Rejestr gwałcicieli i pedofilów

Rejestr działa od początku b.r. Jego wprowadzenie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro tłumaczył, m.in. tym, że państwo ma obowiązek chronić dziecko, a nie pedofila. - Przestępca, który krzywdzi dzieci, musi się liczyć z bardzo surowymi konsekwencjami. Nie tylko z wieloletnim wyrokiem, lecz także z utratą anonimowości. Dlatego zaostrzamy Kodeks karny w tym zakresie i planujemy kolejne zmiany w przepisach. Po wyjściu z więzienia taki przestępca ma być pod stałą kontrolą, aby wszyscy wiedzieli, że jest ich sąsiadem – objaśniał Zbigniew Ziobro.
W pełni jawne są zatem nazwiska i inne dane najgroźniejszych gwałcicieli i pedofilów. Można je znaleźć w internecie, w ogólnodostępnej, publicznej części Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Druga część ma natomiast dostęp ograniczony dla zwykłego użytkownika. Mogą z niej korzystać przedstawiciele organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości oraz instytucje zajmujące się opieką nad dziećmi.
W dostępnej publicznie części znajduje się obecnie 768 sprawców. Znajdziemy tam ich imiona i nazwiska oraz fotografie. Są to przede wszystkim pedofile, którzy dopuścili się gwałtów na dzieciach poniżej 15. roku życia, a także sprawcy gwałtów popełnionych ze szczególnym okrucieństwem. W bazie podano między innymi informacje dotyczące rodzaju, daty i miejsca popełnienia przestępstwa oraz lokalizację aktualnego pobytu sprawcy.

W rejestrze nie ma osób pochodzących z powiatu mławskiego albo przebywających obecnie na jego terenie. Są natomiast dwie osoby urodzone w Działdowie, dwie w Ciechanowie, trzy w Nidzicy, a jedna w Jednorożcu (powiat przasnyski).

Druga część rejestru – z ograniczonym dostępem – zawiera 2614 nazwisk. Oprócz osób z rejestru ogólnodostępnego znaleźli się w nim sprawcy gwałtów popełnionych przed 1 października 2017 r. na osobach w wieku od 15 do 18 lat, co do których to sprawców sądy nie orzekły o wyłączeniu ich z rejestru. Natomiast w przypadku przestępstw popełnionych po 1 października 2017 roku, do rejestru z dostępem ograniczonym trafili wszyscy gwałciciele i pedofile, stręczyciele dzieci i skazani, którzy posługiwali się pornografią na szkodę nieletnich. W tej części zestawienie jest bardzo szczegółowe. Zawiera m.in. PESEL skazanych i adresy ich zameldowania. Dyrektorzy szkół, a także organizatorzy wypoczynku czy zajęć dla dzieci są zobowiązani sprawdzać czy osoby, które zamierzają zatrudnić, figurują w tej niechlubnej bazie danych. Jeśli tak – nie będą mogli przyjąć ich do pracy. Za niedopełnienie tego obowiązku grożą kary – aresztu, ograniczenia wolności albo grzywy nie niższe niż 1000 zł.

Dodajmy, że rejestr publicznie jest w całości jawny i bezpłatnie dostępny w internecie. Można z niego korzystać bez rejestracji czy logowania na stronie. Natomiast ograniczona część zbioru wymaga konta, wypełnienia odpowiedniego formularza, a także podpisu elektronicznego lub podpisu potwierdzonego profilem zaufanym ePUAP.

oprac. Robert Bartosewicz