Poniedziałek, 6 maja 2024. Imieniny Beniny, Filipa, Judyty

Pojechali na ŚDM. Wywiad z księdzem Piotrem Gadomskim

2016-07-27 09:30:47 (ost. akt: 2016-07-27 09:37:11)

Podziel się:

Z dekanatu mławskiego na Światowe Dni Młodzieży wybrało się ponad 80 osób. O nadziejach związanych z tym wyjazdem, doświadczeniu wspólnoty i intencjach, z którymi młodzi pojechali do Krakowa - jeszcze przed wyjazdem - rozmawialiśmy z księdzem Piotrem Gadomskim, wikariuszem parafii pw. Świętej Rodziny w Mławie, który opiekuje się jedną z grup pielgrzymów.

Robert Bartosewicz: Ile osób z dekanatu mławskiego wybiera się na Światowe Dni Młodzieży? Ilu duszpasterzy będzie im towarzyszyło?
ks. Piotr Gadomski: Z dekanatu mławskiego jedzie 86 osób, w tym 4 księży, 2 diakonów i 2 kleryków. Ja pod sobą mam całą tę grupę w trakcie przejazdu z Mławy do Krakowa. Na miejscu dzielimy się na kilka grup, na tak zwane Studnie. Ja odpowiadam za Studnię 3. Jest to młodzież związana z Laboratorium Wiary. Z samej Mławy w tej grupie będzie ponad 20 osób, a cała grupa liczy 82 osoby. Reszta dekanatu znajduje się w Studni 10. Będzie w niej młodzież z dekanatów mławskiego i żuromińskiego.
Dlaczego warto wybrać się na ŚDM? Czy jedziecie tam z jakąś intencją modlitewną? Jakie sprawy będziecie powierzać Panu Bogu?
Każdy z nas na pewno ma swoje intencje w sercu. Jest to zawsze bardzo indywidualna sprawa. Ale z pewnością każdy z nas bardzo mocno chce doświadczyć spotkania we wspólnocie Kościoła. Jedziemy tam dla Jezusa, chcemy dać świadectwo naszej wiary, ale przede wszystkim z Nim (Jezusem) się spotkać. Warto tam jechać, żeby zobaczyć tak naprawdę jak różnorodny, otwarty i niezwykły jest Kościół, jak wspaniale być człowiekiem wierzącym, który zdaje sobie sprawę jak bardzo jest przez Boga kochany. Dzisiaj tak wiele jest odrzucenia, wyśmiewania, pogardy, oceniania. A ŚDM to inna rzeczywistość, tam każdy z nas w oczach Boga jest równy. Nie ma ludzi lepszych i gorszych, wszyscy jesteśmy dziećmi tego samego Boga.
Co Światowe Dni Młodzieży niosą ze sobą, poza modlitwą? Czy jest to też swego rodzaju duch integracji, przyjaźni dla ludzi młodych?
Z całą pewnością tak. Nie jedziemy tam tylko się modlić, chociaż to jest najważniejsze. Ale będziemy tam wśród wielu osób, naszych bliskich, przyjaciół. Jesteśmy też otwarci na nowych, poznanych ludzi. Będziemy też starali się dzielić naszą radością, entuzjazmem. Każdy z nas jest otwarty na wszystkich, których tam spotkamy, nie zamykamy się w swoich grupach. Chcemy właśnie doświadczyć czym tak naprawdę jest wspólnota, którą jest Kościół.
Czy uczestniczył ksiądz już wcześniej w Światowych Dniach Młodzieży? Jaka jest specyfika tego wydarzenia? Czym generalnie różni się ono od innych dużych wydarzeń religijnych, w których uczestniczą również licznie młodzi ludzie, choćby takich jak pielgrzymka piesza do Częstochowy? Co zdaniem księdza pozytywnego mogą z ŚDM "wynieść" ludzie młodzi?
Ja nigdy nie byłem wcześniej na ŚDM, nie miałem takich możliwości. To jest też wielki dar, że są one teraz tak blisko, w zasadzie w zasięgu ręki. Taka okazja szybko może się nie powtórzyć. Specyfiką z pewnością jest to, że będą w Krakowie tysiące ludzi z całego świata. Będziemy nawzajem uczyć się swojej wiary, tradycji, zwyczajów.
To jest coś niezwykłego, że możemy być dla siebie świadkami, ale także doświadczyć, że tak naprawdę tworzymy jedną rodzinę i mamy przede wszystkim tego samego Boga. To jest taki znak ŚDM.
Na wspomnianej przez pana pielgrzymce do Częstochowy spotykamy natomiast ludzi z tego samego kraju, najczęściej z tej samej diecezji. W Krakowie doświadczymy jak wielki jest Kościół. Poza tym to głównie spotkanie ludzi młodych. Możemy pokazać sobie nawzajem, a także naszym rówieśnikom, że wiara to nie wstyd, ale coś z czego jesteśmy bardzo dumni. I jedziemy tej wiary doświadczyć i uczyć się też od innych. Mamy nadzieję, że nasze serca będą otwarte na to, co Jezus chce nam pokazać.

Rozmawiał Robert Bartosewicz

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB