Czwartek, 28 marca 2024. Imieniny Anieli, Kasrota, Soni

Zawkrze, Poborze i ich mieszkańcy (cz. 1.)

2022-10-05 10:00:00 (ost. akt: 2022-10-05 10:18:00)
Mapa Ziemi Zawkrzeńskiej z zaznaczonymi ośrodkami miejskimi i wiejskimi.

Mapa Ziemi Zawkrzeńskiej z zaznaczonymi ośrodkami miejskimi i wiejskimi.

Autor zdjęcia: Zdjęcia map z publikacji: Studia i Materiały do dziejów Ziemi Zawkrzeńskiej, t. 1.

Podziel się:

O "Zawkrzu, Poborzu i ich mieszkańcach" pisze dzisiaj dla Czytelników Nowego Kuriera Mławskiego dr Leszek Arent, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej.

Józef Longin Ostaszewski w artykule zamieszczonym w „Nowej Gazecie Mławskiej” z 1939 roku dał niezbyt przekonujący opis początków Ziemi Zawkrzeńskiej, pisząc „Kiedy wytworzyło się pojęcie ziemi zawkrzeńskiej, jako kraju odrębnego – nie mamy na to żadnych wskazówek historycznych, ale prawdopodobne, że zróżniczkowanie tej prowincji nastąpiło wówczas, kiedy na Wkrze mniej więcej spotkały się ekspansje dwu szczepów polskich, kujawskiego, idącego od Wisły na wschód i mazowieckiego, idącego na północ. Musiało to być w czasach starożytnych, kiedy Mazur zasiedlał te niczyje tereny Europy”.

Kim był Józef Ostaszewski?

Stwierdzenie zawarte w artykule należy do hipotez opierających się na badaniach dziewiętnastowiecznych niemieckich historyków, którzy czy to z racji swoich poglądów politycznych, czy błędnej interpretacji nazw plemion pruskich, niewłaściwie konstruowali wydarzenia wczesnego średniowiecza, odnoszące się do tego regionu.

Warto również zaznaczyć, że Józef Ostaszewski nie był z wykształcenia historykiem tylko lekarzem oraz działaczem społecznym, malarzem amatorem, autorem teksów, redaktorem gazety.

Mocno trzeba podkreślić, że z pasją interesował się dziejami północnego Mazowsza i szerzej Mazur. Sam na początku stwierdził, że nie ma żadnych informacji historycznych o tych terenach. Trudno więc opisywać wykształcenie się „krainy” zawkrzeńskiej, która zaistniała według niego najprawdopodobniej w starożytności, nie mając wyników z rzetelnych badań archeologicznych, dotyczących opisywanych terenów.

Były to prawdopodobnie zwykłe przypuszczenia, dodajmy o ekspansji dwóch „szczepów” kujawskiego i mazowieckiego na „puste” tereny leżące nad rzeką, znacznie później nazwaną Wkrą.

Co wcale nie znaczy, że jego dwie ważne prace „Dzieje pierwotne szczepu mazurskiego. Studium historyczno-językowe” i „Z dziejów Mławskiego Mazowsza. Szkic historyczny” są mało wartościowe. Wręcz przeciwnie!, są cenne choćby z tego względu na to, że autor studiował dokumenty, które zostały zniszczone w czasie II wojny światowej.

Natomiast zamieszczony artykuł gazetowy, nie musi opierać się na źródłach historycznych, może wskazywać przypuszczenia, z których tworzone są konstrukcje dziejowe prawdopodobne, lub mniej prawdopodobne.

W dalszej części artykułu przytacza opinie niemieckich historyków: A. Duhringa i T. Thunerta, dodając opinię działdowskiej zasłużonej działaczki E. Sukertowej-Biedrawiny, którzy twierdzili, że około 1000 roku istniała już niezależna prowincja Zawkrze, obejmująca dzisiejsze powiaty: ostródzki, nidzicki, mławski, przasnyski i część ciechanowskiego.

Jej centrum znajdowało się w Działdowie. Zamieszkiwała je ludność „jednolicie mazowiecka”. Koncepcję tę powiela Ostaszewski w swojej pracy „Dzieje pierwotne szczepu mazurskiego”.

Błędna koncepcja

Ci dwaj niemieccy badacze starszej daty, nazwę Zawkrze, Zakrze wywiedli z określenia jednego z terytoriów plemion pruskich — Sasinów.
Ich koncepcja, według najnowszych badań polskich historyków-mediewistów jest zupełnie błędna.

Skąd się ona wzięła? Tłumaczy to doskonale prof. Elżbieta Kowalczyk-Heyman, znakomita badaczka stosunków polsko- krzyżackich na Mazowszu Północnym, w jednym z artykułów, pisząc: "Dla badaczy niemieckich etymologia nazwy Zawkrze nie była oczywista. Wynikała ona w równej mirze z nieznajomości języka polskiego jak i z toponimii, jak i z braków wiedzy o najstarszych dziejach północnego Mazowsza, oraz z podstaw politycznych. Nie rozumiejąc znaczenia tej nazwy, przez dłuższy czas uznawali, że jest ona polskim odpowiednikiem Sasinii, jednego z terytoriów plemiennych Prusów. Prowadziło to do przesunięcia południowej granicy dawnego osadnictwa pruskiego aż po ujście Łydyni do Wkry. Pod wpływem literatury niemieckiej pogląd ten pojawił się również w części starszych opracowań historycznych, których autorzy nie mieli dostatecznej wiedzy historycznej i toponomastycznej. Wprowadza to do badań niepotrzebny chaos”.

Pomijając względy polityczne i niewłaściwe zrozumienie nazwy Zawkrze, granica Mazowsza z Prusami nigdy w dziejach nie przekraczała północnego odcinka Wkry i Błot Niemyje.

Potwierdził to na jednym z wykładów w Stacji Naukowej im. prof. Stanisława Herbsta w Mławie, profesor Henryk Samsonowicz, znakomity mediewista. W trakcie wykładu stwierdził, że granica północnego Mazowsza z Prusami, następnie z Zakonem Krzyżackim i Prusami Wschodnimi była najtrwalszą w całej Europie, oczywiście do roku 1945.

Zastawiona ziemia

Kiedy pojawiła się nazwa i samo pojęcie Ziemi Zawkrzeńskiej jako jednostki administracyjnej? Trudno na tak postawione pytanie dać jednoznaczną odpowiedź, ze względu na brak materiałów źródłowych.

Sama nazwa oznacza obszar położony za Wkrą, na lewym brzegu rzeki, postrzegany z perspektywy Płocka. W najnowszej literaturze za pierwszy zapis nazwy Sakrze, przyjmuje się przekaz z 1384 roku, zawarty w dokumencie zastawnym Zawkrza, choć odnotowany jest już w dokumencie wystawionym przez kancelarię króla Kazimierza Wielkiego dla rodu Świnków.

Ten ostatni dokument znany jest tylko z wpisu do Metryki Koronnej, dokonanego z transumptu Zygmunta Starego z 1512 roku, czyli uwierzytelnionej kopii dokumentu, będącej zastępstwem w czynnościach prawnych.

Nazwa terra w odniesieniu do Zawkrza pojawia się w dokumencie zastawu, którego dokonał książę płocki Siemowit IV na rzecz Zakonu Krzyżackiego, mający zamiar włączyć się do działań zmierzających do zdobycia korony Królestwa Polskiego. Potrzebował więc pieniędzy.

Na zastawionym terenie zakon ustanowił własnego starostę. Zastaw z przerwą w latach 1399-1407 dotrwał do wojny polsko krzyżackiej, w trakcie której teren ten został zajęty przez wojska polskie i litewskie.

Po zawarciu pokoju w Toruniu w lutym 1411 roku, kończącym wojnę z Zakonem Krzyżackim, książę Siemowit IV odzyskał Ziemię Zawkrzeńską i nie musiał zwracać zakonowi sum zastawnych. Tak więc najprawdopodobniej Zawkrze w czasie zastawu krzyżakom było już wykształconą jednostką administracyjną.

Sam okres zastawu wpłynął niewątpliwie na utrwalenie wyodrębnienia się tej jednostki. W tym miejscu należy dodać, że nie zastawia się obszaru nie wyodrębnionego administracyjnie, więc takim była już Ziemia Zawkrzeńska.

Warto zauważyć, w ślad za prof. Józefem Kazimierskim, że pomimo dość gęstego zaludnienia wiejskiego i małomiasteczkowego na Zawkrzu, nie powstał jeden dominujący ośrodek miejski, od którego w średniowieczu, mogła ziemia wziąć nazwę. „Na Mazowszu mamy zatem jedyny wypadek, kiedy to nazwa ziemi pochodzi od terenu – terra Sakrze - a nie od miejscowości”.

Ziemia Zawkrzeńska składała się z trzech powiatów: największym był powiat szreński liczący 949,9 km. z głównym miastem - Szreńskiem, znanym z falsyfikatu mogileńskiego, będącym jednym z najstarszych grodów mazowieckich. Drugim pod względem wielkości był powiat mławski – 429,1 km2 z dominującym miastem Mławą, która uzyskała prawa miejskie w 1429 roku. Trzeci powiat niedzborski liczący 397,3 km2 poprzednio zwał się sulerzyski.

Dopiero w 1505 roku, już po inkorporacji tej części Mazowsza do korony, król Zygmunt Stary nadał prawa miejskie wsi Pokrytki, zamieniając jej nazwę na Międzyborze, czyli Niedzbórz.

Odmiennym obszarem w Ziemi Zawkrzeńskiej był teren miedzy górnym Orzycem a granicą pruską nazywany Poborzem. Nie stanowił on podregionu, ale wyraźnie wyróżniał się, przede wszystkim odmiennym sposobem życia mieszkańców, głównie drobnej szlachty.
c.d.n.
Dr Leszek Arent, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej.


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB