Mniej mandatów, więcej pouczeń - interwencje straży miejskiej

W 2014 r. straż miejska w Mławie otrzymała ponad 1800 różnych zgłoszeń od mławian. W pierwszej połowie b.r. - już ponad 900. I choć strażnik miejski wielu mieszkańcom kojarzy się z kimś kto tylko wystawia mandat za przekroczenie prędkości albo za parkowanie w niedozwolonym miejscu, to nie takich interwencji mundurowi mają najwięcej. - Prawie jedna trzecia dotyczy tak zwanych spraw porządkowych, utrzymania czystości, czy to w miejscach publicznych czy prywatnych – informuje komendant straży miejskiej Marek Wysocki. Z kolei ponad 20% to tzw. zgłoszenia komunikacyjne, w których mieści się m.in. wspomniane już niewłaściwe parkowanie.

Następną, stosunkowo liczną grupę spraw zgłaszanych mundurowym stanowią kwestie związane ze zwierzętami, zwłaszcza bezdomnymi psami, a ostatnio także kotami. - Tych spraw jest naprawdę dużo: ponad 50 dotyczących psów mieliśmy już w tym orku, a w ubiegłym około 90. Psy przywożą nam mieszkańcy. Najpierw próbujemy ustalić właściciela, a potem ewentualnie potwierdzić, że zwierzę jest bezpańskie – informuje komendant. Bezpańskie psy trafiają do schroniska w Napierkach, a koty – do lecznicy w Mławie. - W tym roku przynajmniej kilkanaście kotów przewieźliśmy do lecznicy na ul. Kopernika – mówi Wysocki. Ludzie zgłaszają się do straży także w przypadkach, kiedy podejrzewają, że jakiemuś zwierzęciu, np. sąsiada może się dziać krzywda. - Mieliśmy taki przypadek, że mieszkańcy poinformowali, że z jednym z psów może być coś nie tak, Chodziło o trzymanie go na zbyt ciasnej obroży. Rzeczywiście tak było, zwierzę miało obtarcia na szyi, a sprawa dla jego właściciela zakończyła się mandatem – relacjonuje nasz rozmówca.
Wciąż dużo zgłoszeń mundurowi mają w sprawie odprowadzania ścieków. Zdarzają się przypadki, w których od szamb przydomowych za pomocą rur kierowane są one na sąsiednią, niezamieszkałą działkę. W tym roku było kilka takich przypadków. Coraz rzadziej natomiast występuje podrzucanie odpadów do lasów.

Zastawiają wjazdy i bramy

Wiele interwencji straży miejskiej, jak już wspomnieliśmy nadal dotyczy kierowców. Chodzi o te sytuacje, w których zmotoryzowani nie dostosowują się do znaków drogowych. - Dużo osób zgłasza utrudnianie ruchu innym, na przykład poprzez zablokowanie wjazdu do garażu czy miejsc postojowych – zdradza komendant. Wciąż mamy do czynienia także ze znacznymi przekroczeniami prędkości, choć jest już ich o wiele mniej. Generalnie kierowcy w Mławie jeżdżą bezpieczniej. Zmieniło się to na lepsze od niedawna, od kiedy to za przekroczenie prędkości o 50 km na godz. w obszarze zabudowanym, można stracić prawo jazdy. Ale i to nie powstrzymuje niektórych. - W ostatnim czasie kierowca jechał z prędkością 102 km na godz. ulicą Kościuszki. Została o tym powiadomiona policja i stracił on prawo jazdy – mówi komendant.
I dodaje, że strażnicy miejscy w większości przypadków, w różnych sytuacjach, z jakimi mają do czynienia, stosują częściej pouczenia, mandaty – rzadziej. - W tym roku na przykład było 700 pouczeń, a wystawionych mandatów 450 – podsumowuje nasz rozmówca. Robert Bartosewicz

Czytaj e-wydanie

Podziel się informacją: 



Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij 
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Iwona Łazowa