Sobota, 27 kwietnia 2024. Imieniny Sergiusza, Teofila, Zyty

„Ja uczciwy podatnik, uprzejmie donoszę...”

2014-06-01 14:49:42 (ost. akt: 2014-06-01 14:53:23)
Donosy wpływające do mławskiego Urzędu Skarbowego są analizowane – mówi naczelnik Kazimierz Froch

Donosy wpływające do mławskiego Urzędu Skarbowego są analizowane – mówi naczelnik Kazimierz Froch

Autor zdjęcia: Robert Bartosewicz

Podziel się:

W 2013 r. do Urzędu Skarbowego w Mławie wpłynęło 97 donosów. W tym roku – już 46. Mieszkańcy naszego powiatu do fiskusa piszą i telefonują. Informują np. o tym, że bezrobotny sąsiad kupił coś drogiego albo, że ktoś prowadzi nielegalnie działalność gospodarczą. Donoszą na siebie także małżonkowie będący w trakcie rozwodu.

„W bloku, w którym mieszkam prowadzona jest nielegalna działalność gospodarcza. Nocami słychać hałasy na klatce schodowej i w piwnicy. Czuć dym papierosowy kiepskiej jakości. Najpewniej bez akcyzy. Proszę o sprawdzenie (...)”. To fragment jednego z donosów. Około 60 proc. takich zawiadomień to anonimy, podpisane tylko „uczciwy podatnik” albo „życzliwy podatnik”. - Pozostali podpisują się imieniem i nazwiskiem. Oczywiście niekoniecznie musi to być prawdziwe nazwisko – mówi Kazimierz Froch, naczelnik Urzędu Skarbowego w Mławie.
Mieszkańcy powiatu skarbówkę informują o różnych rzeczach. Są m.in. donosy na sąsiada, który kupił coś drogiego, a przecież nigdzie nie pracuje, więc podejrzewa się go o oszukiwanie państwa.

Pisma do US kierują przeciwko sobie także rozwodzący się małżonkowie oraz konkurencyjne firmy. - Bo wiadomo, że jak ktoś prowadzi działalność w szarej strefie, to sprzedaje towary czy usługi taniej i tym samym psuje rynek podmiotom działającym legalnie, stąd też trafiają do nas takie zawiadomienia – objaśnia Kazimierz Froch. Niektóre zgłoszenia dotyczą pracy „na czarno”. Regularnie informują fiskusa o tym procederze osoby, które weszły w konflikt ze swoim pracodawcą. Zazwyczaj kontaktują się również z inspekcją pracy. Sporo zgłoszeń dotyczy też sklepów. Klienci, którzy nie dostaną w sklepie paragonu, coraz częściej mówią o tym w urzędzie skarbowym. Zdarzało się również, że ktoś ocenił, że jego sąsiad zbyt często zmienia auta. O tym fakcie, podejrzewając, że może chodzi o jakiś nielegalny handel, powiadomił skarbówkę.

Zawiadomień do US co roku wpływa podobna ilość. W 2013 r. było ich 97, w 2012 – 96, a w tym roku do 25 maja wpłynęło już 46. Jak mówi naczelnik mławskiej skarbówki, każde zgłoszenie jest w urzędzie analizowane. W praktyce okazuje się, że sprawdza się tylko jakieś 10- 15 proc. z nich. - Te zawiadomienia to dla nas jedno z źródeł informacji. Czasem po analizie okazuje się, że konieczna jest kontrola, ale w większości przypadków jest wręcz przeciwnie – okazuje się, że podatnik płaci podatki albo ma zarejestrowaną działalność i wszystko jest w porządku – informuje Froch.

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl



Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB