Czipowania psów w Mławie nie będzie

Kolejna dyskusja na temat bezdomnych zwierząt odbyła się podczas grudniowej sesji rady miasta, kiedy to radni uchwalili budżet na rok 2016. Podczas prezentacji dochodów i wydatków burmistrz Sławomir Kowalewski przypomniał, że w ostatnich latach wręcz lawinowo rosną wydatki na utrzymanie bezpańskich zwierząt, a na rok 2016 przeznaczono na ten cel blisko 200 tys. zł. Kilka miesięcy temu na jednym z zebrań osiedlowych Kowalewski wspomniał o przypadkach podrzucania psów w naszym mieście przez ludzi mieszkających poza terenem powiatu mławskiego. Burmistrz zaznaczył wtedy, że rozważa możliwość wprowadzenia darmowych szczepień oraz czipowania dla wszystkich mławskich psów. O to ostatnie rozwiązanie pytał na sesji radny Henryk Kacprzak. Jak się okazuje, zobligowanie do tego właścicieli czworonogów nie jest możliwe. - Kilka lat temu w Polsce mówiło się o wdrożeniu takiego rozwiązania. Jednak dziś wiemy, że nie można wprowadzić takiego obowiązku. Kto zatem dziś dobrowolnie będzie chciał zaczipować swojego psa? - pytał retorycznie burmistrz. Włodarz miasta stwierdził, że nie widzi obecnie żadnego skutecznego rozwiązania problemu. - Nie ma dobrego rozwiązania dla nas, mieszkańców Mławy i dla tych zwierząt. Potrzebne są ustawowe uregulowania w tej sprawie. Na obecną chwilę ich nie ma – objaśniał Sławomir Kowalewski. Przypomniał również, że obecnie w Mławie jest około 5 – 6 tysięcy psów, a opłatę z tytułu posiadania zwierzaka uiszcza tylko około 500 osób. Burmistrz zaznaczył ponadto, że rozważa – dla osób, które płacą za swojego czworonoga, wprowadzenie darmowych szczepień.