Piątek, 26 kwietnia 2024. Imieniny Marii, Marzeny, Ryszarda

Kto ma największe szanse na pracę w powiecie?

2015-09-10 09:14:28 (ost. akt: 2015-09-10 09:27:14)

Autor zdjęcia: Archiwum redakcji

Podziel się:

Pracodawcy w powiecie mławskim wciąż poszukują wyspecjalizowanych w różnych dziedzinach pracowników. Duże szanse na zatrudnienie mają pracownicy produkcji w przemyśle rolno-spożywczym: rozbieracz-wykrawacz, rzeźnik czy wędliniarz. Ale firmy szukają też kierowców, sprzedawców, ślusarzy, spawaczy i operatorów sprzętu ciężkiego.

W przeciągu ostatnich kilku miesięcy bezrobocie w powiecie mławskim zmalało. Jeszcze z końcem marca zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Mławie było 4080 osób. Potem liczba ta sukcesywnie malała. Według ostatnich statystyk, jakimi dysponuje PUP, z końcem lipca b.r. bezrobotnych było 3522. Jak się okazuje pracodawcy wciąż poszukują pracowników wyuczonych konkretnych zawodów. - Na dzień dzisiejszy największe zapotrzebowanie jest na pracowników produkcji w przemyśle rolno-spożywczym – mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Mławie Witold Żerański. I wymienia przedstawicieli takich profesji jak rozbieracz-wykrawacz, rzeźnik czy wędliniarz. Pracodawcy na terenie powiatu mławskiego poszukują kierowców samochodów ciężarowych i autobusów, sprzedawców- kasjerów i kucharzy. Zatrudnienie powinni znaleźć także monterzy podzespołów elektronicznych, ślusarze, tokarze, spawacze, operatorzy sprzętu ciężkiego, pracownicy biurowi i informatycy, ale również specjaliści ds. reklamy.

Komu pracę
znaleźć trudno?

Wśród zawodów nadwyżkowych, czyli takich, na które na rynku pracy istnieje niższe zapotrzebowanie niż liczba bezrobotnych w danym zawodzie, dyrektor urzędu pracy wskazuje najpierw na profesje dotyczące osób z wykształceniem wyższym. - To nauczyciel nauczania początkowego, pedagog i specjalista administracji publicznej – wylicza nasz rozmówca. Trudno będą mieli znaleźć pracę także technicy żywienia i technicy ekonomiści. Bo również w tych przypadkach rynek pracy się już nasycił, a absolwentów takich kierunków pozostających bez pracy jest wielu. - A wiadomo, że jeśli pracodawca ma wybór, na przykład pomiędzy technikiem ekonomistą, a ekonomistą z wykształceniem wyższym, to wybierze tego drugiego – objaśnia Witold Żerański. Przyczyny powstawania zawodów deficytowych, czyli do wykonywania których brakuje ludzi, są różne. W wielu przypadkach jednak można wskazać niewłaściwy system edukacji. - Jest to między innymi niedostosowanie programów kształcenia do potrzeb rynku pracy – mówi dyrektor PUP. Bartos


Czytaj e-wydanie
Podziel się informacją: 



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij 
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Iwona Łazowa

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB