Afera paliwowa w PKS-ie. Prokuratura nie wykryła sprawców

Kradzież wykryto w 2011 roku i od tego czasu trwało śledztwo. W międzyczasie postępowanie umorzono, a po skardze PKS-u ponownie podjęto. O końcu prokuratorskiego postępowania poinformował nas czytelnik. - Piszę do Pani w sprawie afery paliwowej w PKS Mława. Postępowanie prokuratorskie w tej sprawie zostało zakończone i myślę, że społeczeństwo mławskie byłoby zainteresowane finałem dochodzenia – napisał czytelnik. Informacja się potwierdziła. - 13 lutego prokurator prowadzący postępowanie wydał postanowienie o powtórnym umorzeniu śledztwa. Podstawą wydania postanowienia był fakt, że przeprowadzone czynności dowodowe nie doprowadziły do wykrycia sprawcy lub sprawców kradzieży na podstawie Art 322 par 1 kodeksu postępowania karnego – poinformował nas Marcin Bagiński, Prokurator Rejonowy w Mławie. Do kradzieży niewątpliwie doszło, ale prokuratura nie zdobyła dowodów, aby wskazać sprawców. Według szefa prokuratury, czynności dowodowe wykazały na nieprawidłowości w prowadzonej dokumentacji, jak też nieprzejrzystość ówczesnych procedur. Jednak nie pozwoliły na postawienie konkretnych zarzutów konkretnej osobie. - Z opinii biegłego wynika, że w proces kradzieży paliwa zaangażowane było wiele osób. Jednak żadnej z nich nie można przypisać znamion czynu zabronionego – dodaje prokurator. Poszkodowana firma może jeszcze dochodzić sprawiedliwości w sądzie.