Victor Young – bo o nim mowa – dorastał i wychowywał się w naszym mieście. W październiku wróci do miejsc swego dzieciństwa wraz z dźwiękami skomponowanych w Ameryce utworów. Wszystko za sprawą Kuby Stankiewicza, który odkrył związki Younga z Mławą, poinformował o tym burmistrza Sławomira Kowalewskiego, i – w końcu – wspólnie z samorządem Mławy zorganizował dwudniowy Victor Young Jazz Festival Mława’19.
Dowiedziałem się o tym od zmarłej w 2015 roku siostrzenicy Younga - Pani Bobbie Hill Fromberg, która w ostatnich latach swojego życia prowadziła dość intensywny „research” rodziny. Zarówno ojciec Younga - Wolf Jabłoń, jak i rodzina matki - Segal pochodzili z Mławy.
Rodzina Frombergów, dzięki Twemu pośrednictwu, odwiedziła Mławę. Jakie wrażenia wywieźli z miasta swoich przodków?
Myślę, że byli pod wrażeniem. Odwiedzenie miasta, w którym żyli ich przodkowie, musi być fascynującym przeżyciem. Bardzo smakowały im też polskie potrawy.
Mieszkający w Los Angeles znakomity amerykański gitarzysta - Jordan Berliant, z którym miałem przyjemność współpracować muzycznie, jest spokrewniony z Victorem Youngiem. Czynimy starania, aby był gościem naszego festiwalu.
Czy uważasz, że w ilustracjach muzycznych Younga tworzonych do ponad 300 filmów słychać wpływy muzyki polskiej, jakieś słowiańskie klimaty?
Ależ oczywiście. Twórczość Younga przesiąknięta jest słowiańskim duchem, na co wpływ miała jego polska edukacja w latach młodości.

Czy masz swój ulubiony utwór Younga, który grasz i który w Tobie wyjątkowo gra?
Victor Young napisał wiele pięknych melodii, które stały się standardami jazzowymi. Szczególnie bliskie są mi: „Stella by Starlight”, „My Foolish Heart” i „When I Fall in Love”.
Myślę, że Young jest ponadczasowy, ale czeka na swoje odkrycie. Ruth Haden - wdowa po jednym z najwybitniejszych kontrabasistów jazzowych - Charliem Hadenie mówiła mi, że Victor Young to był jego ulubiony kompozytor. Dorobek Younga można śmiało porównać z dorobkiem George’a Gershwina. Tylko że o Gershwinie wiedzą wszyscy, a o Youngu dopiero zaczynamy mówić...
Myślę, że Victor Young to człowiek, którego wkład do dziedzictwa światowej kultury jest niezaprzeczalny. Fakt, że ma on tu swoje korzenie i spędził tu część swojego życia, a jego twórczość jest praktycznie w Polsce nieznana, stanowi dla mnie motywację, aby jego dorobek rozpowszechnić.

Polubiłeś Mławę?
Bardzo. Miasto kreatywnych i bardzo pozytywnych ludzi.
Bardzo bym chciał, żeby nasz festiwal stał się imprezą cykliczną. Wierzę, że tak się stanie.
W pierwszym dniu festiwalu – 17 października – będzie można usłyszeć zespół Jan Ptaszyn Wróblewski i przyjaciele. Natomiast w piątek 18 października zagra Kuba Stankiewicz Trio. Oba zespoły zaprezentują muzykę skomponowaną przez Victora Younga.
Tak. W zeszłym roku grałem koncert Pieśni Jana Kochanowskiego, do których skomponowałem muzykę. Bardzo dobrze nam się grało, a mławska publiczność jest fantastyczną, co stanowi dobry prognostyk przed naszym październikowym festiwalem.
Odbędzie się panel dyskusyjny „Victor Young: Mława > Hollywood”. Planowany jest też konkurs plastyczny dla uczniów na prace artystycznie inspirowane muzyką Victora Younga i wernisaż tych prac w foyer Miejskiego Domu Kultury. Dwa dni dobrej muzyki przeplatanej historią i sztukami wizualnymi. Warto być w Mławie 17 i 18 października. W ogóle chyba warto być w Mławie i wcześniej, i później.
(Rozmawiała: Magdalena Grzywacz)
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Z BLISKA #2806618 | 83.28.*.* 19 paź 2019 11:02
==a jeszcze ciekawsze jest to ===że rozmawiała naczelnik wydziału propagandy mławskiego ratusza magdalena grzywacz.
Ocena komentarza: warty uwagi (3) !
odpowiedz na ten komentarz