Koło Gospodyń z Wieczni Kościelnej zdobyło drugą nagrodę w konkursie kulinarnym pt. „Nasze kulinarne dziedzictwo - smaki regionów” w Poświętnem. Promują swoją gminę i region potrawami skomponowanymi z przedwojennych przepisów.
Nasze gospodynie z Wieczfni były wśród 5 zespołów, które ze sobą konkurowały. O miano najlepszych i nagrody rywalizowały m.in. koła gospodyń, restauracje i gospodarstwa agroturystyczne.
Zupa wiosenna
to po prostu rosół
to po prostu rosół
13 czerwca uznanie jury w Poświętnem zdobyły autorskie potrawy opracowane przez panie z koła. - Wystawiłyśmy wiosenną zupę i filet z kaczki, do tego były kopytka z majerankiem oraz gruszka i śliwka. Śliwkę przyrządza koleżanka Jolanta, gruszki moja ciotka, na bazie owoców z jej ogrodu - opowiada prezes koła Elżbieta Sieczka z Wieczfni Kolonii. Potrawy w konkursie zaprezentowały w imieniu Koła Gospodyń z Wieczfni: Agnieszka Waśniewska i Elżbieta Sieczka. Wcześniej było wspólne gotowanie, trwające czasem i pięć godzin. Panie z koła, z którymi spotkaliśmy się 16 czerwca w Wieczfni, mówią, że menu na konkurs przygotowywały wspólnymi silami. Uchylają rąbka tajemnicy odnośnie przepisów na zwycięskie potrawy. - Zupa wiosenna to jest po prostu rosół gotowany na mięsie drobiowym, pokrojonym w kosteczkę. Do tego dodajemy wszystkie warzywa, także pokrojone w kostkę, a na koniec dwa liście kapusty (też pokrojone) oraz dużo zieleniny: koperek, pietruszka, seler i lubczyk. Wyjątkowy smak pozwala uzyskać właśnie lubczyk. Rosół najlepiej ugotować na mięsie z kury hodowanej na podwórku, takiej „szczęśliwej”. Do tego są lane kluseczki z mąki i całych jajek – zdradza tajniki gotowania pani Elżbieta.
Gotują smacznie
jak przed wojną
jak przed wojną
Udział w konkursie pozwolił paniom z Wieczni Kościelnej zaprezentować swoją pracę. To, co robią podczas swoich spotkań. Pochodzące z różnych miejscowości i skupione w kole kobiety spotykają się w remizie strażackiej w Wieczfni Kościelnej. Władze gminy zadbały tam o dobre wyposażenie kuchni w: piec konwekcyjny, dwie kuchnie gazowe i stoły. Jest też magazynek. – Spotykamy się, co dwa tygodnie. Panie przynoszą przepisy, które udało im się zdobyć i gotujemy – opowiada Agnieszka Waśniewska. Kobiety nie tylko gotują wykonują też ozdoby okolicznościowe i świąteczne. - Każda „głowa” ma ciekawe pomysły i na gotowanie i na rękodzieło – dodaje pani Elżbieta. Starostwo Powiatowe w Mławie nie raz prezentowało dożynkowe wieńce wykonane przez koło gospodyń z Wieczfni na diecezjalno – wojewódzkich dożynkach. Ich zdaniem niewiele trzeba, aby smacznie zjeść. Bazują na przepisach przedwojennych, które opracowały dla własnych potrzeb. - Zbieramy je od starszych osób, które na tym terenie zamieszkiwały. Pytamy, co było robione np. we dworach. Dowiedziałam się od jednej pani, że kaczka była przyrządzana u dziedzica we dworze, a zupa wiosenna to przepis mojej babci, która miała kilkoro dzieci. Robiła tę potrawę, kiedy trzeba było ugotować dobrą, smaczną zupę, a kurę trzeba było podzielić na kilka części – opowiada Elżbieta Sieczka. Iwo
Czytaj e-wydanie
TUTAJ ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: kliknij Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Iwona ŁazowaPochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez