Ja czytamy: "18 grudnia 1944 roku żandarmi i żołnierze niemieccy urządzili obławę na ukrywających się w zabudowaniach kolonii Grędek dwóch radzieckich wywiadowców-radiotelegrafistów.
W wyniku podjętej przez Niemców akcji Rosjanie zginęli w walce, lecz nie był to koniec niemieckich działań.
Za ukrywanie i pomoc wrogom III Rzeszy, zamordowano 18 mieszkańców Grędku.
Zamordowano, z rodziny Antczaków: Władysławę (lat 43), Krystynę (15 l.), Romana (14 l.), Teresę (12 l.), Jana (10 l.), oraz półroczną Basię; z rodziny Bartnickich: Kazimierę (lat 91), Mieczysława (21 l.), Mariana (17 l), Stanisława (14 l.), Jana (11 l.) oraz Henryka (8 l.); z rodziny Umięckich: Władysława (lat 52), Władysławę (51 l.), Władysława (17 l.), Czesława (14 l.), Zdzisława (12 l.) oraz Jana (7 l.).
Z masakry ocalał jedynie pięcioletni Henio Antczak, oszczędzony przez Niemca, zarządcę folwarku w Rumoce.
W 1960 roku w miejscu gdzie stały zabudowania kolonii Grędek odsłonięto pomnik upamiętniający ofiary tych tragicznych wydarzeń".
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez