid-19 na całym świecie jest godna ubolewania. Według dr Marii Van Kerkhove, ekspertki w dziedzinie chorób zakaźnych, rosnąca liczba przypadków covid-19 nie dziwi. — Największym rozczarowaniem jest fakt, że istnieją rozwiązania na wszystko, od grypy po covid-19, które mogą pomóc w zapobieganiu ekstremalnym chorobom, a nawet śmierci. Pytanie brzmi: dlaczego ludzie z nich nie korzystają? — zastanawia się dr Van Kerkhove.
Kolejny problem to gorączka denga — wirus przenoszony na ludzi przez komary. Generalnie specjaliści wskazują, że w najbliższych latach globalne ocieplenie znacząco wpłynie na rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych. Zagrozi nam także małpia ospa, choroba wywoływana przez infekcją wirusem mpox — w ostatnim czasie duży wzrost zakażeń małpią ospą odnotowano w Afryce Środkowej, zwłaszcza w Demokratycznej Republice Konga.
Wzrostowi chorób zakaźnych sprzyjać będą też działania wojenne. Rok 2024 zdominuje wojna Izrael-Hamas oraz wojna na Ukrainie, wraz z szeregiem innych, mniejszych konfliktów na świecie. Ze względu na rozpaczliwe warunki bytowania na obszarach objętych konfliktami wybuchać będą ogniska chorób zakaźnych — pamiętajmy, że w przerażającej większości ludzi ci nie są wystarczająco odżywieni i pozostają bez dostępu do odpowiednich systemów odprowadzania ścieków i czystej wody.
Problemy kadrowe to prawdziwe wyzwanie
Dzisiejsze wyzwania związane z bezpieczeństwem społeczeństw w kontekście zdrowotnym potęguje trwający kryzys kadrowy w służbie zdrowia. Niedawne badanie przeprowadzone przez Towarzystwo ds. Informacji i Systemów Zarządzania Opieką Zdrowotną (HIMSS) jako główną przeszkodę w zapewnieniu solidnego bezpieczeństwa w organizacjach opieki zdrowotnej wskazuje zatrudnianie i utrzymanie pracowników: prawie 84 proc. respondentów stwierdziło, że mają trudności z zatrudnianiem wykwalifikowanego personelu, a ponad dwie trzecie — z zatrzymaniem pracowników w publicznych placówkach medycznych.
Dzisiejsze wyzwania związane z bezpieczeństwem społeczeństw w kontekście zdrowotnym potęguje trwający kryzys kadrowy w służbie zdrowia. Niedawne badanie przeprowadzone przez Towarzystwo ds. Informacji i Systemów Zarządzania Opieką Zdrowotną (HIMSS) jako główną przeszkodę w zapewnieniu solidnego bezpieczeństwa w organizacjach opieki zdrowotnej wskazuje zatrudnianie i utrzymanie pracowników: prawie 84 proc. respondentów stwierdziło, że mają trudności z zatrudnianiem wykwalifikowanego personelu, a ponad dwie trzecie — z zatrzymaniem pracowników w publicznych placówkach medycznych.
Innowacje: od nożyczek genowych po nowe terapie przeciwnowotworowe
W badaniach nad nowotworami coraz większą rolę odgrywa immunoterapia. Szczególnie skuteczne okazało się agresywne leczenie wczesnych stadiów raka. W przyszłości — miejmy nadzieje, że niedalekiej — wczesne wykrywanie będzie odgrywać jeszcze większą rolę w lepszym leczeniu tych najbardziej agresywnych chorób: raka trzustki czy białaczki szpikowej. Firmy, które skupią się na tym rozwoju, mają szanse na spory zysk.
Innowacje pozostają ważnym czynnikiem wzrostu w branży opieki zdrowotnej także w kontekście wniosków z niedawnej pandemii. Sukces szczepionek mRNA podczas pandemii koronawirusa zwraca także uwagę na badania nad rakiem. Firmy takie jak BioNTech i Moderna stworzyły już plany badawcze skupiające się na tej innowacyjnej technologii. Ponadto wiele mniej znanych firm prowadzi badania lub opracowuje technologie pomocnicze w celu optymalizacji skuteczności nowych szczepionek mRNA. Ekscytującym trendem przyszłości są radiofarmaceutyki — leki zawierające określone izotopy promieniotwórcze i zdolne do niszczenia komórek nowotworowych. Firmy badające tę nową technologię często skupiają się na śmiercionośnych rodzajach raka. Dzieje się tak dlatego, że łatwiej jest przedstawić argument za wartością dodaną w porównaniu ze standardowymi terapiami w badaniach klinicznych — na przykład w przypadku ostrego raka szpiku krwi kliniki w dalszym ciągu opierają się na chemioterapii, która była metodą leczenia z wyboru w podobnej formie już w latach 60. XX wieku.
Oprócz walki z powszechną chorobą nowotworową — Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) spodziewa się, że do 2040 r. liczba nowych przypadków wzrośnie do ponad 30 milionów osób rocznie — innowacyjne przedsiębiorstwa w sektorze opieki zdrowotnej są w coraz większym stopniu zaangażowane w zwalczanie chorób rzadkich. Około cztery piąte tych chorób ma podłoże genetyczne — dlatego z pomocą przychodzą terapie genowe. Podczas gdy terapia genowa opiera się na modyfikacji zewnętrznego materiału genetycznego, edycję genów można zastosować w celu uzyskania trwałych zmian w genomie danego pacjenta. Preferowanym narzędziem do edycji genów są nożyczki genowe CRISPR, których wynalazcy Jennifer Doudna i Emmanuelle Charpentier otrzymali w 2020 r. Nagrodę Nobla. Na zatwierdzenie oczekuje lek do edycji genów opracowany przez CRISPR Therapeutics i Vertex Pharmaceuticals — do leczenia rzadkiej niedokrwistości sierpowatokrwinkowej.
W badaniach nad nowotworami coraz większą rolę odgrywa immunoterapia. Szczególnie skuteczne okazało się agresywne leczenie wczesnych stadiów raka. W przyszłości — miejmy nadzieje, że niedalekiej — wczesne wykrywanie będzie odgrywać jeszcze większą rolę w lepszym leczeniu tych najbardziej agresywnych chorób: raka trzustki czy białaczki szpikowej. Firmy, które skupią się na tym rozwoju, mają szanse na spory zysk.
Innowacje pozostają ważnym czynnikiem wzrostu w branży opieki zdrowotnej także w kontekście wniosków z niedawnej pandemii. Sukces szczepionek mRNA podczas pandemii koronawirusa zwraca także uwagę na badania nad rakiem. Firmy takie jak BioNTech i Moderna stworzyły już plany badawcze skupiające się na tej innowacyjnej technologii. Ponadto wiele mniej znanych firm prowadzi badania lub opracowuje technologie pomocnicze w celu optymalizacji skuteczności nowych szczepionek mRNA. Ekscytującym trendem przyszłości są radiofarmaceutyki — leki zawierające określone izotopy promieniotwórcze i zdolne do niszczenia komórek nowotworowych. Firmy badające tę nową technologię często skupiają się na śmiercionośnych rodzajach raka. Dzieje się tak dlatego, że łatwiej jest przedstawić argument za wartością dodaną w porównaniu ze standardowymi terapiami w badaniach klinicznych — na przykład w przypadku ostrego raka szpiku krwi kliniki w dalszym ciągu opierają się na chemioterapii, która była metodą leczenia z wyboru w podobnej formie już w latach 60. XX wieku.
Oprócz walki z powszechną chorobą nowotworową — Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) spodziewa się, że do 2040 r. liczba nowych przypadków wzrośnie do ponad 30 milionów osób rocznie — innowacyjne przedsiębiorstwa w sektorze opieki zdrowotnej są w coraz większym stopniu zaangażowane w zwalczanie chorób rzadkich. Około cztery piąte tych chorób ma podłoże genetyczne — dlatego z pomocą przychodzą terapie genowe. Podczas gdy terapia genowa opiera się na modyfikacji zewnętrznego materiału genetycznego, edycję genów można zastosować w celu uzyskania trwałych zmian w genomie danego pacjenta. Preferowanym narzędziem do edycji genów są nożyczki genowe CRISPR, których wynalazcy Jennifer Doudna i Emmanuelle Charpentier otrzymali w 2020 r. Nagrodę Nobla. Na zatwierdzenie oczekuje lek do edycji genów opracowany przez CRISPR Therapeutics i Vertex Pharmaceuticals — do leczenia rzadkiej niedokrwistości sierpowatokrwinkowej.
Sztuczna inteligencja podnosi wyceny
Oprócz innowacji biotechnologicznych rewolucja sztucznej inteligencji, która rozpoczęła się już rok temu, jest kolejnym czynnikiem definiującym sektor opieki zdrowotnej. Technologia ta już pomaga w analizie danych pacjentów, tworzeniu ważnych dokumentów na potrzeby procedur zatwierdzania i poprawie bezpieczeństwa IT. Szczególnie jeśli chodzi o analizę dużych ilości danych, sztuczna inteligencja może znacząco zwiększyć produktywność, a także umożliwić mniejszym firmom realizację złożonych projektów. Korporacje z całego spektrum opieki zdrowotnej inwestują obecnie w sztuczną inteligencję — od dużych firm biofarmaceutycznych po dostawców rozwiązań w firmach z branży nauk przyrodniczych i technologii medycznych. Oprócz dużych innowacji w krótszym czasie sztuczna inteligencja obiecuje także redukcję kosztów poza badaniami i rozwojem.
Specjaliści przewidują większy nacisk na przypadki użycia AI, które zapewnią wyraźną, krótkoterminową wartość operacyjną — na przykład sztuczną inteligencję obsługującą większą przepustowość sprzętu do przetwarzania obrazu. Przezwyciężanie historii, szczególnie w przypadku systemów opieki zdrowotnej, w przypadku których inwestycje w technologię były niewystarczające pod względem wzrostu produktywności, stanie się niezbędne. Tak, by usługi zdrowotne mogły spełnić obietnice związane ze sztuczną inteligencją, którą ogłoszono już także ogromną szansą na złagodzenie zjawiska wypalenia zawodowego, z niezliczonymi przypadkami użycia — od diagnozowania chorób, transkrypcji po zdalne leczenie pacjentów.
Magdalena Maria Bukowiecka
Korzystałam z akamai.com i z The Economic Times.
Oprócz innowacji biotechnologicznych rewolucja sztucznej inteligencji, która rozpoczęła się już rok temu, jest kolejnym czynnikiem definiującym sektor opieki zdrowotnej. Technologia ta już pomaga w analizie danych pacjentów, tworzeniu ważnych dokumentów na potrzeby procedur zatwierdzania i poprawie bezpieczeństwa IT. Szczególnie jeśli chodzi o analizę dużych ilości danych, sztuczna inteligencja może znacząco zwiększyć produktywność, a także umożliwić mniejszym firmom realizację złożonych projektów. Korporacje z całego spektrum opieki zdrowotnej inwestują obecnie w sztuczną inteligencję — od dużych firm biofarmaceutycznych po dostawców rozwiązań w firmach z branży nauk przyrodniczych i technologii medycznych. Oprócz dużych innowacji w krótszym czasie sztuczna inteligencja obiecuje także redukcję kosztów poza badaniami i rozwojem.
Specjaliści przewidują większy nacisk na przypadki użycia AI, które zapewnią wyraźną, krótkoterminową wartość operacyjną — na przykład sztuczną inteligencję obsługującą większą przepustowość sprzętu do przetwarzania obrazu. Przezwyciężanie historii, szczególnie w przypadku systemów opieki zdrowotnej, w przypadku których inwestycje w technologię były niewystarczające pod względem wzrostu produktywności, stanie się niezbędne. Tak, by usługi zdrowotne mogły spełnić obietnice związane ze sztuczną inteligencją, którą ogłoszono już także ogromną szansą na złagodzenie zjawiska wypalenia zawodowego, z niezliczonymi przypadkami użycia — od diagnozowania chorób, transkrypcji po zdalne leczenie pacjentów.
Magdalena Maria Bukowiecka
Korzystałam z akamai.com i z The Economic Times.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez