Czwartek, 25 kwietnia 2024. Imieniny Jarosława, Marka, Wiki

Strażacy w okresie międzywojennym (cz. 3.)

2021-05-14 10:03:28 (ost. akt: 2021-05-14 10:49:52)

Autor zdjęcia: zdjęcia z publikacji Jubileusz 50–lecia OSP w Mławie, zbiorów Jarosława Janiszewskiego

Podziel się:

Kontynuujemy opowieść o mławskich strażakach w okresie międzywojennym autorstwa dra Leszka Arenta, wiceprezesa Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej. Dzisiaj ostatnia jej część.

Ważnym wydarzeniem w dziejach pożarnictwa mławskiego był drugi zjazd straży, który odbył się 4 lipca 1926 r., ze względu na liczbę uczestniczących w nim strażaków, rozbudowany program uroczystości jak również obecność ważnych osobistości z kraju.

Jak zwykle takie uroczystości rozpoczynały się mszą świętą. Przed udaniem się do kościoła parafialnego wobec ustawionych na rynku miejskich drużyn strażackich instruktor okręgowego Związku Straży Pożarnych powiatu mławskiego – Kazimierz Łabno złożył raport wiceprezesowi Związku Straży Pożarnych województwa warszawskiego – inż. S. Waligórskiemu i inspektorowi związku M. Mierzanowskiemu.

Po przeglądzie drużyn strażackich udano się na nabożeństwo, które koncelebrował dziekan mławski ks. Władysław Maron.

Po mszy odbyła się defilada przed budynkiem magistratu, po której udano się na plac Państwowego Seminarium Nauczycielskiego.

Tam 600 strażaków ustawionych w czworobok, uczestniczyło w składaniu raportu przez instruktora prezesowi Głównego Zarządu Związku Straży Pożarnych - Zygmuntowi Choromańskiemu.

Następnie przemawiał prezes Okręgowego Związku Straży Pożarnych – starosta mławski Mikołaj Godlewski, który otworzył zjazd ćwiczebny.

Komisja oceniająca zawody w składzie: S. Waligórski z cukrowni „Czersk” – przewodniczący, naczelnik Kowalski z Nieszawy, prezes Z. Wierzbicki z Ciechanowa, st. instruktor A. Ojdana z Włocławka.

Pierwszą drużyną, która wykonywała ćwiczenia konkursowe byli strażacy z Lubowidza.

Sugestywnie działania strażaków lubowidzkich opisane zostały w „Przeglądzie Pożarniczym”: „Nie tylko wzrok sędziów, lecz i oczy wszystkich obecnych skierowane są teraz ze szczególnym natężeniem i uwagą na tych, co poszli na pierwszy ogień. A jest to drużyna strażacka z Lubowidza pod dowództwem oddz. druha Leona Komosińskiego.

Członkowie tej drużyny zasłużyli na miano dobrych strażaków. Każdy ruch ich ćwiczeń jest sprawny, energiczny i spokojny. A między dowódcą i ćwiczącymi uwidacznia się ta magnetyczna siła łączności i skoordynowania.

Nic dziwnego. Wyszkolony, sprawny strażak, dobry dowódca uzupełniają się wzajem. Zapał w ramach racjonalnego szkolenia stwarza twórcze pierwiastki w zdobywaniu coraz wydatniejszych rezultatów sprawności” .

Ćwiczenia sprawnościowe w ramach konkursu przeprowadzone zostały przez pozostałych 11 drużyn.

Jaki był poziom ćwiczeń uczestniczących w zawodach drużyn?

Wyraził go na łamach gazety, uczestniczący w pokazach redaktor Pągowski, który stwierdził: "Pogląd zaś, jaki zdołałem zyskać po przeszło trzygodzinnej obserwacji dwunastu współzawodniczących straży, każe mi stwierdzić, co wyraził również w swojej opinii i sąd konkursowy, że straże stające do zawodów w Mławie wykazały bardzo zadowalający i równomiernie dodatni poziom wyszkolenia”.

W dalszej części zawodów swoimi umiejętnościami popisywała się drużyna strażacka Państwowego Seminarium Nauczycielskiego.

Seminarzyści pokazali m. in. ćwiczenia szybkościowe, przygotowując do działania przenośną sikawkę w 8 sekund, a drabinę systemu Szczerbowskiego przygotowali do akcji (w piramidę) w 11 sekund.

