20 kwietnia o godz. 15:00 dyżurny policji odebrał zgłoszenie od mężczyzny, pracującego przy wycince drzew w pobliżu miejscowości Dunaj, że w lesie odnalazł chłopca. Chłopczyk był bez opieki, przestraszony i zapłakany, prowadził rower. Nie odpowiadał na pytania, nie powiedział gdzie mieszka ani jak się nazywa.
Podczas interwencji, policjanci otrzymali informację od dyżurnego policji, że rodzice chłopca zgłosili zaginięcie.
Okazało się, że 9-letni chłopiec z Niedzborza, podczas zabawy na podwórku, wyjechał rowerem na drogę. Jadąc rowerem najprawdopodobniej zabłądził. Znaleziono go w odległości ponad 16 km. od domu. Chwilę po zgłoszeniu został przekazany rodzicom.
Chłopcu nic się nie stało, był tylko wystraszony. Rodzice chłopca oświadczyli, że 9-latek pierwszy raz tak się zachował, szukali go wraz z dziadkami chłopca ale gdy zauważyli, że nie ma go w pobliżu, powiadomili policję. Rodzice dziecka byli trzeźwi. Chłopcu nic się nie stało, dzięki natychmiastowej reakcji pracowników w lesie.
Źródło: asp. Anna Pawłowska
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
miejscowy #2230566 | 178.235.*.* 25 kwi 2017 07:42
brawo to jest obywatelska postawa
Ocena komentarza: warty uwagi (3) ! odpowiedz na ten komentarz