- Chcemy, żeby ludzie tamtych czasów mówili swoim własnym głosem. Skupimy się na okresie przedwojennym. Interesuje nas też to, dlaczego doszło do wojny – mówi Adam Biernacki, reżyser tegorocznego widowiska teatralnego, które odbędzie się na Starym Rynku w Mławie.
Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
W tym roku widowisko, które większość mławian kojarzy jako rekonstrukcję nalotu bombowego na nasze miasto, odbędzie się w piątek 28 sierpnia. Inscenizacja nie ma jeszcze tytułu. - W tegorocznym przedstawieniu teatralnym chcemy zastosować pewien kompromis. Powstanie spektakl teatralny korzystający z realistycznych elementów, postaci i tekstów, ale przedstawiający je w sposób teatralny, obrazowy, zmetaforyzowany. Na pewno nie zabraknie sceny samego nalotu na miasto – mówi Adam Biernacki. I od razu dodaje, że w przygotowaniu inscenizacji o takim charakterze ma pomóc Joanna Jaśko-Sroka, która będzie odpowiadała za scenografię spektaklu. - Scenografia będzie służyć budowaniu obrazów metaforycznych. Chcemy uchwycić życie w pewnym symbolicznym fleszu – mówi Joanna Jaśko-Sroka.
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
W tym roku widowisko, które większość mławian kojarzy jako rekonstrukcję nalotu bombowego na nasze miasto, odbędzie się w piątek 28 sierpnia. Inscenizacja nie ma jeszcze tytułu. - W tegorocznym przedstawieniu teatralnym chcemy zastosować pewien kompromis. Powstanie spektakl teatralny korzystający z realistycznych elementów, postaci i tekstów, ale przedstawiający je w sposób teatralny, obrazowy, zmetaforyzowany. Na pewno nie zabraknie sceny samego nalotu na miasto – mówi Adam Biernacki. I od razu dodaje, że w przygotowaniu inscenizacji o takim charakterze ma pomóc Joanna Jaśko-Sroka, która będzie odpowiadała za scenografię spektaklu. - Scenografia będzie służyć budowaniu obrazów metaforycznych. Chcemy uchwycić życie w pewnym symbolicznym fleszu – mówi Joanna Jaśko-Sroka.
Po pierwszym
spotkaniu
spotkaniu
Przygotowania do realizacji przedstawienia teatralnego dopiero ruszyły. W piątek 15 maja odbyło się pierwsze spotkanie z Adamem Biernackim, a dzień później pierwsze spotkanie warsztatowe. Na obydwu spotkaniach pojawiło się kilkadziesiąt osób, chcących wziąć udział w tegorocznym przedstawieniu. Każdy kto chce dołączyć do tej grupy, może jeszcze się zgłosić do Miejskiego Domu Kultury w Mławie. Najbliższe warsztaty odbędą się w dniach od 22 do 26 czerwca. - W warsztatach będzie najważniejsza praca grupowa. Nie będziemy kłaść nacisku na role indywidualne. Chcemy stworzyć teatr, który będzie się opierał na pewnym rytmie, nauczyć grających reagowania na to, co się dzieje dookoła. Ważne jest też to, żeby nie było w inscenizacji żadnej przypadkowości – mówi Adam Biernacki.
Chcą mówić o
zwykłych ludziach
zwykłych ludziach
W żywym teatrze pod koniec sierpnia reżyser chce zaprezentować publiczności codzienność przedwojennej Polski. Aby to ukazać, autorzy przedstawienia sięgnęli do źródeł – ówczesnej prasy i zdjęć. Będą odczytywane teksty z przedwojennej „Gazety Mławskiej”. - Wybieramy z niej rzeczy codzienne, takie jak ogłoszenia, informacje o wypadkach, ślubach czy pogrzebach. Takie sytuacje, które przedstawimy za pomocą teatru. Chcemy mówić o zwykłych ludziach, których ta tragedia najbardziej dotknęła – objaśnia nasz rozmówca. I dodaje, że w przedwojennej gazecie było sporo doniesień także z Nidzicy, która wówczas znajdowała się poza granicami naszego kraju. - W polskiej prasie nie mówiło się wtedy o tym, że wybuch wojny jest realny, ale za granicą kilkanaście kilometrów stąd wiedziano, co się szykuje, że jest ogromna hitlerowska mobilizacja. Z analogiczną sytuacją możemy mieć do czynienia dzisiaj – mówi Adam Biernacki. Reżyser jednocześnie podkreśla, że nie zamierza pokazywać teatru „z tezą”, forsującego własną wizję historii; dlatego też głównym tworzywem są autentyczne teksty prasowe. I dodaje, że zgodnie z prawdą historyczną, kiedy niemieckie samoloty bombardowały Mławę, ludzie w mieście byli na to przygotowani i najczęściej uciekali. Więc podobnie inscenizacje nalotu, które do tej pory widzieliśmy na Starym Rynku, nie były w ścisłym sensie rekonstrukcjami przedstawiającymi prawdę historyczną tamtego jednego dnia, a interpretacją wydarzeń, skupiającą się na określonym problemie. Dodajmy, że z reżyserem i scenografką będzie współpracowała kompozytorka Katarzyna Brochocka, która w spektaklu zajmie się opracowaniem muzycznym i kompozycją.
Czytaj e-wydanie
TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć:kliknij Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie Pomogę: Robert BartosewiczPochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez