Mieszkańcy kamienicy przy ul. Stary Rynek w Mławie narzekają na inwestora remontującego lokal po biurze podróży. Podejrzewają, że na skutek prac wiekowa kamienica się sypie. Z kolei inwestor uważa, że... wzmocnił konstrukcję budynku. Deklaruje też chęć wyjaśnienia sytuacji, ale na koniec remontu.
Zabytkowa kamienica znajduje się naprzeciwko ratusza. Dwupiętrowym budynkiem z zasobów miasta zarządza Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Mławie. Na parterze znajdują się lokale o przeznaczeniu handlowo – usługowym. W jednym z nich, w lokalu po biurze podróży, trwa remont.
Panele się
rozjechały
rozjechały
Lokatorzy mieszkań znajdujących się nad odnawianym sklepem mają zastrzeżenia zastrzeżenia do prac inwestorskich. Twierdzą, że ekipa remontowa naruszyła stan budynku. Mówią też o zniszczeniach w mieszkaniach. - Podłoga w moim mieszkaniu zaczęła się opuszczać – opowiada Krzysztof Łuba - lokator mieszkania nad sklepem. Zaalarmował o tym ekipę remontową pracującą w lokalu na dole. Kilka dni później lokator zauważył odwrotne zjawisko. - Podłoga zaczęła się unosić. Panele zupełnie się rozjechały. W kilku miejscach pękły też ściany. Kto za to wszystko zapłaci – opowiada pan Krzysztof. Nie tak dawno odnawiał on całe mieszkanie. Wymieniał m.in. podłogi, położył panele, odnowił ściany. - Same panele sporo mnie kosztowały. Wszystko trzeba było robić od podstaw, łącznie z wyrównaniem podłogi. Aby było prosto zastosowałem specjalne podkłady - mówi. Twierdzi, że po remoncie na dole jego praca poszła na marne. O pęknięciach w ścianach i opuszczonych podłogach mówi też Elżbieta Rzodkiewicz z mieszkania obok. Jednak najbardziej martwi się o stan pieca węglowego. - Konstrukcja pieca mogła zostać naruszona. Jak nie wyremontujemy pieca, to zimą grozi nam zaczadzenie – twierdzi. Lokatorzy pokazali nam też pęknięcia ścian w piwnicy. - Kto wykonuje tak poważny remont w takim budynku – usłyszeliśmy od Grażyny Matygi lokatorki z II piętra, która zauważyła pęknięcia w swoim mieszkaniu i w zewnętrznej ścianie (nad balkonem). Lokatorzy wzywali TBS, rozmawiali z inwestorem. Bez skutku. - Nie traktują nas poważnie. Jak remontowałem mieszkanie i na dole spadł tynk, to musiałem ponieść koszty remontu. Oni nic nie muszą? – pyta pan Krzysztof. Poprosili wsparcie redakcję „Kuriera”.
Inwestor uratował
konstrukcję?
Wszyscy są zgodni co do jednego, że wiekowa kamienica to ruina. Inwestor uważa, że prace przyczyniły się do poprawy stanu obiektu. - Sufit był opuszczony. Zabezpieczyłem go przed zarwaniem. Wsparliśmy strop metalowymi szynami, które wzmocniły konstrukcję budynku. Wszystko wykonaliśmy w uzgodnieniu i pod nadzorem TBS-u – mówi inwestor. Potwierdza to prezes. - Inwestor uratował stateczność kamienicy, której wartość przez to wzrosła. To przedwojenna kamienica. Drewniane stropy mają dosyć spore ugięcia – uważa Andrzej Więckowski, prezes TBS-u. Lokatorzy, którzy zainwestowali w remont mieszkań widzą to inaczej. Twierdzą, że zignorowano ich wkład w poprawę stanu budynku. Domagają się poprawy elementów wyposażenia w które zainwestowali. Sytuację może wyjaśnić trójstronne spotkanie planowane przez TBS i inwestora po ukończeniu remontu. Spotkać się mają lokatorzy mieszkań na górze, TBS i inwestor. - Roboty jeszcze trwają, trudno biegać za każdym pęknięciem. Zalecam spokój i rozwagę – mówi prezes TBS-u. Miejmy nadzieję, że znajdzie się rozwiązanie, które zadowoli wszystkie strony.
Iwona Łazowa
Czytaj e-wydanie
TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Iwona ŁazowaPochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
Mieszkaniec #1783893 | 95.160.*.* 27 lip 2015 15:00
Do mieszkańców Starego Rynku. Proszę nie oczekiwać że TBS w czymkolwiek Państwu pomoże ,bardziej fuszerskiej firmy nie widziałem. Pan prezes świetnie opanował lekką mowę i obiecywanie ludziom ,z czego nie zamierza się wywiązać . Natomiast czynsze rosną regularnie jak również podwyżki wody.A pracownicy fizyczni TBS-U to godni politowania ludzie którzy nie mają pojęcia o żadnej fachowości.
! odpowiedz na ten komentarz