Piątek, 26 kwietnia 2024. Imieniny Marii, Marzeny, Ryszarda

Powiat. Uważajcie na zabójczy chwast

2015-07-09 08:48:13 (ost. akt: 2015-07-09 08:51:18)

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Podziel się:

W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarła 67-letnia mieszkanka Jeleniej Góry, która poparzyła się barszczem Sosnowskiego podczas prac ogrodowych. Nagłe zatrzymanie krążenia i narastająca niewydolność oddechowa spowodowały ostatecznie zgon kobiety.

Ta niepozorna roślina może być groźna dla zdrowia, a nawet życia ludzi. Swędzące bąble, bolesne owrzodzenia pozostawiające brązowe blizny oraz pozbawienie pigmentu skóry to tylko niektóre ze skutków bezpośredniego kontaktu z tą niebezpieczną rośliną. Według danych z mapy zbadanych stanowisk barszczu Sosnowskiego i barszczu olbrzymiego w Polsce, roślina najgęściej rośnie we wschodniej i centralnej części kraju, zwłaszcza w województwie warmińsko-mazurskim i mazowieckim. Na pierwszy rzut oka przypomina gigantyczny koper. Charakterystyczne rozłożyste liście, łodyga pokryta fioletowymi plamkami i białe kwiaty - tak wygląda barszcz Sosnowskiego.

Niebezpieczny
nawet na odległość

Barszcz Sosnowskiego rośnie najczęściej przy rzekach i jeziorach. Do poparzenia może dojść nawet w przypadku braku bezpośredniego kontaktu z rośliną. W czasie upałów toksyczne związki mogą wydostawać się z rośliny w postaci lotnej. Takie związki, które osiądą na skórze są bardzo niebezpieczne. Substancja wydzielana z jej włosków i łodyg jest silnie toksyczna - do powstania oparzeń wystarczy kilka minut. Związki chemiczne zawarte w soku barszczu Sosnowskiego mogą wywoływać wymioty, zapalenie spojówek, bóle głowy i podrażnienie górnych dróg oddechowych.
Pierwsze objawy po zetknięciu się z nią pojawiają się na ciele już po 30 minutach. Na skórze widoczne jest najpierw zaczerwienie, później – w ciągu 24 godzin pojawiają się pęcherze z surowiczym płynem. Stan zapalny utrzymuje się przez 3 dni. A po około tygodniu podrażnione miejsce ciemnieje – ten stan może się utrzymać przez kilka miesięcy. W szczególnych przypadkach kontakt z barszczem może skutkować utratą wzroku. Lekarze ostrzegają, że jeśli doszło do kontaktu z rośliną, należy niezwłocznie i dokładnie przemyć skórę wodą z mydłem i unikać ekspozycji podrażnionych miejsc na słońce przynajmniej przez 48 godzin. Jeśli doszło do poparzenia skóry trzeba niezwłocznie zgłosić się do placówki medycznej.

Trudny do
zwalczenia


Zwalczanie barszczu Sosnowskiego nie jest łatwe, m.in. ze względu na sięgające dwóch metrów korzenie. Proces można prowadzić na dwa sposoby: mechanicznie lub chemicznie. Zwalczanie rośliny może trwać nawet kilka lat. Jeśli zauważymy groźny barszcz Sosnowskiego w naszym regionie, powinniśmy niezwłocznie zgłosić to do straży miejskiej lub gminnej. Paulina Cedlerska


Niebezpieczna roślina pochodzi z Kaukazu, a do Polski trafiła pod koniec lat 50. ubiegłego stulecia ze Związku Radzieckiego, propagowana jako źródło taniej paszy dla bydła. Masowo wprowadzano ją do uprawy w PGR-ach na terenie całego kraju. Wkrótce jednak wyszły na jaw jej wady. Mięso i mleko krów karmionych barszczem pachniało kumaryną; barszcz ranił wymiona krów, a spożycie zielonki powodowało oparzenia przewodu pokarmowego i krwotoki wewnętrzne.


Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB