W jednym z mławskich marketów skusiłem się ostatnio na promocję. Przy wejściu do sklepu stał kosz pełen czekolad, które były tańsze około 30% niż zwykle. Niestety, kiedy wróciłem do domu, spotkała mnie przykra niespodzianka.
Po otworzeniu opakowania okazało się, że czekolada nie nadaje się do jedzenia, bo jest cała spleśniała. Niestety, nie wziąłem paragonu, więc nie mogłem złożyć reklamacji w sklepie. Chciałbym jednak przestrzec czytelników Kuriera. Proszę was, uważajcie, jeśli chcecie coś kupić taniej. To nie zawsze musi być wartościowy towar. I tak oszczędzając nie mam ani pieniędzy, ani towaru. Wasz stały Czytelnik Jerzy z Mławy
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez