GDDKiA wyraża zgodę na budowę sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu krajowej siódemki z ulicą Nowowiejską, ale pod warunkiem, że inwestycję tę sfinansują samorządy: miejski i powiatowy. Tymczasem w starostwie podkreślają, że generalna dyrekcja przekazuje niejednoznaczne informacje i ślą pismo z prośbą o wyjaśnienia.
Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
Walka o sygnalizację na skrzyżowaniu siódemki z ul. Nowowiejską trwa już od dawna. W imieniu mieszkańców w tej sprawie występują Anna Rząp z Nowej Wsi i Zbigniew Bukowski z Dębska. Jak argumentują, światła są potrzebne, bo widoczność dla wyjeżdżających z podporządkowanej ulicy Nowowiejskiej jest bardzo słaba. Jeszcze w lipcu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informowała, że nie widzi możliwości tej inwestycji. Pod koniec sierpnia Anna Rząp i Ryszard Budkowski udali się, wraz z wiceprzewodniczącą rady powiatu mławskiego Elżbietą Bieńkowską, do GDDKiA. Zapewne właśnie efektem tej wizyty jest ostatnie pismo z generalnej dyrekcji skierowane do Elżbiety Bieńkowskiej.
Finansowanie
po stronie samorządów
- 12 października otrzymaliśmy z generalnej dyrekcji pismo od dyrektora Leszka Sykulskiego, że jest zgoda na tę inwestycję, mimo że będzie budowana trasa S7. To będzie na zasadzie użyczenia gruntu, ale finansowanie budowy sygnalizacji ma leżeć po stronie samorządów – mówi Anna Rząp.W piśmie tym jednocześnie dyrektor stwierdza, że budowa sygnalizacji nie jest zadaniem priorytetowym , ale „oddział w Warszawie wyraża zgodę na budowę sygnalizacji (…) w omawianym miejscu w przypadku realizacji zadania w ramach działań własnych władz samorządowych”. Inwestycja możliwa byłaby zatem do zrealizowania, gdyby złożyły się na nią samorządy miejski i powiatowy. - Ze strony miasta już mamy pozytywną decyzję w tej sprawie, ale brakuje takiej ze strony starostwa – mówi Anna Rząp. Starosta Włodzimierz Wojnarowski z kolei przypomina, że jeszcze niedawno GDDKiA w oficjalnej korespondencji podkreślało, że budowa sygnalizacji świetlnej w tym miejscu jest niemożliwa nie tylko ze względu na planowaną nową nitkę krajowej siódemki, ale także ze względów technicznych. – Dziś (w piątek 4 listopada) wysłałem pismo do generalnej dyrekcji z prośbą o wyjaśnienia – mówi Włodzimierz Wojnarowski. I przypomina że generalnie samorząd powiatowy nie może prowadzić inwestycji na nie swoim terenie. Jednak od razu dodaje, że gdyby się okazało, że budowa sygnalizacji rzeczywiście będzie możliwa, wtedy można będzie rozpocząć negocjacje na temat ewentualnego udziału starostwa w kosztach. Robert Bartosewicz
Czytaj e-wydanie
TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Robert BartosewiczPochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Ja #2110793 | 83.6.*.* 11 lis 2016 12:10
Świetnie, gratuluję,że wam się udało. Tam są bardzo potrzebne światła a olsztyniacy czy warszawiacy niech się nauczą cierpliwości a nie gnają jak szaleni III
! odpowiedz na ten komentarz
muka #2110047 | 82.160.*.* 10 lis 2016 12:56
Kompletnie bez sensu. Już widzę olsztyniaków jadących do Warszawy, którzy co kilometr zatrzymują się na światłach, najpierw na wyjeździe do Dzierzgowa, potem na Warszawską. A przecież te miejsce nie jest aż takie wypadkowe, kierowcy uważają tam ;)
! odpowiedz na ten komentarz