Wtorek, 16 kwietnia 2024. Imieniny Bernarda, Biruty, Erwina

SPŁONĄŁ DOM DZIAŁKOWCA

2017-11-04 09:50:00 (ost. akt: 2017-11-04 09:46:00)
Z nowego budynku zostały zgliszcza – denerwuje się Zbigniew Białaś

Z nowego budynku zostały zgliszcza – denerwuje się Zbigniew Białaś

Autor zdjęcia: Iwona Łazowa

Podziel się:

Jedynie zgliszcza zostały z nowego domu działkowca, który powstał w 2016 r. za pieniądze 350 mławian zrzeszonych w ogrodzie Relaks. Obiekt spłonął nocą 26 października. Prezes ogrodu działkowców podejrzewa podpalenie. Sprawę bada policja.

Pożaru na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego Relaks w Mławie (przy ul. Kopernika 46) prawdopodobnie nikt nie zauważył. Nie wezwano nawet strażaków. Dopiero rankiem 26 października okazało się, że zamiast drewnianego budynku administracyjnego są zgliszcza.

Budynek spłonął nagle i doszczętnie. Zostały tylko betonowe fundamenty oraz metalowe kraty wygięte, prawdopodobnie w skutek temperatury. Jeszcze poprzedniego dnia w budynku był jego gospodarz. Natomiast dwa dni wcześniej urzędował prezes ogrodu Relaks, Zbigniew Białaś.

Dowiedział się on o pożarze rankiem 26 października. Powiadomił policję. Przybył także do redakcji „Kuriera”, aby nagłośnić sprawę. - Podejrzewam podpalenie. Innego wytłumaczenia nie ma. Niemożliwe żeby nastąpiło zwarcie w instalacji elektrycznej. To był nowy budynek, wykonany zgodnie z obowiązującymi normami. Zbudowaliśmy go w zeszłym roku – powiedział nam prezes Zbigniew Białaś. Spłonęła drewniana konstrukcja (dach i ściany) wraz z wyposażeniem.

Strata jest tym bardziej bolesna, że działkowcy przez lata nie mieli swojego miejsca, gdzie mogliby się spotkać oraz przechowywać swoje rzeczy. Postanowili to zmienić. Rok temu (2016 r) na budowę złożyły się rodziny z 350 działek. Działkowcy skupieni w rodzinnym ogrodzie Relaks wydali na budowę w sumie 30 tys. zł. Do tego doszło wyposażenie, które kosztowało około 10 tys. zł. Razem to około 40 tys. zł. Można powiedzieć, że pieniądze działkowców poszły z dymem. Tylko czy stało się tak na skutek czyjegoś działania?

Prezes Relaksu zwraca uwagę, że w budynku znajdowało się biuro. Spłonęły dokumenty (korespondencja, polisy ubezpieczeniowe, umowy), które trudno odtworzyć. Pomimo ubezpieczenia niełatwo będzie odbudować też dom działkowca. - Ubezpieczenie nie pokryje strat. Będziemy się starali odbudować biuro, ale nie wcześniej niż za 2 - 3 lata, aż znowu zbiorę odpowiednią kwotę. Na zarządzie trzeba też podjąć decyzję, jaki to ma być budynek, murowany czy drewniany – mówi Białaś. Jest pełen obaw, czy ktoś celowo nie zniszczył mienia działkowców. Czeka na efekty policyjnego śledztwa.
Mławska policja prowadzi dochodzenie. Nie ujawnia szczegółów. - Przyczyny pożaru na razie nie są znane. Wszystko będzie wyjaśniane – powiedziała nam Anna Pawłowska, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mławie.

Iwona Łazowa

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB