Kontrola w szkole. Zarzuty dla dyrektorki

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl

Podczas sesji w czwartek 28 kwietnia przewodniczący komisji rewizyjnej Krzysztof Czerwiński odczytał protokoły z kontroli szkół podstawowych w Rzęgnowie i Dzierzgowie za rok szkolny 2014/2015. Jednak burzliwą dyskusję wywołały tylko informacje dotyczące tej ostatniej.
Komisja rewizyjna miała sporo zastrzeżeń do pracy dyrektor Marzeny Nowickiej. Zarzucono jej m.in.: nieprawidłowości w fakturach wystawianych na zakup usług remontowych i węgla, błędy w arkuszu organizacyjnym szkoły i zbyt dużą ilość godzin nadliczbowych u nauczycieli. W protokole była też mowa o wyższej niż przewiduje ramowy plan nauczania liczbie godzin nauczania języków obcych w klasach I – III.

Szkoła
jak firma?

Komisja miała też zastrzeżenia do prowadzonej w szkole dokumentacji. Według kontrolujących jest ona niepełna, nieprzejrzysta albo źle prowadzona. Marzenie Nowickiej zarzucono również rażące łamanie przepisów, które zdaniem komisji dyrektor interpretuje na swój sposób. - Pani dyrektor traktuje szkołę gminną jak własną firmę prywatną i robi w niej jak uważa. Próbuje uniknąć odpowiedzialności za podjęte decyzje lub za podpisane dokumenty. (…) Daje zły przykład swoim postępowaniem uczniom oraz personelowi placówki. Niedopuszczalne jest, żeby dyrektor szkoły nie dopełniał obowiązków wynikających z zajmowanego stanowiska, narażając tym samym budżet gminy na zwiększone wydatki – odczytał Krzysztof Czerwiński. W końcowej części protokołu komisja zobowiązuje wójta Roberta Jelińskiego do wyciągnięcia konsekwencji „w stosunku do kierownika tej placówki”. Dyrektor Marzena Nowicka odmówiła podpisania protokołu. Na sesji, poza nią, byli też obecni nauczyciele i rodzice. Chcieli oni zabierać głos w sprawie dokonanej kontroli. Radni natomiast w głosowaniu postanowili, żeby dyskusję na ten temat przesunąć na następne posiedzenie. Mimo to krytyczne głosy w stosunku do protokołu i radnych i tak padły.

Rodzice i nauczyciele
stanęli w obronie

Marzeny Nowickiej broniła m.in. jedna z matek. - Mam dziecko, które wymaga zajęć korekcyjno-kompensujących i dydaktyczno-wyrównawczych. Teraz zapewnia mi je podstawówka w Dzierzgowie. Gdyby nie to, musiałabym wozić dziecko do Mławy – argumentowała kobieta.
Za dyrektor placówki ujął się także nauczyciel SP w Dzierzgowie Tomasz Pawlak. Zaprosił wójta i radnych na posiedzenie rady pedagogicznej. - Chcemy omówić prowadzoną przez państwa politykę wobec naszej placówki – zaznaczył Pawlak. Nauczyciel wspomniał m.in. o tym, że uczniowie SP Dzierzgowo osiągają sukcesy w konkursach. Przewodniczący jednak nie pozwolił na kontynuowanie dyskusji na ten temat i zarządził przerwę. Kiedy radni opuszczali salę, niektórzy rodzice krzyczeli, że radni nie chcą z nimi rozmawiać. Toczyły się natomiast pełne emocji dyskusje w kuluarach. Dodajmy, że na sesji – z przyczyn zdrowotnych, nie było wójta Roberta Jelińskiego.

Uwagi
na piśmie

Dyrektor Nowicka do przewodniczącego rady gminy skierowała na piśmie uwagi dotyczące kontroli i jej wyników. Otrzymali je wszyscy radni. „Podczas kontroli udzieliłam wszelkich, wyczerpujących i zgodnych z moją wiedzą wyjaśnień. Wyjaśnienia te zostały potraktowane przez Komisję w sposób wybiórczy. Nie odnotowano w protokole 90% moich wypowiedzi. Ich treść została zniekształcona, zmanipulowana tak, aby przedstawić moją osobę w negatywnym świetle” - napisała na wstępie swojego stanowiska Nowicka. W dalszej części dyrektor odpiera zarzuty, niektóre z nich nazywa oszczerstwem. Zwiększona liczba lekcji języków obcych wynika jej zdaniem z godzin będących do dyspozycji dyrektor szkoły oraz oczekiwań rodziców zaakceptowanych przez organ prowadzący. Z kolei różnicę w cenie węgla dyrektor tłumaczy, pisząc, że „sezon grzewczy to nie rok kalendarzowy”. Dodaje również, że komisyjnie wyłoniła najtańszego dostawcę opału. Nowicka informuje poza tym, że faktury zostały opisane i ostemplowane na odwrocie. Szefowa placówki przypomina także, że podstawówka w Dzierzgowie była wielokrotnie kontrolowana przez różne instytucje: sanepid, ZUS, Urząd Skarbowy i straż pożarną. Jak zaznacza, wymienione instytucje nie wykazały uchybień lub naruszeń prawa. Dyrektor w swoich uwagach wskazuje też na przeprowadzoną pod koniec 2014 r. w dzierzgowskiej szkole przez kuratorium oświaty ewaluację (ocenę – przyp. red.) zewnętrzną. Szkoła „uzyskała wysoki wynik końcowy B – wysoki stopień wypełniania wymagań. Nie stwierdzono braków, uchybień, błędów” - napisała Nowicka.
Dodajmy, że we wtorek 10 maja odbyło się posiedzenie rady pedagogicznej, na które byli zaproszeni również radni gminy i wójt Robert Jeliński. Więcej informacji na ten temat będzie można przeczytać w najbliższym papierowym wydaniu "Kuriera Mławskiego".

Czytaj e-wydanie

Podziel się informacją: 



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij 
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Robert Bartosewicz