Następnie drużyna seminaryjna zademonstrowała ćwiczenia wojskowe, przeprowadzając z użyciem osłon gazowych natarcie i atak w dwóch oddziałach. Urządzono też pokazy sportowe: rzut kulą, dyskiem i oszczepem, skok w dal i inne.

Ponieważ straże w przeszłości prowadziły i obecnie kontynuują działalność kulturalną, więc przygotowane zostały referaty z nią związane, które dotyczyły zagadnień: jak zorganizować na wsi teatr amatorski, życie społeczne straży, jak powinniśmy się budować, co to jest piorun i inne.

Kolejnym punktem programu kulturalnego było czytelnictwo, polegające na propagowaniu i zakładaniu bibliotek, czytaniu książek.

Inne obrazy to: walka z alkoholizmem, zakładanie Ligi Obrony Powietrznej Państwa, popieranie przez straże rozwoju spółdzielczości.

Jak zapisał cytowany wcześniej dziennikarz Pągowski: „Te propagandowe pokazy miały tę niezwykłą wartość, obrazowały jedne z najdonioślejszych zadań bardzo obszernego zakresu zadań ochotniczych placówek strażackich. Wśród strażaków budziły wiele myśli, pobudzały do pogłębiania pracy w strażach, wzniecały zapał i szczere chęci, a przyglądającej się z zaciekawieniem licznej publiczności wskazywały, jak różnorodne zagadnienia mogą być i są treścią strażactwa polskiego”.

Końcowym akcentem zjazdu było ogłoszenie wyników konkursu.

Sąd konkursowy ustalił kolejność miejsc uczestniczących w zawodach straży:
1/ straż pożarna z Gościszki – nagroda 400 zł.,
2/ straż pożarna z Turzy Małej – nagroda 250 zł,
3/ straż z Niechłonina – nagroda 200 zł,
4/ straż z Lubowidza- nagrodą była beczka,
5/ straż z Mławy – Wólki – nagrodą była drabina Szczerbowskiego,
6/ straż ze Żmijewa,
7/ straż z Dębska,
8/ straż ze Szreńska,
9/straż z Krzywek-Bratków,
10/ straż z Żurominka,
11/ straż ze Stupska,
12/ straż z Dąbrowy.

Zastanawiający jest brak w zawodach konkursowych straży mławskiej.

Zapewne strażacy mławscy pełniący rolę gospodarzy zawodów, poświęcili swój czas na przygotowanie tak wielkiej imprezy.

Nie wszystkie straże powiatu mławskiego uczestniczyły w zjeździe. Świadczyłoby to o słabym przygotowaniu prawie połowy drużyn, co wcale nie znaczy, że były niezorganizowane.

Nie były odpowiednio wyszkolone by stanąć do rywalizacji. Pomimo tych uwag, trzeba uznać pomysł zorganizowania II zjazdu i udział w nim przedstawiciela naczelnych władz strażackich za świadectwo uznania z ich strony dla postępu w organizowaniu placówek strażackich w powiecie mławskim.

Ważną rolę w organizowaniu sieci jednostek strażackich odegrały dwie postacie: Maurycy Godlewski - starosta powiatowy z racji wielkiego zrozumienia dla rozwoju placówek strażackich i Kazimierz Łabno – instruktor pożarowy.

Postać Kazimierza Łabno warto pokrótce przedstawić. Jako instruktor pożarowy rozpoczął prace w starostwie mławskim w listopadzie 1923 r.

Rozumiejąc wartość i znaczenie straży pożarnych przystąpił do intensywnego działania nad ich powstaniem w powiecie mławskim.

Wyniki pracy instruktora Łabny dały się zauważyć już podczas pierwszego zjazdu straży w 1923 r. Dobra ocena jego pracy wpłynęła na zaangażowanie go na podobne stanowisko w powiecie pułtuskim, na rzecz którego pracował 10 dni w miesiącu.

Od 1926 r. Łabno pracował już wyłącznie dla powiatu mławskiego. Ze względów rodzinnych i mieszkaniowych, opuścił Mławę w połowie 1926 roku, obejmując podobne stanowisko w powiecie kutnowskim.

Jubileusz 50 - lecia mławskiej straży

Uroczystości Jubileuszu 50-lecia powstania mławskiej ochotniczej straży pożarnej odbyły się 19 i 20 maja 1934 r. a więc z trzyletnim opóźnieniem.

Powodem odłożenia odchodów był kryzys gospodarczy, który w Polsce miał ciężki przebieg i skończył się dopiero w 1935 r. Rok 1934 był już na tyle dobry pod względem finansowym, że można było uroczystość strażacką zorganizować.

Obchodzenie tak ważnego jubileuszu było powodem do podsumowania 50. letniej działalności i przedstawienia dokonań, szczególnie ostatnich lat.

Nim przejdziemy do omówienia tej ważnej uroczystości, warto powiedzieć, że 25- lecie straży obchodzono znacznie skromniej.

Jak zwykle uroczystość rozpoczęła msza święta w kościele św. Trójcy, po której jak podawał „Tygodnik Ilustrowany”: „Wyszedłszy z kościoła strażacy w pełnym rynsztunku z własną orkiestrą na czele, obeszli wokoło rynek i wrócili do swego pomieszczenia, gdzie też w całym komplecie zebrał się i zarząd ze swym prezesem p. Moszczyńskim.

Członkom straży rozdano pamiątkowe żetony, czterem zaś pozostałym weteranom wręczono jeszcze pamiątkowe medale do noszenia na szyi.

Był to moment rozweselający, gdy z tymi weteranami z przed 25 laty, po wręczeniu im zasłużonych medali, wszyscy się serdecznie ucałowali”.

Po koleżeńskim obiedzie, we własnym gronie, strażacy pod koniec spotkania pozowali do grupowego zdjęcia.

Uroczystości z okazji 50 rocznicy rozpoczęły się w sobotę 19 maja
1934 r. o godzinie 20 capstrzykiem.

Następnego dnia, w niedzielę o godzinie odegrany został hejnał z wieży strażackiej, następnie o godzinie odbyła się zbiórka delegatów i gości na placu straży przy ul. Żeromskiego.

Tam o godzinie odbyło się powitanie gości, a następnie wyruszono na nabożeństwo do kościoła parafialnego. Po mszy św. odbył się raport i poświęcenie nowego beczkowozu i motopompy zakupionej dla straży.

Kolejnym punktem programu było wbicie nowych gwoździ w drzewce sztandaru straży i dekoracja zasłużonych strażaków.

Po defiladzie, która odbyła się na rynku miejskim uczestnicy uroczystości udali się na wspólny obiad, który zakończył obchody jubileuszu.

Z okazji jubileuszowego święta mławskiej OSP wydana została publikacja omawiająca dzieje straży w ciągu półwiecza.

Redaktorem odpowiedzialnym za publikację był starszy inspektor pożarowy – Edward Nowakowski.

W publikacji wydanej nakładem OSP w Mławie znalazły się krótkie wypowiedzi wraz ze zdjęciem starosty mławskiego, równocześnie prezesa Rady Oddziału Powiatowego Związku Straży Pożarnych R.P. w Mławie – Włodzimierza Wyszkowskiego i burmistrza Mławy, równoczesne prezesa Zarządu OSP w Mławie – Kazimierza Koszutskiego.

Na pierwszej stronie umieszczono zdjęcie wojewody warszawskiego, prezesa Zarządu Głównego Związku Straży Pożarnych R. P. – inż. Stanisława Twardo.

W swoim artykule starosta Wyszkowski podkreślił, że: „Organizacje Ochotniczych Straży Pożarnych maja piękną kartę w życiu społecznym; pożarnictwo, jako zagadnienie obrony przed klęską pożaru i zniszczenia interesowało ludzkość już od najdawniejszych czasów...

... w Polsce, gdzie za czasów zaborczych straże pożarne należały do nielicznych wyjątków stowarzyszeń dozwolonych, w których ogniskowało się życie praktyczne, mające za zadanie naukę obrony i ratownictwa w czasie pożarów, ale i życie kulturalne, gdzie obywatele, mogli się schodzić z rodzinami i często pod pozorem zabawy przygotowywać się do czynu wskrzeszenia Polski”.

Burmistrz Koszutski w swoim artykule skupił się głównie na współczesnych czasach i podkreślił rolę straży w życiu codziennym, twierdząc, że: „Rok 1927 uważać należy za przełomowy w życiu straży mławskiej, w roku tym bowiem zrealizowany został projekt motoryzacji maszyn i motopompy.

Z chwilą tą, umożliwienie szybkiego docierania do pożarów, zauważyć się daje, mówiąc obrazowo – jakby zmotoryzowanie materiału ludzkiego.

Druhowie strażaccy wykazują szybkość ruchów i wydajność narzędzi i dostosowują swoją sprawność do sprawności "Stacha", "Zygmunta" i "Baśki".

I, Bez przesady rzec można, że dziś Mławska Straż Pożarna, dzięki doskonałemu składowi osobowemu oddziału, zaopatrzeniu technicznemu – stanowi poważną, o ile nie zupełną gwarancję bezpieczeństwa pożarowego nie tylko w mieście lecz i w powiecie”.

W innych artykułach zaprezentowano rys historyczny mławskiej straży, jej znaczenie dla bezpieczeństwa pożarowego, również wspomnienia z czasów zaborowych jak też współczesnych.

Publikacja zawiera dużo zdjęć strażaków i ilustracji obrazujących sprzęt gaśniczy. Jest jedną z lepiej prezentujących 50 - letni dorobek OSP, wśród wydanych z tej okazji na Mazowszu Północnym.

Uroczystości jubileuszowe organizował zarząd mławskiej straży:
Kazimierz Koszutski – prezes, burmistrz Mławy, Marian Krasnodębski – wiceprezes, inspektor pożarowy, Jan Byzdra skarbnik, Eugeniusz Załęski – sekretarz, Karol Baranowski - członek, Antoni Kłosek - członek , lekarz straży, Józef Mundlak – członek, Michał Przybora – członek, Zygmunt Wiśniewski – naczelnik straży, Mikołaj Iwanow – gospodarz straży, Franciszek Zakrzewski – ksiądz kapelan straży.

Tak ważna uroczystość jubileuszowa nie mogła się odbyć bez wręczenia odznaczeń zasłużonym strażakom.

Odznaczeniem państwowym - Srebrnym Krzyżem Zasługi uhonorowany został wieloletni działacz straży, członek zarządu, pełniący stanowisko naczelnika – Zygmunt Wiśniewski.

Odznaczenia korporacyjne otrzymali: Złoty Medal Zasługi - Zygmunt Wiśniewski naczelnik, Wiktor Sławiński - jubilat. Srebrne Medale Zasługi otrzymało 4 strażaków, a brązowe 8 strażaków.

Z listy odznaczonych i wyróżnionych znakiem za wysługę lat na uwagę zasługuje naczelnik Zygmunt Wiśniewski, z 30 stażem działalności w straży, jeszcze z okresu zaborowego.

Jako komendant straży zrobił wiele dobrego dla tej organizacji, dlatego też jeden z samochodów otrzymał jego imię.

Komendantem straży pozostał do wybuchu II wojny światowej. Potrafił wielokrotnie „wydobyć” z kasy miejskiej fundusze dla straży.

Z takiej postawy znany był w magistracie. Zmarł w czasie okupacji niemieckiej w II wojnie światowej.

Wśród wielu zasłużonych strażaków na uwagę zasługuje Mendel Wyszyński i Aleksander Byks. Wyszyński, będąc z zawodu krawcem, tak bardzo zaangażowany był w sprawę gaszenia pożarów, że po usłyszeniu syreny alarmowej, często wybiegał ze swojego warsztatu z miarą krawiecką na szyi.

Aleksander Byks był strażakiem, dowódcą oddziału, człowiekiem o szalonej wprost odwadze. W czasie jednego z pożarów z narażeniem życia uratował
z płonącego budynku dziecko. Za ten czyn został odznaczony Srebrnym Medalem Zasługi.

Wśród 50 czynnych członków mławskiej straży 5 było Żydami, ponadto jeden był Rosjaninem i dwóch miało pochodzenie niemieckie.

Stosunkowo niewielu strażaków było pochodzenia żydowskiego, pomimo, że mieszkańcy Mławy wyznania mojżeszowego stanowili znaczną część wszystkich mieszkańców miasta.
Dr Leszek Arent, wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Mławskiej

Cytaty z publikacji: J. R. Szaflik, Dzieje Ochotniczych Straży Pożarnych; Jubileusz 50 -lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Mławie, M. Hirszowska, Monografia geograficzna miasta Mławy; „Gazeta Strażacka” z 1932; „Przegląd Pożarniczy z 1926 ”; „Gazeta Urzędowa Powiatu Mławskiego” z 1924; „Tygodnik Ilustrowany z 1907 r; zdjęcia z publikacji Jubileusz 50–lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Mławie, zbiorów Jarosława Janiszewskiego.

Zygmunt Wiśniewski - wieloletni naczelnik straży



Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Mławie na początku lat 30.
Od prawej siedzą w pierwszym rzędzie: K. Baranowski, burmistrz
K. Koszutski, M. Przybora, naczelnik Z. Wiśniewski. W drugim: sekretarz
E. Załęski, A. Wódkiewicz, Wł. Molski, J. Byzda, F. Kuczyński.


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB