Grypa atakuje - kolejki w przychodniach

Iwona Łazowa
i.lazowa@kuriermlawski.pl

Dane z mławskiego sanepidu wskazują, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni zachorowało na schorzenia grypodobne (nie bada się czy to grypa) 1936 osób. W analogicznym okresie roku poprzedniego chorych było więcej, bo 3044. Z porównania wynikałoby, że następuje spadek. Jednak dane te mogą być niewspółmierne do sytuacji, ponieważ nie każdemu chce się czekać w długich kolejkach u lekarzy. A zwykle w okresach nasilonej zachorowalności przychodnie są oblężone. Wiele osób do lekarza idzie w ostateczności, gdy domowa kuracja zawodzi. Osób chorych unikających wizyty lekarskiej nie ma w statystykach. - Posiadamy dane z przychodni lekarskich. Wiele osób leczy się samodzielnie. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić ile takich osób zachorowało – informuje Ewa Sztuba, dyrektor mławskiej stacji sanitarno – epidemiologicznej. Niepokojące dla naszego sanepidu są częste nawroty schorzeń z gorączką, bólem gardła itp. - Obserwujemy dużo nawrotów grypy u tych samych osób – mówi Ewa Sztuba. Zachorowań jest mniej w porównaniu do analogicznego okresu czasu. Jednak częściej nawracają. Recepty na uniknięcie „grypy” jeszcze nikt nie wynalazł. Jednak są podstawowe zalecenia sprzyjające naszemu zdrowiu. Unikanie osób chorych może być trudne, gdy wszyscy wokół chorują i zarażają. – Kichając zasłaniajmy usta, aby uniknąć przenoszenia zarazków. Zachorowaniom sprzyja zmienna pogoda, jednego dnia jest ciepło, kolejnego znacznie zimniej. Ubierajmy się odpowiednio do warunków atmosferycznych – radzi dyrektor sanepidu.