— To dla nas wielka przyjemność i zaszczyt, że przyjął pan zaproszenie i przybył na obrady — zwrócił się do dostojnego gościa burmistrz.
Jak podkreślił, mławianie znają Kazimierza Lewandowskiego, cenią i szanują od wielu lat.
— Od kilkudziesięciu lat udziela się pan społecznie […]. Ma pan wewnętrzną potrzebę, która jest w sercu i umyśle, po to żeby krzewić właściwe postawy wśród młodego pokolenia — mówił Sławomir Kowalewski.
To, co druh robił i robi dla naszego miasta stało się inspiracją, aby zaprosić go na sesję rady miasta. Bezpośrednią zaś okolicznością była jego kolejna inicjatywa dla lokalnej społeczności — idea uczczenia żołnierzy walczących na naszym terenie podczas wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku poprzez odsłonięcie poświęconej im tablicy pamiątkowej.
— Sto lat to szmat czasu. My, jako obecnie żyjący, mamy obowiązek pamiętać o tych, którzy walczyli w obronie naszej ukochanej ojczyzny — podkreślił burmistrz.
Życząc druhowi zdrowia i wszelkiej pomyślności, Sławomir Kowalewski wraz z Lechem Prejsem wręczył mu okolicznościowy list z podziękowaniami oraz wyjątkowy album — „Bitwa Warszawska 1920” — zakupiony przez miasto w zaledwie dziesięciu egzemplarzach, którym obdarowywani są ludzie wyjątkowi i zasłużeni dla Mławy (znalazł się w tym gronie m.in. Honorowy Obywatel Miasta Mława generał Leszek Surawski).
— Jestem pełen wdzięczności za to, że odpowiednie czynniki pochyliły się nad moją inicjatywą ufundowania tej tablicy. W czasie sprawowania swoich różnych społecznych urzędów i funkcji, to uważam za najważniejsze — zwrócił się do zgromadzonych Kazimierz Lewandowski.
Odwołał się w swoim wystąpieniu do wydarzeń 1920 roku na ziemi mławskiej, znanych mu przede wszystkim z opowiadań ojca, a także sentencji znajdującej się na pomniku mauzoleum na mławskiej Kalkówce: „Ojczyzna to ziemia i groby. Narody tracąc pamięć tracą życie”.
Przytoczył też fragmenty dawnych utworów o tematyce patriotycznej, zagrzewających Polaków do mężnego stawiania oporu najeżdżającemu kraj wrogowi. Uczestnicy obrad podziękowali mu brawami.
Krzysztof Napierski / UMM
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez