Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl
Nagrywanie rozmów telefonicznych w magistracie praktykowane jest od początku lutego. Każdy, kto dzwoni do urzędu miasta, jest informowany o tym, że rozmowa jest rejestrowana, a jeśli się na to nie zgadza, powinien zakończyć połączenie. Jak już wcześniej informowała Magdalena Grzywacz, rzecznik ratusza, nagrywanie rozmów ma na celu podniesienie jakości obsługi interesantów. Ma ono stanowić także potwierdzenie działań pracowników urzędu obsługujących klientów.
My jednak chcieliśmy wiedzieć czy w razie zastrzeżeń do obsługi danej sprawy przez urzędnika, interesant będzie mógł odsłuchać rozmowę, którą odbył z pracownikiem urzędu. Okazuje się, że takiej możliwości nie ma. Magdalena Grzywacz objaśnia, że trudno byłoby zweryfikować czy osoba przychodząca do urzędu z prośbą o odsłuchanie nagrania to ta sama osoba, która do ratusza rzeczywiście dzwoniła. - W przypadku reklamacji urząd miasta może wykorzystać zarejestrowaną rozmowę do zweryfikowania zasadności reklamacji właściwej obsługi, natomiast samo nagranie nie będzie nikomu odtwarzane. Wynika to z faktu, że proces rejestrujący rozmowę nie daje całkowitej pewności, że wnioskująca o odtworzenie osoba jest faktycznie tą, która dzwoniła do ratusza – mówi rzecznik magistratu.
Nasza rozmówczyni dodaje, że do zarejestrowanych rozmów mogą mieć dostęp upoważnieni pracownicy urzędu, oraz na wniosek – osoby reprezentujące organa ścigania.
Dodajmy, że w ratuszowym Biuletynie Informacji Publicznej w internecie pojawiło się zarządzenie burmistrza dotyczące nagrywania rozmów, jednak załącznik do niego, w którym znalazły się zasady z tym związane, jak napisano w zarządzeniu, „jest do użytku służbowego i nie podlega publikacji”.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez