Wójt nie zgadza się na kolejne kurniki, mieszkańcy boją się smrodu

Robert Bartosewicz
r.bartosewicz@kuriermlawski.pl

Decyzję w tej sprawie wójt wydał 31 grudnia 2014 r. Inwestor w styczniu 2014 r. wnioskował o wydanie decyzji środowiskowej dla budowy i eksploatacji 24 kurników do ściółkowego chowu drobiu – brojlera kurzego o obsadzie początkowej 61000 sztuk na kurnik w jednym cyklu. W tej sprawie zostało przeprowadzone postępowanie administracyjne. W uzasadnieniu swojej decyzji wójt Zbigniew Kleniewski podkreślił, że jest to przedsięwzięcie „mogące zawsze znacząco oddziaływać na środowisko”. Wójt wskazuje, że w otoczeniu przyszłej fermy drobiu są zlokalizowane tereny rolne, a najbliższa zabudowa mieszkaniowa znajduje się w odległości około 600 m w miejscowości Zdroje. Pozytywne opinie w sprawie realizacji inwestycji wydał Powiatowy inspektor Sanitarny w Mławie, a Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Warszawie uzgodnił realizację przedsięwzięcia. Historia tej sprawy jest stosunkowo długa, bo długo trwało postępowanie administracyjne. Wystarczy wspomnieć choćby o protestach mieszkańców Kosin Kapicznych i Wiśniewa w 2013 r. przeciwko tej inwestycji. Mieszkańcy protestowali również w 2014 r. Jednym z czynników, które wpłynęły na ocenę wójta na temat tej inwestycji była właśnie reakcja mieszkańców. „Na ocenę całego przedsięwzięcia wpływ miały także protesty mieszkańców gminy, którzy podnoszą uzasadnione obawy pogorszenia warunków ich życia, pogorszenia warunków środowiskowych oraz konieczności znoszenia przykrych emisji zapachowych ze strony fermy drobiu” - napisał wójt Kleniewski w uzasadnieniu pisma z 31 grudnia 2014 r.