Dla jednych to jakieś prehistoryczne przeżytki. Coś, czym na pewno nie warto się chwalić. Jednak dla mnie to to nasze prawdziwe, mławskie klimaty.
O czym mowa? o mławskich bramach i podwórkach. Tych pamiętających jeszcze czasy cara, czy Marszałka Piłsudskiego a czasem Bieruta i Gomułki. Bo w tych podwórkach jest jednak jakiś czar. Kiedyś to w tych bramach i na podwórkach toczyło się mławskie życie. Teraz podwórka, jak mnóstwo innych rzeczy, przechodzą już do historii.
Kto zgadnie przy jakiej ulicy jest ta brama i podwórko?
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez