środa, 24 kwietnia 2024. Imieniny Bony, Horacji, Jerzego

Mławianin: Kto pozwolił na to, żeby ta chemia spływała do rzeki?

2015-12-01 10:59:30 (ost. akt: 2015-12-01 11:00:45)

Podziel się:

- Interesuje mnie sprawa wydania pozwolenia na spust wód deszczowych z dzielnicy przemysłowej do rzeki Mławki. Mam małe dzieci, które lubią spędzać tam czas. Nie wiem kto na to pozwolił, żeby cała chemia, która znajduje się w tych opadach spływała do rzeki – pyta mieszkaniec ul. Granicznej.



Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl

O tym, że nadmiar wód opadowych z dzielnicy przemysłowej będzie trafiał do Mławki, a potem do mławskiego zalewu Ruda, pisaliśmy w czerwcu b.r. Wówczas o sprawie rozmawialiśmy m.in. z mławskimi wędkarzami. Ich zdaniem zrzut „deszczówki” może negatywnie wpłynąć na jakość wody w zbiorniku, bo na wspomnianym terenie funkcjonuje wiele przedsiębiorstw, w tym największa mławska firma LG. O tę kwestię zapytał we worek 17 listopada podczas zebrania mieszkańców os. Wólka (nr 9) mieszkaniec ul. Granicznej. - Interesuje mnie sprawa wydania pozwolenia na spust wód deszczowych z dzielnicy przemysłowej do rzeki Mławki. Ja mam małe dzieci, które lubią spędzać tam czas. Nie wiem kto pozwolił, żeby ta cała chemia, która znajduje się w tych opadach spływała do rzeki – mówił mławianin. Burmistrz Sławomir Kowalewski w odpowiedzi zaznaczył, że nie jest fachowcem w tej dziedzinie. Dodał, że warunki techniczne i pozwolenia w takich sprawach wydają uprawnieni specjaliści. Kowalewski zaprosił również mieszkańca ul. Granicznej do ratusza, jeśli ten chciałby zapoznać się z odpowiednią dokumentacją w tej sprawie.

Ratusz: inwestycja była
dokładnie przeanalizowana

Jak wspomnieliśmy nasz tygodnik zajmował się tą kwestią kilka miesięcy temu. Trzeba przypomnieć, że miasto chce zbudować przy ul. LG Electronics zbiornik retencyjny, do którego miałaby trafiać deszczówka. Jest to ostatni etap większego projektu związanego z budową odwodnienia do rzeki Mławki. Realizacja ma się zakończyć w połowie 2017 r. Odwodnienie obejmie place, parkingi i ulice w obrębie dzielnicy przemysłowej. Zgodnie z opracowaną dokumentacją, wody opadowe wpadać będą do istniejących kolektorów, a następnie po przejściu przez układ separatorów i osadników – urządzeń oczyszczających, będą wpadały do zbiornika retencyjno-rozsączającego położonego przy ul. LG w Mławie. - Wody opadowe poprzez rozsączanie będą wprowadzane do gruntu i dopiero ich nadmiar będzie odprowadzany do rzeki Mławki – informowała wówczas rzecznik ratusza Magdalena Grzywacz w czerwcu b.r. Dodała również, że miasto podpisało umowę z firmą, która zobowiązała się zbudować zbiornik retencyjny do 16 czerwca 2017 roku. - Zanim przystąpiliśmy do realizacji inwestycji uzyskano szereg pozwoleń. W 2006 r. burmistrz wydał decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego polegającego na budowie kanalizacji odwodnieniowej dróg na terenie dzielnicy przemysłowej w Mławie. Natomiast 31 marca 2008 roku wojewoda mazowiecki wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach zgody dla realizacji tego przedsięwzięcia. Dodatkowo uprawniony hydrolog opracował „Ocenę możliwości zrzutu wód opadowych z przemysłowej dzielnicy Mławy do rzeki Mławki”. Można więc stwierdzić, że inwestycja została dokładnie przeanalizowana pod kątem ochrony środowiska – objaśniała rzecznik magistratu.


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB