Mieszkańcy bloku przy ulicy Mickiewicza w Mławie narzekają na jednego z lokatorów. - Uprzykrza nam życie. Boimy się o własne bezpieczeństwo. Pomóżcie – usłyszeliśmy od mławian.
Beata Bielecka
redakcja@kuriermlawski.pl
redakcja@kuriermlawski.pl
Lokatorzy narzekają na dewastacje i hałas oraz obce osoby zakłócające spokój w budynku. Domem wielorodzinnym, jako własnością miasta, zarządza Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Tam mieszkańcy zgłaszali problemy, co potwierdzają w ratuszu. - 22 kwietnia 2015 r. wysłano pismo do głównego najemcy lokalu, wskazanego przez innych mieszkańców budynku, jako źródło zakłócenia porządku, wzywając do zaprzestania działań, które są uciążliwe dla sąsiadów – informuje Magdalena Grzywacz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Mławie. Ze skargą na zachowanie lokatora mieszkańcy udali się też do burmistrza. W efekcie 15 stycznia 2016 r. burmistrz wystosował pismo do Komendy Powiatowej Policji w Mławie z prośbą o interwencję. Konkretnie chodziło o uszkodzenie domofonu. 12 lutego do ratusza wpłynęło zawiadomienie z policji, że nie ma podstaw do ukarania, ponieważ nie wykryto sprawcy czynu.
Obawiamy się
o bezpieczeństwo
o bezpieczeństwo
Mieszkańcy zwrócili się do redakcji. - Nadal nie mamy spokoju. Kręcą się jakieś podejrzane osoby. Obawiamy się o bezpieczeństwo swoje i bliskich. Policja nie reaguje – mówią. Zapytaliśmy o sprawę w ratuszu. Potwierdzili zgłoszenia problemów i przebieg zdarzeń. Radzą lokatorom kontaktowanie się z policją. - Proponujemy mieszkańcom, aby w przypadku wystąpienia niepokojących zjawisk lub zakłócania porządku każdorazowo wzywali funkcjonariuszy policji – radzi rzeczniczka urzędu miasta.
Sposób na uciążliwego
lokatora
lokatora
Jest też inne wyjście. - Zgodnie z prawem, jeśli lokator wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku, inny lokator lub właściciel innego lokalu w tym budynku może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia (art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego (Dz.U.Nr 71 poz.733)) - informują w ratuszu. Mieszkańcy apelują do władz i policji o skuteczne działania zapewniające spokój w bloku.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
foam #1970227 | 178.235.*.* 6 kwi 2016 21:13
Współczuje tym ludziom 'ale to chyba wszędzie znajda się takie męty, że zakłócają lokatorom egzystencje .Na Sienkola tez są takie Bałdy które nie dają żyć .Dzieci im przeszkadzają, sąsiedzi też, a sami nielepsi .Jest taka jedna co tylko strzela z ucha na policje,a sama nie lepsza -Synuś łobuz miaszka co chwila w Działdowskim 'Hotelu '-ale Mamusia tego nie widzi tylko Sąsiedzi najważniejsi i ich sprawy.Ile takich utrapieńców mieszka na naszych osiedlach co zatruwaą Zycie innym????
! odpowiedz na ten komentarz
anonim #1968304 | 176.103.*.* 4 kwi 2016 16:50
Niech sie wezmą za wariackie wybryki jednej pani z bloku batorak na Sienkiewicza bo też ma niezłe pochora kobieta każdy milczy
! odpowiedz na ten komentarz