Drogi Czytelniku,

Cieszymy się, że odwiedzasz nasze serwisy internetowe. Nasz zespół redakcyjny cały czas pracuje nad tym, żeby móc dostarczać Ci jeszcze lepsze materiały dziennikarskie i oferować jeszcze lepsze usługi. Abyśmy mogli nadal to robić, potrzebujemy Twojej zgody. Dzięki niej będziemy mogli dostosowywać nasze strony pod Twoje preferencje i potrzeby oraz emitować Ci reklamy dopasowane do Twoich zainteresowań i zachowań w Internecie. Twoja prywatność i bezpieczeństwo Twoich danych są dla nas niezwykle istotne – nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień. Pamiętaj, że Twoje dane są u nas bezpieczne, a udzieloną zgodę możesz wycofać w każdej chwili zgodnie z naszą Polityką Prywatności.

W JAKIM CELU PRZETWARZAMY TWOJE DANE?

Twoje dane (w tym pliki cookies) wykorzystujemy w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych, w tym do badania Twoich zainteresowań i dopasowania do nich reklam na innych stronach www.

KTO JEST ADMINISTRATOREM DANYCH?

Administratorem danych osobowych są Mazowieckie Media Sp. z o. o.

JAKIE MASZ PRAWA?

Możesz w każdej chwili:

Więcej informacji nt. Twoich danych i naszej troski o nie znajdziesz w Polityce Bezpieczeństwa.

Nie pokazuj więcej tej informacji

Poniedziałek, 6 stycznia 2025. Imieniny Kacpra, Melchiora, Baltazara

Zrozpaczona matka szuka syna

2016-09-30 08:57:03 (ost. akt: 2016-09-30 09:59:45)
Zaginiony Mariusz Mazur

Zaginiony Mariusz Mazur

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Podziel się:

Do naszej redakcji zgłosiła się pani Barbara, matka zaginionego pod koniec sierpnia 41-letniego Mariusza Mazura. Kobieta prosi o pomoc każdego kto widział lub ma informację na temat miejsca pobytu jej syna. Poszukiwania mławianina trwają.

Jak mówi pani Barbara, jej syn Mariusz wyszedł z mieszkania przy ul. Słowackiego w Mławie w czwartek 25 sierpnia, rano. Ubrany był w jasną kurtkę i dresy. Ma 41 lat i 175 cm wzrostu. - Bardzo proszę o kontakt każdego, kto mógł widzieć mojego syna – mówi matka zaginionego. O sprawie została też poinformowana policja.

- Zgłosiliśmy zaginięcie. Prawie codziennie ja bądź córka chodzimy na komendę i dowiadujemy się czy nie było jakichś sygnałów. W poszukiwania zaangażowała się też moja rodzina i znajomi – mówi zmartwiona kobieta. - Ostatni sygnał jaki mieliśmy o Mariuszu przekazali nam jego znajomi. Rozstali się z nim na peronie kolejowym w Działdowie. Od tego czasu głucha cisza. Nikt nic nie wie. A jego nie ma – relacjonuje pani Barbara. Każdy kto widziałby zaginionego, może dzwonić pod numer 516 930 156 lub na policję (nr 997). Robert Bartosewicz

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB