Dyskusja o tym czy nasze szkoły ponadgimnazjalne - zawodówki i technika odpowiadają na zapotrzebowanie rynku pracy toczyła się podczas ostatniej sesji rady powiatu mławskiego. Jak się okazuje, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
Podczas posiedzenia rady powiatu 28 października przyczynkiem do dyskusji na temat szkół i rynku pracy stała się informacja o stanie zadań oświatowych w roku szkolnym 2015/2016, którą przedstawił dyrektor wydziału edukacji i zdrowia w starostwie Jan Marek Wtulich.
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
Podczas posiedzenia rady powiatu 28 października przyczynkiem do dyskusji na temat szkół i rynku pracy stała się informacja o stanie zadań oświatowych w roku szkolnym 2015/2016, którą przedstawił dyrektor wydziału edukacji i zdrowia w starostwie Jan Marek Wtulich.
Jak wynika z tego zestawienia w szkołach ponadgimnazjalnych, dla których organem prowadzącym jest powiat mławski, odwróciła się tendencja z ostatnich lat. Otóż obecnie więcej uczniów uczęszcza do zawodówek i techników niż liceów. – W liceach uczy się teraz 44% naszych uczniów. Pozostali natomiast to uczniowie techników i zasadniczych szkół zawodowych – mówił Jan Marek Wtulich.
Głos w dyskusji na ten temat zabrał radny Tomasz Chodubski. – Nie wiem czy to jest dobra tendencja, że w liceach mamy mniej uczniów niż w technikach i zawodówkach. Dobrze byłoby dysponować danymi, które by nam pokazały czy absolwenci tych techników i zawodówek dostają pracę. Pozyskanie takich danych pozwoliłoby nam na przykład na uruchamianie nowych kierunków. Takich, na które jest zapotrzebowanie na rynku pracy – zaznaczył Chodubski.
Liczy się wyższe
wykształcenie?
Z kolei radny Witold Okumski pytał o to, jakie jest dziś zapotrzebowanie na rynku pracy na zawody, w których można się kształcić w mławskich szkołach ponadgimnazjalnych, m.in. takich jak: technik ekonomista, technik informatyk, technik logistyk czy technik obsługi turystycznej. – Czy struktura naszego szkolnictwa zawodowego rzeczywiście odpowiada potrzebom mazowieckiego rynku pracy? Dziś w takich zawodach jak ekonomista czy informatyk poszukują pracy ludzie z wykształceniem wyższym. Ile jest obecnie miejsc pracy, w tych zawodach, w których kształcą nasze szkoły? – pytał Okumski.
wykształcenie?
Z kolei radny Witold Okumski pytał o to, jakie jest dziś zapotrzebowanie na rynku pracy na zawody, w których można się kształcić w mławskich szkołach ponadgimnazjalnych, m.in. takich jak: technik ekonomista, technik informatyk, technik logistyk czy technik obsługi turystycznej. – Czy struktura naszego szkolnictwa zawodowego rzeczywiście odpowiada potrzebom mazowieckiego rynku pracy? Dziś w takich zawodach jak ekonomista czy informatyk poszukują pracy ludzie z wykształceniem wyższym. Ile jest obecnie miejsc pracy, w tych zawodach, w których kształcą nasze szkoły? – pytał Okumski.
W odpowiedzi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Mławie Witold Żerański podkreślił, że pracodawcy, mając wybór, pomiędzy osobą z wykształceniem technicznym a wyższym, raczej wybiorą tę z wykształceniem wyższym. – Na przykład zawód logistyk. W tym przypadku większą szansę na zatrudnienie mają osoby z wyższym wykształceniem niż tylko po technikum – powiedział Żerański.
Dodał jednocześnie, że po niektórych kierunkach oferowanych przez mławskie szkoły, praca będzie na pewno. Takim kierunkiem, jego zdaniem, jest technik elektronik. – Na naszym lokalnym rynku pracy, osoby z takim wykształceniem praktycznie zawsze znajdą zatrudnienie – dodał dyrektor PUP. Zaznaczył również, że w tej chwili urząd pracy dysponuje ofertami zatrudnienia przede wszystkim dla specjalistów w różnych zawodach.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez