Lampa zawieszona na domu w Starej Sławogórze (gm. Szydłowo) przeszkadza jednej z sąsiadek. W tej sprawie interweniował dzielnicowy. Jak się okazuje tego – gdzie albo na jakiej wysokości powinna wisieć lampa – nie regulują żadne przepisy.
Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
Lampę na jednej ze ścian swojego domu Ryszard Bober miał zainstalować w poniedziałek 17 października. Jak mówi, zrobił to ze względów bezpieczeństwa. Bo w ostatnim czasie podobno ktoś mu zniszczył skrzynkę na listy. Pan Ryszard skarżył się też na to, że mieszkańcy wsi złośliwie odpalali przy jego domu petardy.
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
Lampę na jednej ze ścian swojego domu Ryszard Bober miał zainstalować w poniedziałek 17 października. Jak mówi, zrobił to ze względów bezpieczeństwa. Bo w ostatnim czasie podobno ktoś mu zniszczył skrzynkę na listy. Pan Ryszard skarżył się też na to, że mieszkańcy wsi złośliwie odpalali przy jego domu petardy.
- Sprawę wielokrotnie zgłaszałem policji – mówi pan Ryszard. Mundurowi zajęli się także kwestią zawieszonej niedawno lampy. Bo jak się okazuje nowy nabytek przeszkadza jednej z sąsiadek. Lampa zaświeca się, kiedy czujnik wykryje ruch w pobliżu. Może to spowodować na przykład przejeżdżający samochód, bo dom stoi blisko drogi. Z relacji pana Ryszarda wynika, że światło przeszkadza jednej z sąsiadek, bo ponoć wpada w okna jego domu. - Dzielnicowy kazał mi zawiesić lampę niżej. Ale ja nie zamierzam tego zrobić – mówi pan Ryszard.
Jak się okazuje sprawa ta nie jest do rozwiązania w świetle przepisów prawa. Zapytaliśmy o to w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Mławie. - Prawo budowlane nie reguluje takich kwestii – poinformowała inspektor mławskiego nadzoru Justyna Traczyk-Pydyn.
Poprosiliśmy też o wypowiedź policję. Jak podkreśla rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Mławie Anna Pawłowska, pan Ryszard dość często zwraca się do funkcjonariuszy o interwencję. Dotyczy to przede wszystkim sporów międzysąsiedzkich. - W sprawie lampy interweniował dzielnicowy. Poprosił tego pana, by nieco obniżył lampę, ponieważ przeszkadza ona sąsiadom. Była to prośba - nie nakaz. Dzielnicowy starał się doprowadzić do porozumienia między sąsiadami. Nie ma jednak wpływu na decyzję tego pana, co do umieszczenia lampy – mówi Anna Pawłowska.
Dodajmy, że nasz dziennikarz poprosił o rozmowę obecną na miejscu sąsiadkę. Ta jednak nie chciała się wypowiedzieć w tej sprawie.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
kex #2102428 | 178.36.*.* 31 paź 2016 08:13
Na takich ludzi jak ten Pan chyba nie ma rady, oni po prostu nawet w całym znajdą dziurę, żeby tylko dokuczyć innym, to dla nich taka pożywka do lepszego samopoczucia. Reflektor faktycznie zawieszony ciekawie, moim zdaniem powinien znajdować się na ścianie frontowej budynku a nie szczytowej, ale jak widać facet ma fantazję. Współczuję sąsiadom tego mrugającego światła, a w szczególności sąsiedztwa z tym miłym i konfliktowym człowiekiem.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) ! odpowiedz na ten komentarz
Aplikant #2101694 | 77.253.*.* 29 paź 2016 20:45
Wzakazłbym art.3 pkt 20 Prawa budowlanego, który nakłada zapewnienie poszanowania występujących na obszarze oddziaływania obiektu uzasadnionych interesów osób trzecich. Przepis ten też można stosować przy odmowach na budowę kurnikóow.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) ! odpowiedz na ten komentarz