Piątek, 26 kwietnia 2024. Imieniny Marii, Marzeny, Ryszarda

Eugeniusz Zembrzuski: Każą płacić nie wiadomo za co

2015-02-28 22:21:41 (ost. akt: 2015-02-28 22:28:01)

Autor zdjęcia: Iwona Łazowa

Podziel się:

W porę nie zauważysz uszkodzenia wodomierza w mieszkaniu? Uważaj! Jeśli nie zgłosisz usterki i to na piśmie, możesz dostać słony rachunek. Zarządca budynku weźmie pod uwagę zużycie wody... z całego budynku. Tak było w przypadku Eugeniusza Zembrzuskiego z Mławy, który twierdzi że usterkę zgłosił, ale nie na piśmie.

Do redakcji „Kuriera” zwrócił się Eugeniusz Zembrzuski z Mławy, mieszkaniec domu wielorodzinnego przy ul. Smolarnia, zarządzanego przez Towarzystwo Budownictwa Społecznego.

Wystawili rachunek
bez wskazania zużycia

Ostatni rachunek za wodę i ścieki, po wymianie przez TBS licznika, wprawił pana Eugeniusza w zdumienie. - Mam zapłacić 173,28 zł, za dwa miesiące od 1 października do 31 grudnia 2014 r., z czego za zimną wodę mam zapłacić 67,44 zł, a za ścieki 105,84 zł - opowiada Zembrzuski. Kwota jest wielokrotnie wyższa od tych na poprzednich rachunkach. - Dotąd płaciłem 137 zł miesięcznie za cały czynsz więc skąd nagle tak wielki rachunek za samą wodę i ścieki – denerwuje się Zembrzuski. Z rachunku z TBS wynikałoby, że przez dwa miesiące, po założeniu nowego licznika, pan Eugeniusz zużył 15 metrów wody. Mieszkaniec twierdzi, że to niemożliwe, aby wykorzystał taką ilość wody. Ustalił, że przez ostatni miesiąc zużył około 3 metrów sześciennych zimnej wody. Obliczyliśmy, że za zużycie 3 metrów wody, zgodnie ze stawkami TBS (2.81 zł za m sześc. wody i 4,41 zł za ścieki), pan Eugeniusz powinien zapłacić 25,29 zł miesięcznie. Kwota za dwa miesiące to 50,58 zł. Tymczasem TBS chce od niego 173,28 zł.

Plomba zardzewiała,
płacić ma lokator

Na rachunku z nakazem zapłaty 173 zł zużycia wody nie znajdziemy. Są za to niezrozumiałe dla lokatorów wskaźniki, wzory rozliczenia i opisy. Jest jednak kwota do zapłaty oraz informacja, że to niedopłata. - Skąd taki rachunek. Skoro reszta lokatorów z mojego domu ma spore nadpłaty – pyta mieszkaniec. Po wyjaśnienia zwrócił się do TBS-u. - Tłumaczyłem też, że sam nie mogłem zużyć takiej ilości wody. Powiedzieli, że plomba była uszkodzona. A rachunek jest taki a nie inny, bo tego nie zgłosiłem. To nie plomba była uszkodzona, ale zardzewiał drucik. Zgłosiłem to w TBS – mówi pan Eugeniusz. Zarządca budynku twierdzi co innego. - W dokumentach nie mam śladu takiego zgłoszenia - odpowiada Andrzej Więckowski, prezes TBS. Wyjaśnia też na jakiej podstawie pan Zembrzuski otrzymał rachunek. - Uszkodzenie plomby zauważyli nasi pracownicy podczas odczytu licznika. Gdyby pan Zembrzuski to zgłosił od razu, nawet ustnie, nie poniósłby konsekwencji. Jednak tego nie dopilnował. Uszkodzone urządzenie nie nadaje się do pomiaru. W takim przypadku zużycie wody naliczamy jakby ktoś nie miał licznika. Bierzemy pod uwagę odczyty z liczników pozostałych lokatorów oraz zużycie wody w całym budynku – informuje prezes.

Jedno jest pewne, zgłoszenia uszkodzenia nie było na piśmie. Jest tylko słowo przeciw słowu. Konsekwencje spadają na lokatora, któremu wystawiono rachunek.

Iwona Łazowa






Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB