Piątek, 19 kwietnia 2024. Imieniny Alfa, Leonii, Tytusa

Kuklin. Koło Gospodyń Wiejskich w Kuklinie

2017-02-04 08:00:00 (ost. akt: 2017-02-03 14:42:30)

Autor zdjęcia: Iwona Łazowa

Podziel się:

Koło Gospodyń Wiejskich w Kuklinie nie zaprzestało działalności, kiedy upadły patronujące takim organizacjom kółka rolnicze. Panie kontynuują działalność swoich poprzedniczek. Oficjalnie reaktywowały koło w 2015 roku. - Chcemy wspólnie coś robić - mówią.

Kobiety z Kuklina działają już kilkadziesiąt lat. Kolejne pokolenia przejmują pałeczkę. Oficjalne koło zarejestrowano 20 sierpnia 2015 roku. Spotkaliśmy się z paniami 25 stycznia br. w świetlicy w Kuklinie. Właśnie zajmowały się szyciem ozdobnych pokrowców na krzesła w świetlicy. Panie podzieliły się pracą, na miarę umiejętności. Przez dwa dni powstały 4 pokrowce, a wszystkich ma być 24. Także jest co robić. To wszystko w miłej atmosferze. W swoim gronie, przy kawie i herbacie oraz ciastkach, spędzają czas pracując i rozmawiając. Z własnych środków kompletują wyposażenie niezbędne do organizacji spotkań. Dla przykładu zakupiły zastawę stołową na 80 osób. Podczas spotkań gotują, szyją, tworzą ozdoby. Wykonane przez panie z Kuklina wieńce robią wielkie wrażenie podczas dożynek w Wieczfni Kościelnej. Pamiętają też o przyozdabianiu miejscowej kaplicy.

Działają
od wielu lat

Szefowa koła podzieliła się z nami historią organizacji, która w pewnym momencie oficjalnie przestała istnieć. Jednak idea kół gospodyń przypadła do gustu mieszkankom, które przez lata działały nieoficjalnie. Spotykały się w prywatnych domach. Wspólnie gotowały, szyły, planowały nowe inicjatywy. - Koła gospodyń powstawały przy kółkach rolniczych. Jak kółka upadły to i koła przestały istnieć. Jednak w Kuklinie nie zaprzestałyśmy działalności. Oficjalnie zarejestrowałyśmy koło w 2015 roku. Obecnie aktywnie włącza się w naszą działalność 19 kobiet z Kuklina i okolic - mówi Barbara Kolankowska, przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich w Kuklinie. Jakieś cztery lata temu pojawiły się nowe możliwości, odkąd gmina wyremontowała miejscową świetlicę wiejską. Budynek jest ogrzewany, co ważne zimą. Właśnie w świetlicy panie z Kuklina i pobliskich miejscowości zorganizowały swoją bazę. - Lubimy się spotykać i razem coś robić. Zwykle umawiamy się raz w tygodniu. Kiedy jednak trzeba to przychodzimy częściej. Niektóre panie są tu nawet po trzy razy dziennie – opowiada sołtys Małgorzata Libudzka, która także działa w kole.

Iwona Łazowa

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB