Mamy nowe informacje dotyczące tragedii w Łomi. 27 czerwca amstaff zaatakował tam dwoje małych dzieci. 3-letni chłopczyk i jego 8-miesięczna siostrzyczka trafili do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Dzieci które doznały poważnych obrażeń nadal przebywają w szpitalu. Policja potwierdziła informację odnośne losu psa. Amstaf nie żyje. Ojciec dzieci zabił zwierzę na miejscu zdarzenia.
Dowiedzieliśmy się też, że świadkowie dramatycznych wydarzeń są poruszeni tragedią rodziny.
Przypomnijmy. Do zdarzenia doszło kiedy pies rasy amstaff biegał po terenie ogrodzonej posesji na której przebywały dzieci.
- 3-letni chłopiec i 8 –miesięczna dziewczynka z ciężkimi obrażeniami ciała zostali hospitalizowani do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Pies został zabezpieczony na potrzeby prokuratury i służb weterynaryjnych. Prowadzone są czynności przez policjantów KPP Mława, pod nadzorem prokuratora – informuje mł. asp. Aneta Prusik z KPP Mława.
- 3-letni chłopiec i 8 –miesięczna dziewczynka z ciężkimi obrażeniami ciała zostali hospitalizowani do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Pies został zabezpieczony na potrzeby prokuratury i służb weterynaryjnych. Prowadzone są czynności przez policjantów KPP Mława, pod nadzorem prokuratora – informuje mł. asp. Aneta Prusik z KPP Mława.
Policja apeluje do wszystkich właścicieli psów o zachowanie odpowiednich środków ostrożności przy trzymaniu zwierząt. Tylko takie postępowanie pozwoli w przyszłości uniknąć podobnych zdarzeń i odpowiedzialności prawnej.
Iwona Łazowa
Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Anna #2527773 | 78.34.*.* 29 cze 2018 07:15
wszyscy powinni sie zastanowic jak byl chowany pies. Agresja byla wywolana z jakiegos powodu. to nie psy sa winne tylko ludzie. Nie bierze sie takiego psa jak nie potrafi sie go wychowac odpowiednio. mam Amstafa wiec wiem cos o tym. jest bardzo lagodny i przyjazny. a mam go 15 lat.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)
Właścicielka dużego psa #2528128 | 94.254.*.* 29 cze 2018 18:04
Sama mam dużego psa (owczarek niemiecki) i nigdy nie puściłabym jej na podwórko gdyby mój syn bawił się na nim. Nie rozumiem więc jak rodzice dopuścili do tego żeby pies de facto dorosły, niewychowany z dziećmi biegał przy dzieciach.
! odpowiedz na ten komentarz
xyz #2528131 | 176.103.*.* 29 cze 2018 18:08
po co bierze się psa skoro nie umie się nim zaopiekować i puszcza się go wolno w obecności dzieci? ojciec powinien także ponieść konsekwencje zarówno jak i za zabicie psa jak i za nieupilnowanie go
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Prawdziwe #2528280 | 37.47.*.* 30 cze 2018 07:28
To nie wina psa. To wina rodzicow!
Ocena komentarza: warty uwagi (6) ! odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
czarek #2528397 | 5.172.*.* 30 cze 2018 12:54
widocznie chliopczyk kilka razy uderzył psa, a takie zwierzę pamiętliwe jest pozniej na podworku cos zdenerwowalo psa i tragedia ale to i tak wina opiekunow psa za złe wychowanie, znam rodziny co maja po kilkoro dzieci du,że psy tak i amstaffa także i przez 15 lat nigdy nic sie nie dzialo zlego
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) ! odpowiedz na ten komentarz