Zabójstwo dziennikarza Łukasza Masiaka. Prokurator zawiesi śledztwo?

Beata Bielecka
redakcja@kuriermlawski.pl

W grudniu 2015 r. przedłużono śledztwo do 30 stycznia 2016 r. Nadal nie aresztowano Bartosza N. - Domniemanego zabójcy dziennikarza. Jak wynika z informacji z 19 stycznia 2016 r. Prokuratura Okręgowa w Płocku może wkrótce zawiesić postępowanie. - Jeśli podejrzany nie zostanie zatrzymany, śledztwo prawdopodobnie zostanie zawieszone. Wyczerpano już zakres czynności, które można wykonać na tym etapie. Wobec braku zeznań podejrzanego nic nowego nie można wnieść do sprawy. To nie koniec postępowania, lecz jego wstrzymanie. Zawieszenie nie powoduje zakończenia śledztwa. Brak zatrzymanego to przeszkoda uniemożliwiająca kontynuację postępowania. Podejrzanemu nie można postawić zarzutów. Nie mam wątpliwości, że prędzej czy później podejrzany zostanie zatrzymany. Nie można ukrywać się przez całe życie – informuje prokurator Iwona Śmigielska – Kowalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Płocku. Motywem zabójstwa dziennikarza, według prokuratury, było raczej nieporozumienie na gruncie towarzyskim. - Jak dotąd nic nie wskazuje na to, że śmierć Łukasza Masiaka mogła być związana z wykonywaniem pracy dziennikarza – dodaje prokurator. W razie zawieszenia śledztwa domniemany zabójca nadal będzie poszukiwany. Śledztwo w sprawie zabójstwa może być zawieszone nawet do momentu przedawnienia, czyli 35 lat.

Chcieli kontroli w sprawie śledztwa

Wątpliwości co do śledztwa wyraziło Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. CMWP SDP w listopadzie 2015 r. zwróciło się do Prokuratora Generalnego „o przeprowadzenie kontroli w sprawie śledztwa, dotyczącego zabójstwa dziennikarza Łukasza Masiaka, do którego doszło w czerwcu 2015 r. w Mławie, a także skuteczności ścigania osoby podejrzewanej o ten mord”. W 12 stycznia br. na stronie SDP pojawiła się informacja odnośnie odpowiedzi Prokuratora Generalnego. Ocenia on, że śledztwo przebiega sprawnie.