Koniec roku szkolnego za nami. W Polsce media donoszą o masowych zwolnieniach nauczycieli. Postanowiliśmy się przyjrzeć zatrudnieniu nauczycieli w nadchodzącym roku szkolnym w Mławie.
Cięcia w przedszkolach
i gimnazjach
Już wiadomo jak będzie to wyglądało w gimnazjach, szkołach podstawowych i przedszkolach. Według danych z Miejskiego Zakładu Obsługi Szkół w Mławie liczba nauczycieli w szkołach podstawowych od września wzrośnie, w porównaniu do roku poprzedniego, o 11 pedagogów. W sumie w mławskich podstawówkach zatrudnionych jest 182 nauczycieli, z czego 16 osób w niepełnym wymiarze godzin. - Przyrost zatrudnienia wynika z obowiązku szkolnego sześciolatków. W szkołach podstawowych doszedł jeden, dodatkowy rocznik. To tak jakby było w sumie 7 roczników - informuje Ryszard Staniszewski, dyrektor MZOS. Z tego względu potrzeba więcej nauczycieli. Poza tym roczniki 2008 i 2009 są najliczniejsze, biorąc pod uwagę ostatnie 10–lecie. Do klas pierwszych w Mławie pójdzie w sumie ponad 300 dzieci. W ostatniej dekadzie nie przekroczono tej liczby. Ma to wpływ na zatrudnienie w szkołach. Natomiast w przedszkolach oddziałów ubyło (1 rocznik). Od września przedszkolaki pójdą do 38 oddziałów, wcześniej było ich 42. Przełożyło się to na etaty. Zatrudnienie spadło. Spośród 92 nauczycieli w przedszkolach zostało 87. Według szefa MZOS wielu z nich „poszło za uczniami” do szkół. Tak więc, raczej pracy nie stracili. Nauczają po prostu starszą grupę wiekową. Była taka możliwość, ponieważ nauczyciele mają po dwie, trzy specjalizacje. Inaczej to wygląda w mławskich gimnazjach, gdzie zatrudnienie spadło. Pracę straciło dwóch nauczycieli. Z 89 pedagogów zostaje w szkole 87. Planuje się 33 klasy, czyli o dwie mniej.
Zwalniać
nie będą
Skutki niżu demograficznego odczuwają także publiczne szkoły ponadgimnazjalne. Spośród 260 nauczycieli, spać spokojnie może jedynie 60, zatrudnionych w ośrodku szkolno – wychowawczym. A to ze względu na specyfikę miejsca ich pracy. - Nie przewidujemy zwolnień, ale nie wiemy co wykaże rekrutacja. Nie zwolniliśmy do tej pory nikogo i nie zamierzamy. Chcielibyśmy zatrudnić wszystkich przynajmniej w takim samym wymiarze godzin jak było dotychczas - poinformował nas Jan Wtulich, dyrektor wydziału edukacji i zdrowia w starostwie. Wskazuje na konkurencję ze strony innych szkół. Dopiero na koniec rekrutacji szkoły będą wiedziały ilu nauczycieli potrzebują. Iwo
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez