Drogi Czytelniku,

Cieszymy się, że odwiedzasz nasze serwisy internetowe. Nasz zespół redakcyjny cały czas pracuje nad tym, żeby móc dostarczać Ci jeszcze lepsze materiały dziennikarskie i oferować jeszcze lepsze usługi. Abyśmy mogli nadal to robić, potrzebujemy Twojej zgody. Dzięki niej będziemy mogli dostosowywać nasze strony pod Twoje preferencje i potrzeby oraz emitować Ci reklamy dopasowane do Twoich zainteresowań i zachowań w Internecie. Twoja prywatność i bezpieczeństwo Twoich danych są dla nas niezwykle istotne – nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień. Pamiętaj, że Twoje dane są u nas bezpieczne, a udzieloną zgodę możesz wycofać w każdej chwili zgodnie z naszą Polityką Prywatności.

W JAKIM CELU PRZETWARZAMY TWOJE DANE?

Twoje dane (w tym pliki cookies) wykorzystujemy w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych, w tym do badania Twoich zainteresowań i dopasowania do nich reklam na innych stronach www.

KTO JEST ADMINISTRATOREM DANYCH?

Administratorem danych osobowych są Mazowieckie Media Sp. z o. o.

JAKIE MASZ PRAWA?

Możesz w każdej chwili:

Więcej informacji nt. Twoich danych i naszej troski o nie znajdziesz w Polityce Bezpieczeństwa.

Nie pokazuj więcej tej informacji

środa, 8 stycznia 2025. Imieniny Artura, Rajmunda, Seweryny

Pada i zalewa. Ludzie mają dość

2017-09-21 09:17:29 (ost. akt: 2017-09-21 09:19:57)
Zdenerwowani mieszkańcy Łomi szukali pomocy

Zdenerwowani mieszkańcy Łomi szukali pomocy

Autor zdjęcia: Iwona Łazowa

Podziel się:

45 zalanych budynków, cztery drogi, 52 strażackie interwencje. To skutki gwałtownych ulew, które przeszły nad Mławą i okolicznymi miejscowościami 18 września. Posesje pod wodą nie były rzadkością.

Strażacy otrzymywali zgłoszenia o zalanych budynkach, posesjach i ulicach. W związku z anomaliami pogodowymi w ciągu jednego dnia interweniowali aż 52 razy. Pierwsze zgłoszenia otrzymali nocą z 17 na 18 września. Przez cały dzień i noc na ratunek śpieszyło 16 zastępów z mławskiej państwowej straży i 40 jednostek ochotniczych z całego powiatu. - Strażacy w jednym miejscu kończyli i wyjeżdżali do kolejnych zdarzeń – informuje Marek Augustynowicz, rzecznik prasowy KP PSP w Mławie. W ciągu jednego dnia strażacy wyjeżdżali do 17 miejscowości. Woda zalała w sumie 45 budynków i posesji, 4 drogi. Najwięcej interwencji było w Mławie, Strzegowie i Wiśniewie. W niektórych miejscach byli po kilka razy.

Woda zabrała
drogę na Korboniec

Między innymi w Łomi woda nie miała ujścia i zalewała posesje. Mieszkańcy, którzy zwrócili się do redakcji twierdzili, że „zawiniła” kanalizacja deszczowa, którą zbudowano w czerwcu, na zlecenie gminy Lipowiec Kościelny. Z kolei sołtys i zarazem radny, Wiesław Cieślak, uważał, że przyczyną kłopotów jest brak melioracji cieku wodnego, zwanego przez miejscowych rzeką. - Nikt nie dba o rzekę. Woda nie ma gdzie spływać i zalewa teren. Zabiera drogi ze sobą – mówił Cieślak. Na potwierdzenie wskazał miejsce, gdzie rzeka ,,zabiera” żwirówkę na Korboniec. Także gospodarz gminy Lipowiec wskazuje na brak melioracji rzeki i ulewy, jako przyczynę problemów. - Ja nie mam ustawowej możliwości wydawania pieniędzy, żeby uregulować rzekę. Będę poruszał problem na spotkaniu u starosty. Tymczasem czekamy na geodetę, ażeby ustalił, jak można rozwiązać problemy mieszkańców zalewanych posesji – informuje wójt Jarosław Goschorski. Iwona Łazowa

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB