Czwartek, 25 kwietnia 2024. Imieniny Jarosława, Marka, Wiki

Policjanci roznoszą korespondencję jak listonosze

2014-12-18 14:29:13 (ost. akt: 2014-12-18 14:30:40)
Dzielnicowi odwiedzają mieszkania przy okazji innych obowiązków służbowych

Dzielnicowi odwiedzają mieszkania przy okazji innych obowiązków służbowych

Autor zdjęcia: Archiwum red

Podziel się:

Niejeden przeżył szok na widok policjanta w mundurze pukającego do jego drzwi, zanim się dowiedział, że chodzi tylko o doręczanie listu. Może to spotkać każdego. Policjanci z mławskiej komendy przekazują dziesiątki listów i wezwań tygodniowo. Tylko, czy taka jest ich rola?

Sytuacją policjantów pełniących w swoich komendach również obowiązki gońca czy listonosza zainteresowały się m.in. ogólnopolskie media. Podobne zadania mają także mundurowi pracujący w powiecie mławskim. Niektórzy są zdania, że nie wygląda to dobrze, kiedy funkcjonariusz zajmuje się doręczaniem korespondencji. Jednak policjanci z mławskiej komendy, podobnie jak ich koleżanki i koledzy z innych miast, nie mają wyjścia. - Tak jest co najmniej od 10 lat – opowiada Anna Gorczewska, rzeczniczka prasowa mławskiej policji. Policjanci z wydziału prewencji, dzielnicowi, kryminalni, dostarczają do adresatów korespondencję z mławskiej komendy oraz pisma z sądu lub prokuratury. Przesyłki dotyczą prowadzonych postępowań, m.in. są to: wezwania na komendę, rozstrzygnięcia spraw, informacje dotyczące toczącego się postępowania. Obowiązkowo dostarczane przez policjantów powinny być spośród tego jedynie pisma procesowe (z sądu i prokuratury). Należy to do ich zadań. Poza tym na komendzie pracują pracownicy cywilni, do zadań których należy też dostarczanie korespondencji na pocztę. Jak podkreśla pani rzecznik chodzi tu o tak zwane inne pisma, czyli o mniejszym znaczeniu.

W ciągu tygodnia
przekazali 89 pism

Ilość listów i wezwań zależy od liczby postępowań i rodzaju prowadzonych czynności. Bywa i tak, że jest to spora liczba przesyłek, której dostarczenie zajmuje trochę czasu. Przykładowo w ciągu jednego tygodnia, od 1 do 7 grudnia, 9 dzielnicowych dostarczyło 89 sztuk korespondencji. Wypada prawie 10 listów ,,na głowę”. Czy to dużo, biorąc pod uwagę, że to nie jest ich jedyny obowiązek? Według rzecznik policji funkcjonariusze dostarczają korespondencję w trakcie wykonywania swoich zwykłych czynności. Ma się to odbywać np. podczas codziennych patroli. - Nie ma czegoś takiego, że policjant jedzie specjalnie 40 kilometrów, aby dostarczyć wezwanie czy też inną korespondencję - zapewnia Gorczewska. Przyznaje, że w jakimś stopniu jest to obciążenie. - Kładziony jest nacisk, aby zajmowało to jak najmniej czasu – dodaje. Tylko, czy nie ucierpią na tym obowiązki służbowe? Wygląda na to, że przygotowując się do służby w policji, trzeba liczyć się z wykonywaniem różnego typu zadań. Wielu jest zdania, że wykorzystuje się ludzki potencjał w nieodpowiednim kierunku.

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Dodaj komentarz Odśwież

Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez FB