Samochodów kradną mniej, ale handel narkotykami kwitnie

Podczas grudniowej sesji rady miasta komendant policji mł. insp. Artur Ryfiński przedstawił informację o stanie bezpieczeństwa Mławy i jej mieszkańców. Zaprezentował dane za jedenaście miesięcy roku 2015. Porównywał je również z rokiem 2014. – W porównaniu do roku 2014 nastąpił spadek przestępczości. Ogółem w roku 2014 stwierdzono 1050 przestępstw, w 2015 – 918 – zaznaczył komendant. Jak podkreślił, wyraźny spadek nastąpił także w przestępczości kryminalnej.
- W każdej kategorii, oprócz kradzieży samochodów i uszkodzenia rzeczy, mamy wyraźne spadki – powiedział Artur Ryfiński. W okresie od stycznia do listopada 2015 r. w Mławie ukradziono 20 samochodów. Według komendanta jest to spora liczba, ale jak przypomniał, był w naszym mieście czas, kiedy rocznie ginęło około 100 pojazdów. Podczas sesji szef mławskiej policji pochwalił również pracę funkcjonariuszy. - Jako kierownik jednostki jestem bardzo zadowolony ze skuteczności policjantów. Na 315 zdarzeń, 129 sprawców zatrzymaliśmy na gorącym uczynku. W 2015 roku wzrosła jednak dwukrotnie przestępczość związana z handlem narkotykami. Dla porównania: w powiecie mławskim zabezpieczono 225 sztuk konopi indyjskich, w ciechanowskim 27, przasnyskim 98. Na naszym terenie zlikwidowaliśmy 12 upraw konopi – kontynuował komendant.

Głos w dyskusji zabrał m.in. radny PiS Michał Pol. - W lutym mówiłem, że Mława nie jest bezpiecznym miastem. Statystyki statystykami, a poczucie bezpieczeństwa naszych mieszkańców to zupełnie inna sprawa. Czy mieszkańcy czują się bezpiecznie? - pytał Michał Pol. Jak zaznaczył, z rozmów z niektórymi mławianami wynika, że nie czują się oni zbyt pewnie w naszym mieście, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. I przypomniał kilka zdarzeń. - W styczniu 2014 r. w pasażu handlowym na OKM skatowano dwóch mężczyzn, w sierpniu 2014 r. doszło do pobicia na Starym Rynku. Napastnicy uderzali ofiarę pięściami i kopali. W marcu 2015 r. natomiast grupa mężczyzn zaatakowała trenera w budynku MOSiR-u – mówił Michał Pol. Przypomniał również o śmierci mławskiego dziennikarza Łukasza Masiaka. - Jakie działania policji zabezpieczają nasze miasto? - pytał radny. Odpowiedzi udzielił mu komendant policji. - Zdarzenia, o których pan mówił oczywiście zaistniały, ale proszę zrozumieć, że my nie żyjemy w akwarium. Żyjemy w 30 tysięcznym mieście, gdzie będzie dochodziło do różnych zdarzeń. Ja chciałbym, żeby ich nie było, ale jeżeli już zaistniały, to naszym głównym zadaniem jest ustalenie sprawców, udowodnienie winy i przekazanie tych sprawców do sądu – mówił komendant Ryfiński. Jako rozwiązanie, które mogłoby poprawić stan bezpieczeństwa w Mławie i okolicach szef KPP wskazał m.in. rozbudowę monitoringu miejskiego. Poprosił także burmistrza i komendanta straży miejskiej o to, żeby operatorzy byli bardziej dokładni w obserwowaniu zdarzeń, nie tylko drogowych, ale również innych - mogących się przerodzić w wykroczenie lub przestępstwo. Robert Bartosewicz

Czytaj e-wydanie

Podziel się informacją: 



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij 
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Iwona Łazowa