Mławianie bardzo przejęli się losem łabędzia przebywającego na Krajewie. 19 września zasygnalizowali nam, że ptak może być ranny i potrzebuje pomocy. Łabędź ma swoje grono sympatyków. Ludzie go dokarmiają i interesują się jego losem.
Sprawa jest podejmowana od jakiegoś czasu. 19 września mieszkańcy Krajewa i spacerowicze zauważyli, że z ptakiem dzieje się coś niepokojącego.
- Ptak jest na brzegu. Jego skrzydło jest wykręcone i dosłownie leży na ziemi. Ptak nie rusza się z miejsca i tylko syczy, gdy ktoś się zbliża. Obserwujemy go od jakiegoś czasu. Obawiamy się, że nie przetrwa. Wcześniej było tam jeszcze 5 młodych, teraz jest 3. Na miejscu była straż miejska wraz z weterynarzem. Ponoć stwierdzili, że nic niepokojącego się nie dzieje i ptak sobie poradzi. Jednak nie wygląda na to. Pomóżcie. Już nie wiedzieliśmy do kogo się zwrócić – mówi pani Marta z Krajewa.
- Ptak jest na brzegu. Jego skrzydło jest wykręcone i dosłownie leży na ziemi. Ptak nie rusza się z miejsca i tylko syczy, gdy ktoś się zbliża. Obserwujemy go od jakiegoś czasu. Obawiamy się, że nie przetrwa. Wcześniej było tam jeszcze 5 młodych, teraz jest 3. Na miejscu była straż miejska wraz z weterynarzem. Ponoć stwierdzili, że nic niepokojącego się nie dzieje i ptak sobie poradzi. Jednak nie wygląda na to. Pomóżcie. Już nie wiedzieliśmy do kogo się zwrócić – mówi pani Marta z Krajewa.
Straż miejska poinformowała nas, że wraz z weterynarzem interweniowano w tej sprawie kilka razy. Lekarz weterynarii (z lecznicy na Kopernika) stwierdził, że ptak pływa, rozpościera skrzydła i daje sobie radę.
- W dniu dzisiejszym mieliśmy już kilka sygnałów w tej sprawie. Jeszcze dziś strażnicy podjadą i sprawdzą, czy dzieje się coś niepokojącego. Będziemy nadal monitorować sprawę. Ptak trafi do azylu, jeśli będzie taka konieczność - informuje Marek Wysocki, komendant Straży Miejskiej w Mławie.
- W dniu dzisiejszym mieliśmy już kilka sygnałów w tej sprawie. Jeszcze dziś strażnicy podjadą i sprawdzą, czy dzieje się coś niepokojącego. Będziemy nadal monitorować sprawę. Ptak trafi do azylu, jeśli będzie taka konieczność - informuje Marek Wysocki, komendant Straży Miejskiej w Mławie.
Iwona Łazowa
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Milena Karolik #2072248 23 wrz 2016 23:58
Juz jakis czas jezdzimy i dojamiamy labedzie wuelokrotnie dzwonilismy na straz miejaska zeby pomogli labedZiowi co dostalismy wzamian.... On tak ma povwczesbiejszym urazie a jak pani jest zainteresowana prosze go zlapac i zawiesc do azylu w warszawie .. Ale to jeszcze nic......ktos morduje mlode labedzoe na krajewie bylysmy wczoraj widzialysmy odciety lepek i duzo krwi i tp nie byl zwierz tylko czlowiek rozmawialismy na ten temat z okolicznymi ludzmi... Masakra ........ ludzie sa gorsi niz zwierzeta.......
! odpowiedz na ten komentarz