Piątek, 29 marca 2024. Imieniny Marka, Wiktoryny, Zenona

,,50 twarzy Greya" wygrało z oskarową ,,Idą"

2015-03-18 13:54:34 (ost. akt: 2015-03-18 14:01:46)

Podziel się:

Bilety na „50 twarzy Greya” w mławskim kinie kupiło 1786 osób. Na inny kinowy hit - oskarową „Idę” wybrało się o wiele mniej kinomanów, bo tylko 376. W sumie od 1 stycznia do 12 marca b.r. filmy w kinie Kosmos obejrzało 10 tys. 208 osób.

Zainteresowanie „50 twarzami Greya” - najpierw książką, a potem filmem – było bardzo duże w całym kraju. Dało się je zaobserwować np. w mediach społecznościowych. Na ekranizację trylogii czekały z utęsknieniem zwłaszcza przedstawicielki płci pięknej. Na taki właśnie odbiór było przygotowane mławskie kino i już wcześniej zaplanowano więcej seansów. Historia miłosna i erotyczna pomiędzy bogaczem Christianem Greyem i zadurzoną w nim studentką przyciągnęła do kina 1786 osób. Znacznie mniej amatorów filmu wybrało się na nagrodzoną w tym roku Oskarem „Idę”. Tę produkcję w Mławie obejrzało tylko 376 osób. Rekord w tym zakresie ma obecnie film o powstaniu warszawskim „Miasto 44”. Obejrzało go 2085 osób. Jednak od razu trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że w tym przypadku było wiele projekcji grupowych dla szkół i to jest w dużej mierze przyczyną znacznej frekwencji.

Filmy obejrzało
ponad 10 tys. osób

W Mławie sporą popularnością cieszyły się jeszcze takie produkcje jak „Ziemia Maryi” (868 sprzedanych biletów) i „Bogowie” (809). Trzeba też wspomnieć o najmłodszej widowni. Pomijając bajki emitowane podczas ferii zimowych, w tym roku największą popularnością cieszyła się produkcja „Pingwiny z Madagaskaru”, na którą sprzedano 844 bilety. W 2014 r. dzieciom najbardziej spodobał się film „Rio 2”. Przyszły na niego 704 osoby. Od 1 stycznia do 12 marca b.r. filmy w kinie Kosmos obejrzało 10 tys. 208 kinomanów. Statystyki te należy uznać za bardzo dobre, biorąc pod uwagę, że zanim zaczęło u nas funkcjonować kino cyfrowe, na projekcje przychodziło zaledwie po kilka osób. Według dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Mławie Katarzyny Kaszuby, duża frekwencja to właśnie efekt cyfryzacji naszego kina. Obok tego najważniejszego jej zdaniem czynnika, są też inne. To m.in. moda na kino, potrzeby ludzi w zakresie spędzania wolnego czasu, modernizacja budynku MDK (pomimo, że sala kina wciąż czeka na remont) i skuteczna promocja. - Warto zauważyć, że nasze kino jest w promieniu 30 km od Mławy jedynym stacjonarnym kinem cyfrowym. Przyjeżdżają do nas widzowie z wielu miast i miejscowości spoza Mławy – z Działdowa, z Nidzicy, z Przasnysza. Staraliśmy się również ustalić ceny biletów na jak najniższym, akceptowalnym przez dystrybutorów poziomie. Nasze ceny są konkurencyjne – mówi Katarzyna Kaszuba. Zainteresowanie mławskim kinem jest na tyle duże, że praktycznie wszystkie „hity” mają „dogrywki”. - W przypadku „50 twarzy...” już wcześniej zaplanowaliśmy więcej seansów i tak też jest z bajkami – teraz w soboty i niedziele bajkowe seanse będą grane o 13.00 i 15.00. Mamy nadzieję, że wszyscy chętni obejrzą wybrane przez siebie filmy, bo rzeczywiście zdarzało się, że biletów brakowało na poszczególne sense. Najbardziej popularne są seanse weekendowe, ale w przypadku znanych produkcji zachęcamy mieszkańców do korzystania z usług kina w ciągu tygodnia – tu raczej nikt od kasy rozczarowany nie odchodzi – objaśnia nasza rozmówczyni.

Robert Bartosewicz

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB