Piątek, 29 marca 2024. Imieniny Marka, Wiktoryny, Zenona

Kraść choinek się nie opłaca

2017-12-15 10:44:01 (ost. akt: 2017-12-15 10:45:22)

Podziel się:

Idą święta. Każdy chciałby mieć wyjątkowe drzewko. Niektóry wybierają rozwiązanie najgorsze z możliwych i po świątecznego iglaka idą prosto do lasu. Pamiętajmy, że samowolne wycinanie drzewek jest karalne. Straż leśna czuwa

Nadleśnictwo Dwukoły dba o ponad 17 tysięcy hektarów lasów państwowych i 13 tysięcy hektarów lasów niepaństwowych. Nasi leśnicy pilnują drzewostanu, aby nielegalnie nie był wycinany, co zdarzało się przed świętami Bożego Narodzenia. W tym roku w ramach ogólnopolskiej akcji „Choinka”, również u nas podjęto działania zaradcze. Do lasów ruszyły patrole, które mają przeciwdziałać kradzieżom drzewek na choinki. Leśnicy krążą po lasach i obserwują. Naszego terenu codziennie pilnuje około 40 osób, dwóch strażników leśnych plus ponad 30 pracowników służb leśnych. Nie ma możliwości, aby coś przeoczyli.

Okazuje się, że z upływem lat leśnicy obserwują tendencję spadkową jeśli chodzi o kradzieże świerków na świąteczne choinki. - W tym roku nie mieliśmy nielegalnych wycinek, w ubiegłych latach zdarzały przypadki kradzieży. Jednak jest ich coraz mniej – informuje Jaromir Skrzypecki, nadleśniczy z Nadleśnictwa Dwukoły. Być może wieloletnie działania leśników przynoszą rezultaty. Z drugiej strony, amatorzy darmowych świątecznych drzewek, już nie mają co kraść, bo świerku w naszych lasach jest bardzo mało. Leśnicy nie widzą potrzeby sadzenia większej ilości. Dlatego takich drzewek w lasach jest niezbyt wiele. Odpowiadając na zapotrzebowanie społeczeństwa, każdego roku przeznaczają do sprzedaży drzewka z wycinek pielęgnacyjnych. Zorganizowali także szkółkę leśną. Jednak drzewka jeszcze nie urosły do odpowiedniej wysokości.

Więcej na temat kradzieży mają do powiedzenia strażnicy leśni patrolujący teren. Niejednego już złapali na gorącym uczynku. Kradzieży całych drzewek jest znacznie mniej. - Ludzie teraz częściej wjeżdżają do lasu i wycinają gałęzie ze świerków, przeznaczając je na różnego rodzaju ozdoby. To także jest niedozwolone działanie - informuje Janusz Ambroziewicz ze Straży Leśnej Nadleśnictwa Dwukoły. Wycinający gałęzie potrafią zniszczyć całe drzewka. Na przykład w przypadku przycięcia czubka, drzewko już nie urośnie jak powinno. Strażnicy łapali na nielegalnej wycince głównie osoby prywatne, które to robiły dla własnych potrzeb bądź na handel. Dlatego strażnicy wzięli również pod lupę pochodzenie choinek na miejscowych targowiskach.

Osoby złapane na gorącym uczynku muszą się liczyć z wysoką grzywną. - Wszystko zależy od wyrządzonej szkody. Przykładowo, jeśli ktoś wytnie pojedyncze drzewko to musi liczyć się z karą w granicach 100 - 200 zł – dodaje strażnik leśny. Można zapłacić nawet 500 złotych, jeśli strażnik podliczy nas za kilka wykroczeń (np. za wjazd do lasu i wycinkę drzewa). Jeśli ktoś chce wycięte drzewko zabrać do domu to musi za nie jeszcze zapłacić. Nic dziwnego, że coraz mniej osób ryzykuje wyprawę do lasu po świąteczne drzewko. Pomijając inne względy, to się prostu nie opłaca. Drzewko kupione z legalnego źródła można już nabyć za 20 - 30 zł. W szkółce leśnej choinki są nawet po 15 – 20 zł, 30 zł kosztuje trzymetrowe drzewko.

Warto się zastanowić nad tym co robimy. Święta są tylko raz w roku, a drzewko rośnie przez wiele lat. Taki świerk, według leśników, potrzebuje około 5 lat, zanim osiągnie wysokość półtorametrowej choinki. Popularna obecnie jodła, w dobrych warunkach może rosnąć i kilkadziesiąt lat.

Iwona Łazowa

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB