Osadzenie w policyjnym areszcie, zarzuty i rozprawa sądowa w ciągu niespełna 48 godzin, zakończona wyrokiem – to konsekwencje kierowania pojazdem wbrew sądowemu zakazowi. Przekonał się o tym ostatnio 27-letni mieszkaniec pow. mławskiego. Sądowy zakaz kierowania pojazdami miał go obowiązywać jeszcze do połowy maja tego roku.
Kierowca forda został zatrzymany w poniedziałek rano (28.04), w Strzegowie, na ul. Ciechanowskiej. Jechał z prędkością 74 km/h w terenie zabudowanym. Patrol ruchu drogowego ukarał 27- letniego kierującego mandatem w wysokości 300 zł oraz 5 punktami karnymi. W trakcie kontroli okazało się, że kierowca ma obowiązujący do połowy maja, sądowy zakaz kierowania pojazdami.
Mężczyzna został osadzony w policyjnym areszcie. Usłyszał zarzut niestosowania się do sądowego zakazu. Kolejnego dnia, został doprowadzony na salę sądową. Sędzia wydał wyrok: 5000 zł wpłaty na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, 1500 zł grzywny oraz przedłużony o rok zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Sądowy zakaz prowadzenia pojazdów nie jest orzekany przypadkowo, to wyrok mający na celu ochronę życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu drogowego. Naruszanie takiego zakazu oznacza nie tylko lekceważenie prawa, ale także bezpieczeństwa innych osób. Konsekwencją jest zastosowanie trybu przyspieszonego i nieuchronność natychmiastowej kary.
asp.szt. Anna Pawłowska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez